Więcej

    Komisja językowa znowu odbija piłeczkę ws. nazwisk

    Czytaj również...

    Opinia komisji językowej nie zmienia sytuacji ws. zakazu używania pisowni polskich nazwisk w litewskich dowodach Fot. Marian Paluszkiewicz
    Opinia komisji językowej nie zmienia sytuacji ws. zakazu używania pisowni polskich nazwisk w litewskich dowodach Fot. Marian Paluszkiewicz

    Pojawiła się szansa, że po ponad 20 lat sprzeciwu litewskich władz wobec pisowni nielitewskich nazwisk, głównie przedstawicieli licznej polskiej mniejszości na Litwie, problem wreszcie zostanie rozwiązany. Niestety, nie będzie. Państwowa Komisja Języka Litewskiego przedstawiła rządowi nieprzychylną polskiej mniejszości opinię ws. możliwości zapisywania nielitewskich nazwisk w języku oryginalnym opartym na alfabecie łacińskim.

    Według Komisji, w nazwiskach obcokrajowców mogą występować nieobecne w litewskim alfabecie łacińskie litery Q, X, W, jeśli są one w nazwisku w zagranicznym dokumencie źródłowym.
    — Wobec zapytania rządu o możliwości zapisywania nielitewskich nazwisk, odpowiedź jest taka sama, jaką Komisja przedstawiła rządowi jeszcze w 1999 roku — powiedziała „Kurierowi” po wczorajszym, 10 kwietnia, posiedzeniu Komisji jej przewodnicząca Daiva Vaišnienė.
    Oznacza to, że jeśli, na przykład, obcokrajowiec otrzymuje litewskie obywatelstwo, to w litewskim dowodzie może mieć nazwisko z występującymi w oryginale literami Q, X, W.

    Wczorajsza opinia komisji faktycznie niczego nie zmienia w kwestii postulatów polskiej mniejszości, a jak zauważyła przewodnicząca Vaišnienė, tematem zapytania rządu nie była regulacja pisowni nazwisk poszczególnych mniejszości.
    — Odpowiedzieliśmy tylko na te kwestie, które zawierało rządowe zapytanie — potwierdziła przewodnicząca.
    Ostatnio do Sejmu trafił projekt ustawy o pisowni nielitewskich nazwisk, a opinia Komisji miała rozwiać wątpliwości co do słuszności założeń projektu.
    Jak zauważa Europejska Fundacja Praw Człowieka (EFHR), według projektu ustawy imiona i nazwiska są pisane na podstawie alfabetu litewskiego, jednak są przewidziane wyjątki, które dotyczą głównie cudzoziemców i bezpaństwowców, jak również np. małżonków cudzoziemców i ich dzieci. Projekt ustawy nie rozstrzyga natomiast problemu mniejszości narodowych.

    Zdaniem EFHR obce nazwy osobowe nie należą do systemu języka litewskiego i nie powinny być lituanizowane. Fundacja zauważa, że Litwa podpisała i ratyfikowała Konwencję Ramową o Ochronie Mniejszości Narodowych Rady Europy, która zapewnia „prawo do swobodnego używania, bez jakiejkolwiek ingerencji, jego/jej języka mniejszości, zarówno prywatnie, jak i publicznie, ustnie oraz pisemnie”.
    Przychylna polskiej mniejszości inicjatywa rządzących, okazało się, nie jest ukłonem w stronę polskich obywateli Litwy. Wszelkie wątpliwości w tej sprawie rozwiał również premier Algirdas Butkevičius.

    „Nie trzeba przeceniać projektu tej ustawy twierdząc, że jest ona potrzebna wyłącznie dla społeczności polskiej. Ostatnio bowiem najwięcej wniosków otrzymaliśmy od Litwinek, które wyszły za mąż za obcokrajowców i zgłaszają ogromne pretensje, że nie mogą nosić nazwiska męża” — w czwartkowym wywiadzie dla „Žinių radijas” powiedział premier. Uznał on, że obecnie nie ma też potrzeby przyjmowania regulacji prawnej używania podwójnego nazewnictwa ulic oraz miejscowości zwarcie zamieszkałych przez mniejszości narodowe. Przewiduje to projekt ustawy o mniejszościach narodowych. O jej przejęcie apeluje polska mniejszość. Wypowiedź premiera oznacza regres w stanowisku koalicji rządzącej, którzy ostatnio zapewniali, że ustawa o mniejszościach zostanie przyjęta „jeszcze podczas wiosennej sesji parlamentu”.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...