Renowacja Kaplicy Ostrobramskiej i kościoła pw. św. Teresy – jednych z najbardziej cennych obiektów spuścizny – rozpocznie się w przyszłym roku. Departament Dziedzictwa Kulturowego zaakceptował plan prac, zaś Ministerstwo Kultury zatwierdziło wsparcie finansowe pochodzące z unijnych funduszy strukturalnych. Prace remontowe potrwają do 2020 roku.
Koronacja obrazu Panny Świętej z Ostrej Bramy miała miejsce w Wilnie 2 lipca 1927 roku. Pismo z prośbą o zgodę na koronację obrazu przedłożył papieżowi Piusowi XI arcybiskup wileński Romuald Jałbrzykowski. W liście podkreślano wielką liczbę łask otrzymywanych dzięki modlitwie przed obrazem, odwołano się także do wydarzenia z 1920 roku, gdy papież Pius XI, wówczas Achille Ratti Nuncjusz Apostolski w Polsce, odwiedził Ostrą Bramę i odprawił tam mszę św. Z okazji koronacji obrazu, zaplanowanej na lipiec 1927 roku, w kwietniu tegoż roku w Wilnie ukazała się broszurka pt. „Historia cudownego obrazu Najświętszej Marji Panny Matki Miłosierdzia na Ostrej Bramie w Wilnie”. Materiał do tego druku zebrał ks. Adam Kuleszo.
Dziś dzielimy się z Czytelnikami fragmentami tego unikalnego wydania, które pochodzi z księgozbiorów znanych wileńskich dziennikarzy i publicystów śp. Haliny Jotkiałło i Jerzego Surwiły.
„Wśród miejsc i tronów łask Marji najsławniejsze i najwspanialsze wznoszą się w Polsce na Jasnej Górze w Częstochowie i na Ostrej Bramie w Wilnie. Ile łask wyjednała Matka Najświętsza tym, co u stóp obrazu Ostrobramskiego do niej się uciekają, świadczą ofiary i wota zdobiące w tak wielkiej ilości obraz i ołtarz kaplicy Ostrobramskiej.
Historia obrazu pierwszego Matki Boskiej Ostrobramskiej sięga początku XVI wieku. 2 października 1503 roku, za panowania króla Aleksandra Jagiellończyka, którego Wilno było ulubioną stolicą, dokończono budowę murów obronnych otaczających Wilno. Na bramach miejskich, zwyczajem przyjętym w miastach średniowiecznych, umieszczano obrazy świętych. Bramę Miednicką, czyli Ostrą, ozdobił obraz Najświętszej Marji Panny. Nie był to ten sam obraz, który dzisiaj cudami wsławiony, taką wielką cześć w Kaplicy Ostrobramskiej odbiera. Teraźniejszy obraz został wykonany na zamówienie magistratu m. Wilna w drugiej połowie XVI wieku u jednego z mieszkających w Wilnie artystów malarzy nieznanego nazwiska wespół z innym obrazem, Pana Jezusa, pod nazwą „Salvatore Mundi” („Zbawca świata”). Te oba obrazy zawieszono z obu stron Ostrej Bramy we framugach. Obraz Najświętszej Panny od strony miasta, czyli północnej, obraz Pana Jezusa – od południowej, czyli w miejscu, gdzie widnieje obecnie orzeł – godło państwowe, będące symbolem powrotu miasta na łono wolnej, niepodległej Ojczyzny. (Dziś, na miejscu orła, widnieje malowidło Jezusa – przyp. red.).
Nigdzie w ościennych krajach nie było w tak wielkim poszanowaniu imię Marji jak w Polsce, gdzie do końca XVII wieku żadnej niewieście, przez cześć dla Najświętszej Panny, nie ośmielano się dawać imienia Marja, ale tylko Marjanna lub Maryna (..).
Pierwotnie obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej nie posiadał kaplicy, a był tylko wpuszczony we wnękę w murze i zasłaniany w czasie niepogody okiennicami. Przed obrazem znajdowała się mała drewniana galeryjka, na którą można było wejść po wąskich schodach, umieszczonych z boku przy murze.
Dopiero w 1654 roku, karmelici, którzy w 1621 roku zajęli klasztor, a w 1626 r. kościół św. Teresy, uzyskują od miasta pozwolenie na objęcie obrazu w swe posiadanie. Zdejmują obraz znad bramy, przenoszą do kościoła i umieszczają w pierwszej kaplicy po prawej stronie wielkiego ołtarza. Jednocześnie zaczynają zbierać ofiary na budowę kaplicy nad Ostrą Bramą. Hojne datki licznych dobrodziejów umożliwiły wybudowanie w stosunkowo krótkim czasie pięknej drewnianej kaplicy, okazale przyozdobionej w malowidła i stosowne nadpisy.
Uroczyste przeniesienie obrazu odbyło się pewnej niedzieli 1671 roku przy udziale Kapituły, Trybunału, Magistratu i wszystkich stanów z biskupem wileńskim Aleksandrem Sapiehą na czele. Po kolejnym pożarze w 1715 roku drewniana kaplica spłonęła, ale obraz cudem udało się uratować. Karmelici powzięli zamiar wzniesienia trwalszej budowli.
