Polscy nacjonaliści jadą do Wilna wesprzeć akcję protestacyjną litewskich Polaków organizowaną 17 marca przeciwko przyjętej rok wcześniej nowej ustawy oświatowej.
Przedstawiciele polskich nacjonalistycznych organizacji przyjadą do Wilna również na marsz 11 marca organizowany przez litewskie ugrupowania nacjonalistyczne, ale tym razem, żeby wesprzeć litewskich nacjonalistów, którzy uchwalenie Aktu Niepodległości 11 Marca tradycyjnie świętują maszerując Aleją Giedymina pod hasłami „Litwa dla Litwinów”.
— Mamy zapowiedź udziału w marszu przedstawicieli jednej z organizacji z Polski — potwierdza „Kurierowi” przewodniczący Litewskiego Centrum Narodowego Ričardas Čekutis, jeden z organizatorów marszu nacjonalistów.
„Początek — 11 marca, 13:00. Miejsce — Plac Katedralny, Wilno. Za Wolność Narodów!” — czytamy w polskim zaproszeniu wysłanym przez organizatorów marszu do trzech polskich organizacji nacjonalistycznych. „Nie bądźcie obojętni: przyjeżdżajcie i weźcie udział w naszym wspólnym Marszu Wolności. Jeżeli naprawdę chcecie, żeby Wasze Narody przetrwały trudne czasy i prosperowały, dołączcie do nas 11 marca w Wilnie i bierzcie swoją Flagę Narodową” — zachęca się w polskiej ulotce podpisanej przez Ričardasa Čekutisa.
Zaproszenie Čekutisa zamieszczono na portalu niezależnych nacjonalistów — jednej ze stron internetowych polskich organizacji nacjonalistycznych. Obok zamieszczono też materiał anonsujący zaproszenie litewskich nacjonalistów, w którym czytamy, między innymi: „Litewskie Centrum Narodowe, Litewski Młodzieżowy Związek Narodowy, Autonomiczni Nacjonaliści — a więc trzy najliczniejsze i najaktywniejsze nacjonalistyczne grupy za naszą wschodnią granicą, od kilku miesięcy ukazują chęć nawiązania poważnej współpracy z polskimi grupami narodowymi (zarówno oficjalnymi, jak i niezależnymi). Aktywiści wymienionych ugrupowań brali m. in. udział w zeszłorocznym Marszu Niepodległości w Warszawie, pragnąc w ten sposób zaakcentować swój sprzeciw dla politycznych i państwowych tarć pomiędzy naszymi krajami. Nacjonaliści z Litwy mile wspominają swoją ostatnią wizytę w Polsce, do nawiązania kontaktów z tutejszymi nacjonalistami nie zraziły ich nawet przyniesione przez marginalne osoby na marsz antylitewskie transparenty”.
Tymczasem litewskie media straszą opinię publiczną, że właśnie organizatorzy Marszu Niepodległości przejeżdżają do Wilna, żeby wesprzeć akcję protestacyjną organizowaną 17 marca przez komitety strajkowe polskich szkół i Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.
Komitety strajkowe w wydanym we wtorek oświadczeniu odcinają się od zapraszania kogokolwiek z zagranicy na manifestację w Wilnie.
„(…) W przemarszu i wiecu, które odbędą się 17 marca bieżącego roku w Wilnie, wezmą udział Litewskie Związki Zawodowe Pracowników Oświaty. Komitety strajkowe szkół polskich na Litwie nie angażują się w organizowanie grup spoza Litwy. Do wyrażenia protestu są zapraszani rodzice, nauczyciele i uczniowie, którzy bezpośrednio odczuwają negatywne skutki reformy oświatowej” — czytamy we wtorkowym oświadczeniu komitetów strajkowych.
Niemniej chętni przyjazdu z Polski do Wilna już organizują swój wyjazd na jednym z portali społecznościowych. Do wtorku swoją chęć wyjazdu do Wilna już zadeklarowało prawie 100 osób. Kolejnych kilkadziesiąt osób zastanawia się nad tym wyjazdem.
Tymczasem w środowisku polskim na Litwie zawrzało z powodu zapowiedzianego przyjazdu „niespodziewanych” gości z Polski. Są nawet opinie, że to prowokacja przeciwko akcji protestacyjnej polskiej mniejszości. Uważa się bowiem, że przyjazd polskich nacjonalistów na wiec 17 marca zaćmi medialnie samą akcję protestacyjną, a przede wszystkim postulaty protestujących w obronie polskiej oświaty.