Prezydent Dalia Grybauskaitė bardzo krytycznie wypowiedziała się we wtorek o zarządzaniu gospodarką cieplną w Wilnie przez „Vilniaus energię”.
Głowa państwa mówiła o nadużyciu monopolistycznej pozycji w dziedzinie gospodarki cieplnej i nieadekwatnej jej reklamie.
— Widzimy dominujące interesy grupy „Icor” (dawna „Rubikon group” — dop. red.), która po prostu demonstruje brak szacunku wobec obywateli. W tej sytuacji wyraźnie widoczne są alarmujące objawy oligarchiczne. To, co się dzieje w Wilnie z rachunkami za ogrzewanie — manipulacja przestrzenią publiczną, czyli kupowanie reklamy w środkach masowego przekazu ― wszystko to jest próbą zamknięcia ust mediom, aby nie krytykowały tego, co się dzieje z gospodarką cieplną ― mówiła Dalia Grybauskaitė.
Krytyka prezydent dotyczyła przede wszystkim reklamowych plakatów „Vilniaus energii”, za pomocą których spółka usiłowała poprawić swój wizerunek w oczach mieszkańców. Od grudnia ubiegłego roku na licznych stołecznych billboardach umieszczono plakaty informacyjne. Na nich zostali przedstawieni pracownicy spółki, opowiadający o swojej pracy, co miało dać do zrozumienia mieszkańcom, że kosmiczne ceny ogrzewania są… normalne. W telewizji i radiu również leciała reklama o analogicznej treści.
Właśnie ten fakt Dalia Grybauskaitė oceniła jako próbę podkupienia mediów i zamknięcia im ust.
Co prawda, większego zaufania społeczeństwa do spółki ta kampania PR-owska nie wywołała. A od kilku dni samoreklama „Vilniaus energii” zaczęła znikać ze stołecznych ulic.
Komentując zarządzanie gospodarką cieplną prezydent zaznaczyła również, że w wielkim stopniu za problemy w tej dziedzinie odpowiedzialny jest stołeczny samorząd.
— Tylko w Wilnie problem zbyt wysokich rachunków za ogrzewanie jest tak bardzo ostry. Podczas gdy ceny za ogrzewanie średnio wzrosły o 17 proc., w stolicy niektórzy mieszkańcy płacą o 200-300 proc. więcej. Ta absurdalna sytuacja, owszem, zostanie dokładnie rozpatrzona ― stwierdziła głowa państwa.
Z kolei mer Wilna Artūras Zuokas stwierdził, że krytykując sytuację gospodarki cieplnej w stolicy prezydent dołączyła do „kampanii wsparcia” premiera Andriusa Kubiliusa.
— Cieszymy się, że prezydent udziela tak wiele uwagi tematowi ogrzewania. Jednak chcąc rozwiązać wszystkie kwestie, trzeba kierować się faktami, a nie emocjami ― mówił Zuokas.
Opr. B. Ł.