W drugi dzień świąt, w Wilnie przy ul. S. Stanevičiaus 106, w domu wielomieszkaniowym wybuchł pożar. W 5-piętrowym budynku zapaliło się mieszkanie na czwartym piętrze. Strażacy uratowali mężczyznę, obecnie poszkodowany leczony jest w szpitalu.
Vida Šmigelskienė, kierownik działu informacji i analizy przy Departamencie Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” podkreśliła, że sezon zimowego ogrzewania w domach mieszkalnych jest okresem zwiększonej liczby pożarów. Sporo pożarów wybucha na skutek nieostrożności lub wadliwego działania urządzeń grzewczych. Zimą zużywa się więcej prądu, dogrzewa się mieszkania piecykami elektrycznymi. Wiele osób ginie z powodu niesprawnych pieców oraz kominów.
– Co roku w okresie zimowym wyraźnie wzrasta liczba pożarów. Najczęściej są spowodowane umyślnym lub nieumyślnym działaniem człowieka. Jak wykazują dane statystyczne opublikowane przez Departament Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa w ciągu 11 miesięcy br. na Litwie zarejestrowano 13 319 pożarów, więcej niż w porównaniu z rokiem ubiegłym. W 2017 r. było ich 10 633. Zginęły 84 osoby, o 16 mniej niż w roku ubiegłym. Średni wiek wszystkich ofiar pożarów to 60 lat. W tegorocznych pożarach obrażeń doznało 171 osób, 179 w 2017 r. – poinformowała Vida Šmigelskienė.
Funkcjonariusze Straży Pożarnej przez 11 miesięcy br. uratowali podczas różnych działań ratowniczych, w tym pożarów, 514 osób, o 40 mniej niż w ubiegłym roku. Ewakuowano 1 600 osób. Wzrosła liczba bezzasadnych wezwań strażaków. Do dzisiaj zarejestrowano ich 159, gdy tymczasem w ub. roku było ich 136.
– Najwięcej ofiar (około 65 proc.) ginie podczas pożarów w godzinach od 20.00 do 8.00. To najbardziej niepomyślny czas. Najwięcej pożarów rejestruje się w 14, 16, 19 dniu każdego miesiąca. Wiąże się to m.in. z tym, że w tych terminach ludzie otrzymują różne świadczenia pieniężne. Najczęściej pożary wybuchały w soboty i niedziele. Z powodu używania niesprawnych pieców zginęło 15 osób, reszta to ofiary skutków nieostrożnego zachowania z ogniem oraz pożarów wywoływanych uszkodzeniem instalacji elektrycznych – powiedziała urzędniczka.
Przybliżyła również charakter pożarów, odnosząc się do wieku poszkodowanych i ognisk zapalnych.
– Ofiarami pożarów najczęściej stają się osoby starsze oraz niepełnosprawne. Mają one mniejsze szanse na opuszczenie objętego ogniem lub dymem lokalu. Dane statystyczne wskazują, że więcej osób ginie w pożarach na prowincji niż w miastach. Na wsi przez 11 miesięcy br. w pożarach zginęły 52, w miastach 23 osoby. W miastach często jako pierwsi reagują sąsiedzi, którzy, poczuwszy dym wychodzący z mieszkania sąsiada, wzywają strażaków. Na wsi takiej pomocy sąsiedzi mogą udzielić zdecydowanie rzadziej albo wcale, szczególnie, gdy chodzi o pożar w domach stojących na odludziu – zaznaczyła Vida Šmigelskienė.
Podkreśliła także, że ludzie zapominają, że nie wolno zostawiać na dłuższy czas bez kontroli palącego się pieca, szczególnie, gdy w domu są pozostawione bez opieki dorosłych małe dzieci.
– Pożar może być wywołany również przez pęknięcie komina. Przez taką szczelinę ogień przenosi się do wnętrza pomieszczenia. Wylatujące w czasie takiego pożaru iskry i płaty palącej się sadzy mogą spowodować pożar sąsiednich budynków. Aby temu zapobiec, właściciele domów mieszkalnych powinni zadbać o systematyczne czyszczenie oraz kontrolę przewodów dymowych. Jest to niezbędne przed rozpoczęciem sezonu grzewczego oraz raz na około 3 miesiące. Najlepiej, aby tym zajęli się fachowcy. Poważnym sygnałem, który wskazuje, że komin potrzebuje czyszczenia, jest zły ciąg – przypomniała specjalistka.
Najwięcej jednak osób ginie w pożarach spowodowanych nieostrożnym paleniem papierosów. W okresie 11 miesięcy br. w ten sposób zginęło 20 osób.
Funkcjonariusze Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa apelują do wszystkich mieszkańców, aby zabezpieczyli się przed możliwością pożaru.
– Przede wszystkim należy w domach i mieszkaniach zainstalować czujnik pożarowy. Na Litwie obowiązuje posiadanie detektora pożarowego w każdym lokum mieszkalnym, ale tylko połowa mieszkańców przestrzega tych zasad. Żal, bo jak pokazują dane statystyczne, to proste urządzenie co miesiąc zapobiega śmierci kilku osób. Konieczne też jest posiadanie gotowej do użytku gaśnicy – podkreśliła na zakończenie rozmowy Vida Šmigelskienė.
Fot. Marian Paluszkiewicz