Gdy zebrały się odpowiednie fundusze, przymurowano do starej bramy nową kaplicę, która dotąd się zachowała. Późniejsze pożary Wilna w 1748 i 1749 roku, a nawet pożar w 1760 roku, który kościół oo. karmelitów w perzynę obrócił, nie dotknęły kaplicy Ostrobramskiej. Również rok 1812, w którym wojska napoleońskie zrujnowały kościół św. Teresy, oszczędził kaplicę. W 1829 roku przymurowano krytą i oszkloną galerię tuż przed kaplicą z lewej strony ulicy. U góry, nad oknami na murze zewnętrznym kaplicy, widniał dawniej napis polski ułożony z mosiężnych wyzłacanych liter: „Matko Miłosierdzia! Pod Twoją obronę uciekamy się!”.
W roku 1865 rząd rosyjski prześladując wszystko, co polskie, kazał ten napis usunąć. Zamieniono go łacińskim, który pozostaje do dziś. Galerji wymagały względy natury praktycznej. Nadmienić bowiem należy, iż za czasów oo. karmelitów niewiasty nie mogły wchodzić do kaplicy wcale, a i mężczyźni również nie wszyscy i nie w każdym czasie tam się dostawali. Tłumaczy się to okolicznością, że wejście do kaplicy prowadziło przez klasztor, który był niedostępny dla niewiast ze względu na klauzurę zakonną, a mężczyźni nie o każdej porze mogli tamtędy przechodzić.(…)”.
Karmelici skrzętnie notowali łaski i cuda zdziałane za wstawiennictwem Najśw. Marji Panny w kaplicy Ostrobramskiej. W roku 1761 ogłasza je drukiem uczony i pobożny definitor Karmelitów Bosych ojciec Hilarjon od św. Grzegorza w książce pt. „Relacya o cudownym obrazie Najświętszej Maryi Panny”. Autor powiada, że były one zanotowane jako zeznane pod przysięgą. Czytamy tam między innymi, że w roku 1671 wypadło z drugiego piętra przez okno na bruk dwumiesięczne dziecko. Podniesiono je bez oznak życia. Zrozpaczeni rodzice zanieśli dziecko przed cudowny obraz, polecili je Matce Bożej, z żywą wiarą, że prośba ich o uzdrowienie dziecka zostanie wysłuchana. Jakoż nie doznali zawodu. Na drugi dzień bowiem po wypadku, dziecię było już zupełnie zdrowe, bez żadnych oznak potłuczenia na ciele. Wdzięczni rodzice zawiesili w kaplicy tablicę z wyobrażeniem doznanego cudu. Tablica spłonęła w pożarze 26 maja 1715 roku.
W 1708 roku wojska moskiewskie zalały wschodnie kresy Rzeczypospolitej, zajęły również i Wilno. Jeden z żołnierzy rosyjskich, zdjęty chciwością, zakradł się do kaplicy Ostrobramskiej w celu dokonania rabunku srebrnej szaty. Zaledwie jednak dotknął srebrnej szaty, niewiadoma moc odtrąciła go z taką siłą, iż uderzony o mur, został obrócony w miazgę. Widoczny ten cud tak przeraził wojsko moskiewskie i do takiej czci obrazu pobudził, iż żołnierze zaczęli bić przed nim pokłony, a stojąc na warcie przy bramie, nie ważyli się palić nawet tytoniu (…)”.
Są to tylko niektóre z cudów, o których wiadomość przechowały kroniki karmelitów do roku 1761. Dotychczas pozostaje tajemnicą, dlaczego obraz, który już w XVII wieku zasłynął ze swych łask, został koronowany dopiero w XX wieku.
Swymi spostrzeżeniami na ten temat podzielił się z „Kurierem Wileńskim” wileński historyk Paweł Giedrojć.
– Obraz Matki Boskiej Trockiej, patronki Litwy był koronowany w 1718 roku, rok po koronacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Być może w XVIII wieku nie zdążono koronować obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej, a może po prostu nie wykazano inicjatywy. W 1795 roku, po ostatnim rozbiorze Rzeczypospolitej, Litwa w całości znalazła się pod zaborem rosyjskim, nie mogło być nawet mowy o koronacji obrazu przez kościół katolicki. W XIX wieku władze carskie nie były tym zainteresowane. Warto jednak zaznaczyć, że obraz ten jest czczony zarówno przez katolików, jak i prawosławnych. W 1993 roku papież Jan Paweł II odmawiał modlitwę różańcową przed wizerunkiem Matki Boskiej Ostrobramskiej, zaś cztery lata później Aleksy II, patriarcha moskiewski i całej Rusi, również modlił się przy tym obrazie – zaznaczył historyk.
***
Za tydzień opowiemy o uroczystościach koronacji, w których udział wzięło ponad 150 tys. wiernych. Obecni byli także przedstawiciele najwyższych władz państwowych z marszałkiem Józefem Piłsudskim i prezydentem Ignacym Mościckim na czele.
Proboszcz, ksiądz prałat parafii św. Teresy, rektor Kaplicy Ostrobramskiej Kęstutis Łatoža, opowie o znaczeniu koronacji, o złotej koronie i regaliach, które w tajemniczy sposób zaginęły podczas II wojny światowej.