Komisja sejmowa minimalną przewagą głosów przegłosowała za rezolucją, w której proponuje się Sejmowi przegłosować za wnioskiem Prokuratury Generalnej o pozbawienie immunitetu sędziowskiego Neringi Venckienė, siostry „ojca-mściciela” Drąsiusa Kedysa, podejrzanego o dokonanie linczu na domniemanych gwałcicielach swojej córki.
Za tą propozycją głosowali konserwatywni posłowie Evaldas Jurkevičius i Stasys Šedbaras, socjaldemokraci Julius Sabatauskas i Jonas Juozapaitis oraz posłanki liberałów i liberalnych centrystów — Dalia Kuodytė i Arūnė Stirblytė. Przeciwko byli również dwaj konserwatyści Rytas Kupčinskas i Naglis Puteikis oraz posłowie z frakcji sejmowej partii Porządek i Sprawiedliwość — Antanas Ručys, Jonas Ramonas, jak też poseł Partii Pracy Mečislovas Zasčiurinskas.
— Jest to żenująca decyzja — w rozmowie z „Kurierem” poseł Saulius Stoma ocenia wczorajsze postanowienie komisji. Niedawno pisaliśmy o planach partii konserwatywnej stanowiącej trzon obecnej koalicji rządzącej wszczęcia sprawy karnej przeciwko rosnącej w rankingach popularności Neringi Venckienė i stojącej za nią partii „Szlak Odwagi”, żeby w przyszłości manipulując wymiarem sprawiedliwości „oswoić” politycznie sędzinę z Kowna i jej partię na potrzeby przyszłej koalicji po jesiennych wyborach parlamentarnych. O takiej ewentualności od jakiegoś czasu spekulują niektóre litewskie media.
— Tym bardziej ta decyzja jest żenująca, bo politycznie motywowana — odpowiada poseł Stoma poproszony o potwierdzenie takiej ewentualności. Sam poseł do poniedziałku był członkiem frakcji konserwatywnej. Jednak podobnie jak jego koledzy partyjni — Kupčinskas i Puteikis — stał w obronie siostry Kedysa oraz bronił jego córki przed zabraniem dziecka spod opieki Venckienė i oddania matce Laimutė Stankūnaitė, którą — oskarża o stręczycielstwo. W poniedziałek poseł Stoma oświadczył, że w proteście nihilistycznej polityki kierownictwa konserwatystów opuszcza klub parlamentarny tej partii.
— Sama praca i głosowanie komisji pokazuje, że decyzję podjęto na polityczne zamówienie, bo przed podjęciem decyzji komisja nie otrzymała ani z prokuratury, ani od komornika — co w ogóle jest niedorzecznością, kiedy komornik odmawia komisji sejmowej przedstawienia materiałów dowodowych – materiałów potwierdzających zarzuty stawiane Venckienė – mówi poseł. Zauważa też, że wcześniejsze komisje sejmowe, które rozpatrywały wnioski o pozbawienie immunitetu innych sędziów, decyzję podejmowały tylko po zapoznaniu się z materiałami dowodowymi, prokuratorzy zaś i inne instytucje te dowody zawsze przedstawiali Sejmowi. Tym razem było inaczej, członkowie komisji zaś decyzję podjęli na ślepo, bo prokuratorzy i komornik odmówili przekazania sejmowej komisji wiążących materiałów dowodowych w tej sprawie.
Podstawowym dowodem było stwierdzenie, że prokuratorzy zebrali wystarczająco dowodów, żeby postawić Venckienė zarzuty według pięciu paragrafów Kodeksu Karnego. Venckienė jest oskarżana o utrudnianiu działalności komornika, stawianiu oporu funkcjonariuszom, nieposzanowanie sądu i niezastosowanie się do orzeczenia sadowego oraz nadużywanie praw opiekuńczych wobec dziecka. W uproszczeniu, siostra „ojca-mściciela” jest obwiniana o to, że nie podporządkowała się orzeczeniu sądu przekazania córki Kedysa jej matce Laimutė Stankūnaitė oraz o stawianie oporu, kiedy oddziały policyjne na czele z komorniczką siłą zabrały dziecko z domu Venckienė. Tymczasem za określeniem „nieposzanowanie sądu” kryją się publiczne wypowiedzi Venckienė o korupcji i układach klanowych w systemie sądownictwa. Przypomniał o tym przewodniczący sejmowej komisji, konserwatysta Evaldas Jurkevičius, który złożył Venckienė cyniczną propozycję, że jeśli ona do jesiennych wyborów nie trafi do więzienia, to może powalczyć z nim w jednomandatowym okręgu w Kłajpedzie.
— Jeśli szanowna sędzia Neringa Venckienė nie trafi tam, gdzie trafiają niektóre osoby, tzn. do Poniewieża, do pewnego domu (w tym mieście funkcjonuje zakład penitencjarny dla kobiet — przyp. red.), z podniesioną zaś dumnie głową udowodni swoją niewinność, to zapraszam ją do kandydowania w Kłajpedzie w jednomandatowym okręgu bałtyckim – oświadczył Jurkevičius.
Jeszcze wczoraj rezolucja komisji sejmowej o pozbawieniu Venckienė immunitetu sędziowskiego trafiła pod obrady Sejmu. Temu próbowali zapobiec posłowie niezrzeszeni. Posłanka Agnė Zuokienė złożyła wniosek o wyjęciu głosowania ws. rezolucji spod obrad Sejmu. Parlamentarzyści większością głosów odrzucili jednak ten wniosek.
Poseł Stoma jest przekonany, że, mimo iż oddanie Venckienė prokuratorom tylko zwiększy jej popularność w społeczeństwie, posłowie będą chcieli jak najszybciej to zrobić, żeby ją „zneutralizować” politycznie przed zbliżającymi się wyborami.
— Ślepy strach przed jej rosnącą siłą polityczną zmusi ich do głosowania przeciwko Venckienė, nie zważając na to, że to głosowanie może zaszkodzić planom wyborczym samych głosujących — uważa poseł Stoma. Za tym, żeby Venckienė została pozbawiona immunitetu sędziowskiego, musi przegłosować 71 posłów. W 141 miejscowy parlamencie obecnie zasiada 139 posłów.