4 grudnia, na wileńskim cmentarzu na Rossie, przy Mauzoleum Matki i Serca Syna odbyły się obchody 150. rocznicy urodzin pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego. Uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu Polski, a następnie Litwy. Uroczysty charakter obchodów podkreśliła Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego oraz poczet wojskowy.
Wieńce przy płycie twórcy niepodległej Polski złożyli politycy, działacze społeczni, polscy dyplomaci, przedstawiciele szkolnictwa polskiego, harcerze oraz zwykli mieszkańcy Wileńszczyzny.
– Spotykamy się w wigilię 150. rocznicy urodzin ojca naszej niepodległości, marszałka Józefa Piłsudskiego. Spotykamy się na wileńskiej Rossie, gdzie zgodnie z jego życzeniem spoczęła jego matka, Maria z Billewiczów Piłsudska i spoczęło jego serce.
Józef Piłsudski ukształtowany był przez Wilno, wielokrotnie to podkreślał. Wielokrotnie o tym mówił, że to Wilno wychowało go, atmosfera domu rodzinnego, zwłaszcza zaszczepiona przez matkę miłość do tradycji i poezji romantycznej uczyniła z niego człowieka, który poprowadził potem naród do zwycięstwa, do niepodległości.
Marszałek Piłsudski wzrastał w tym ukochanym mieście, w atmosferze kultu filomatów i filaretów, kultu tych, którzy zsyłani byli w głąb Rosji przez Nowosilcowa. Ukształtowany był przez ducha Juliusza Słowackiego i Adama Mickiewicza, ukształtowany był przez celę Konrada, przez ten moment, kiedy z Gustawa narodził się Konrad. Tu, w Wilnie, Józef Piłsudski wiedział, że będzie bojownikiem o niepodległość Rzeczpospolitej, tym bojownikiem wyrosłym z pięknej, polskiej tradycji romantycznej – powiedział Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Minister nawiązał również do testamentu Marszałka: „I to jest testament Marszałka, który płynie z wileńskiej Rossy dla nas współczesnych – szybować zawsze wysoko, jak orły, aby na koniec swego żywota móc za Marszałkiem powtórzyć: Tak żyć, jak żyłem, warto było”.
Głos zabrała również ambasador RP na Litwie, Urszula Doroszewska.
– Przyjechaliśmy tutaj, Polacy z Polski, Polacy z Litwy, a także Litwini, żeby oddać hołd Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu. Wdzięczni jesteśmy przede wszystkim za to, że odbudował państwo polskie, ale chcemy również, a może przede wszystkim, pokazać wdzięczność za to, że obronił państwo polskie w 1920 roku. To zwycięstwo obroniło nie tylko Polskę, ale również Litwę i inne kraje Europy Wschodniej przed nawałem bolszewickim i zapewniło im lata niepodległości. To jest najważniejsze w naszej wdzięczności dla marszałka – mówiła ambasador Polski.
Na święto przybyło wielu gości z Polski.
– Jesteśmy podbudowani tym, co tutaj widzimy oraz mile zaskoczeni. To święto dla każdego Polaka jest bardzo ważne. To jest 150. rocznica urodzin Marszałka. Ostatni raz, gdy byłem w Wilnie, jeszcze za czasów tak zwanego socjalizmu, to cmentarz wyglądał smutno. Groby były zaniedbane. Dzisiaj nie poznaję tego miejsca. Serce się raduje. Widzę, że pamięć żyje – powiedział Tadeusz Filipkowski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Na Starej Rossie odmówiono wspólną modlitwę w intencji duszy śp. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz jego matki. Organizatorem obchodów był Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, we współpracy z ambasadą RP w Wilnie oraz Związkiem Polaków na Litwie.
W uroczystości na wileńskiej Rossie, które zakończyło się złożeniem kwiatów i odegraniem pieśni „My, Pierwsza Brygada”, udział wzięli weterani walk o niepodległość, w tym m.in. żołnierze Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Obecni byli także działacze opozycji antykomunistycznej z okresu PRL, żołnierze Wojska Polskiego, harcerze i strzelcy ze Związku Strzeleckiego, a także licznie przybyli Polacy mieszkający na Litwie. W ceremonii udział wzięli także przedstawiciele litewskich władz, w tym parlamentarzyści.
Fot. Marian Paluszkiewicz