Więcej

    Rządowe propozycje reform: emerytury wzrosną?

    Czytaj również...

    Reformy strukturalne, proponowane przez obecny rząd, mają przynieść poprawę sytuacji emerytów Fot. Marian Paluszkiewicz

    Litewski rząd rozpatrzył pakiet sześciu reform strukturalnych, które zostaną przeprowadzone w dziedzinie podatków, emerytur, szarej strefy, oświaty, ochrony zdrowia i innowacji.

    Po zaaprobowaniu 46 zmian do projektów zostaną one przedłożone do rozpatrzenia sejmowi. Podstawowym celem zmian ma być zwiększenie dochodów ludności i ulepszenie jakości życia.

    „Pakiet rządowych reform jest znacznym krokiem do przodu. Proponujemy zmiany systemowe, które są konieczne dla utrzymania konkurencyjnego rynku pracy, zapewnienia wraz ze wzrostem gospodarczym odpowiedniego wzrostu wynagrodzeń i godnej emerytury. Bardzo ważne, że decyzjom rządowym przytaknęli w tym tygodniu eksperci z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, dlatego spodziewam się, że po owocnych dyskusjach sejm zatwierdzi te istotne reformy jeszcze w wiosennej sesji” – mówił premier Saulius Skvernelis.

    „W walce z szarą strefą przewiduje się zastosowanie nowych środków, sprawdzonych w nowoczesnych państwach. W przyszłym roku zamierza się zebrać 200 mln euro z szarej strefy, te środki będą skierowane na finansowanie reform strukturalnych” – podkreślił premier.

    Rząd obiecuje wzrost nieopodatkowanych dochodów, połączenie składek ubezpieczeniowych płaconych przez pracownika i pracodawcę, zmniejszenie składek na ubezpieczenie społeczne, wprowadzenie górnego pułapu składki do SoDry, przeniesienie spłaty bazowej emerytury do budżetu państwa. Planuje się również opodatkowanie drugiej i kolejnej nieruchomości, należącej do jednej osoby.

    Proponuje się również, by SoDra zaprzestała dokonywania wpłat do funduszy emerytalnych II filaru. Pracownik, który chciałby gromadzić swe oszczędności w funduszu emerytalnym II filaru, mógłby wpłacać 4 proc. od swego wynagrodzenia, państwo natomiast dalej wpłacałoby 2 proc. od średniego wynagrodzenia.

    – Oznacza to w praktyce, że większość emerytów otrzyma wyższe emerytury. Według obowiązującego trybu naliczania emerytur, obecnie 2 proc. odprowadza się z SoDry do prywatnych funduszy emerytalnych, co powoduje zmniejszenie emerytury. Ci, którzy dużo wcześniej podpisali umowy z prywatnymi funduszami i udadzą się w najbliższym czasie na emeryturę, otrzymają o blisko 10 proc. mniejsze emerytury. Reforma ma zapewnić, że emerytury nie będą zmniejszane. Pieniądze, przeprowadzane do prywatnych funduszy emerytalnych, zostaną przywrócone – zapewnił w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Tomas Tomilinas, wiceprzewodniczący sejmowego komitetu spraw socjalnych i pracy z frakcji Związku Chłopów i Zielonych Litwy.

    Jak mówił, w przypadku osób, którzy nie udadzą się na emeryturę w najbliższym czasie, reforma oznacza, że państwo będzie dokładać 2 proc. do wkładów prywatnych. Kolejne 4 proc. od wynagrodzenia pracownik będzie mógł według własnego uznania wpłacać do funduszu emerytalnego. Wpłacone pieniądze zostają w funduszu emerytalnym, ich właściciel będzie mógł dowolnie nimi dysponować – dopłacać dalej do funduszu emerytalnego lub korzystać wyłącznie z usług SoDry.
    – Najważniejsze, że emerytura nie będzie zmniejszana. Większość emerytów po wprowadzeniu reformy zyska – podkreślił Tomas Tomilinas.

    Jak się zapewnia, nowi uczestnicy systemu emerytalnego otrzymają wyższe emerytury, sięgające co najmniej 50 proc. otrzymywanego wynagrodzenia. Obecni emeryci w 2019 i 2020 roku mają otrzymać emerytury wyższe średnio o 23 euro.

    – Wzrost emerytur jest ustalony w tzw. zasadach indeksacji. Zależą one wyłącznie od wzrostu ogólnego zarobków w kraju. Ponieważ średni poziom wynagrodzeń w ostatnich latach wzrastał o 7-8 proc., podobnie będzie z emeryturami. Z tym, że jeżeli w SoDrze nie będzie pieniędzy, to wzrostu emerytur nie będzie. Wysokość przyszłych emerytur nowego pokolenia, które otrzyma je za 20 lat, zależeć będzie od ogólnego stanu gospodarki państwa, jego budżetu i dochodów SoDry – mówił Tomas Tomilinas.

    Zdaniem przewodniczącego zarządu Banku Litewskiego, Vitasa Vasiliauskasa, po 20 latach liczba pracowników na Litwie zmniejszy się z 1,7 mln do 1,2 mln, dlatego dziesięciu pracowników będzie musiało utrzymać nie trzech, ale sześciu emerytów. To wpłynie na obniżenie poziomu emerytur, wzrośnie nierówność dochodowa i bieda.

     

     

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Minister oświaty przeprasza uczniów i obiecuje naprawę błędów

    Minister: Chcemy uspokoić uczniów Emocje uczniów i nauczycieli są uzasadnione, ponieważ tzw. „tarpinis patikrinimas”, czyli w dosłownym tłumaczeniu „sprawdzian pośredni” składany w 11 klasie jest tak naprawdę pierwszą częścią egzaminu maturalnego, a otrzymane na sprawdzianie punkty są dodawane do punktów...

    Opiekunowie są jak diamenty

    Anna Pieszko: Dlaczego dzieci są zabierane z ich biologicznych rodzin? Andželika Bagočiūnienė: Decyduje o tym Służba Ochrony Praw Dziecka. Nie mamy wpływu na jej decyzje, widzimy tylko, jakie dzieci przychodzą do nas. Najczęściej rodzice z jakichś powodów zostawiają malutkie dzieci...

    Referendum ws. podwójnego obywatelstwa odbędzie się już w maju

    Na karcie do głosowania referendalnego zaproponowano rezygnację z zapisanego obecnie w Konstytucji zdania: „poza indywidualnymi przypadkami przewidzianymi w ustawie, nikt nie może być jednocześnie obywatelem Republiki Litewskiej i innego państwa”. Przepis ten nie pozwala na zachowanie obywatelstwa litewskiego po...

    „Inwazyjne” polskie znaki „zakłóciłyby komunikację”. Instytut Języka Litewskiego zaopiniował projekt

    Rada Naukowa: „Niedopuszczalna destabilizacja” Instytut Języka Litewskiego w ubiegłym tygodniu opublikował na swej stronie lki.lt zatwierdzone przez Radę Naukową wnioski w sprawie zapisu znaków diakrytycznych w wydawanych na Litwie oficjalnych dokumentach potwierdzających tożsamość osoby. Na posiedzeniu Rady 20 lutego 2024 r....