Wraz z początkiem nowego roku agencja informacyjna BNS przedstawia prognozy najważniejszych wydarzeń politycznych i społecznych 2019 roku.
Intrygujące wybory prezydenckie.
W wyborach prezydenckich, które odbędą się w maju, potrzebne będą przypuszczalnie dwie tury.
Ekonomista Gitanas Nausėda ma najwięcej potencjalnych wyborców, którzy popierają go zarówno w miastach, jak też w regionach. Będzie on kreował wizję umiarkowanego, mobilizującego przywódcy, prezentując się bardziej jako następca Valdasa Adamkusa niż Dalii Grybauskaitė. Wraz ze zbliżaniem się terminu głosowania, oponenci będą wzmagać krytykę, zwłaszcza dotyczącą jego doświadczenia zawodowego. Elektorat Ingridy Šimonytė, kandydatki z ramienia konserwatystów, w wielkich miastach wiernie uda się do urn wyborczych, ale będzie jej trudno przyciągnąć na swoją stronę przeciwników konserwatystów z wiejskich miejscowości. Saulius Skvernelis wyprzedza konkurentów na wsi, ale wzrost liczby nieprzychylnych mu wyborców przemawia za tym, by nie rezygnować ze stanowiska premiera.
Komitety w samorządach.
Z powodu spadku popularności partii, podczas wyborów samorządowych w wielu miejscowościach będą dominowały komitety wyborcze, które w tym roku zjednoczyły nie tylko działaczy społecznych, ale też polityków, którzy zrezygnowali z członkostwa w partii. Spowoduje to dyskusje w sprawie sprawozdawczości komitetów. Opozycja i prezydent nadal będą blokować inicjatywę „chłopów”, która zezwoliłaby w wyborach do rad tworzyć koalicje partyjne i komitetów wyborczych.
W wyborach mera Wilna największym wyzwaniem dla Remigijusa Šimašiusa będzie kandydatura Artūrasa Zuokasa, tuż za nimi będzie szedł konserwatysta Dainius Kreivys. Visvaldas Matijošaitis, by wygrać w wyborach mera Kowna, musiałby być ponownie wybrany już w pierwszej turze. W Kłajpedzie faworyt Vytautas Grubliauskas odczuje konkurencję konserwatystki Agnė Bilotaitė i liberała Simonasa Gentvilasa. Kandydaci z ramienia „chłopów” w Wilnie i Kłajpedzie, minister gospodarki Virginijus Sinkevičius i dyrektor portu Arvydas Vaitkus, mają raczej marne szanse na fotel mera, ale mogą trochę podciągnąć listę partyjną.
Do Brukseli i Strasburga.
Na tle majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego rozwiną się dyskusje dotyczące obsadzenia kierowniczych stanowisk w instytucjach unijnych. Dziennikarze będą rozważali możliwość zastąpienia byłego premiera RP Donalda Tuska na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej przez Dalię Grybauskaitė. Kobieta z małego kraju może stanowić dobrą zmianę dla mężczyzny z dużego kraju, jej atutem jest znaczne doświadczenie europejskie. Szanse obniża fakt, że Polska i Litwa należą do jednego regionu, poza tym dla wielu przeszkodą może być retoryka Dalii Grybauskaitė względem Rosji.
Europejska kariera ekspremiera Andriusa Kubiliusa rozpoczyna się od kandydowania do Rady Europy na stanowisko sekretarza generalnego. Niezły start w tych wyborach byłby korzystny podczas ubiegania się o stanowisko w Parlamencie Europejskim, do którego Kubilius może być wybrany jako lider z listy konserwatystów.
Inny ekspremier, przywódca Socjaldemokratycznej Partii Pracy Gediminas Kirkilas, będzie próbował trafić do PE z listy „chłopów”. W środku roku musi się wyjaśnić, kto zostanie nowym eurokomisarzem Litwy. W kuluarach dotychczas najczęściej wspominano nazwisko Linasa Linkevičiusa, ale rządzący mogą jeszcze zmienić zdanie.
Ambicje liberałów.
W życiu politycznym nadal będą dominować „chłopi” i konserwatyści, ale przed wyborami sejmowymi będą próbowali wzmocnić się liberałowie i socjaldemokraci. Związek Liberałów, rozpadający się na skutek skandali dotyczących politycznej korupcji, będzie próbował od nowa zjednoczyć liberalnych wyborców pod jednym sztandarem. Nową partię założą Aušrinė Armonaitė i Remigijus Šimašius z towarzyszami, ale nie oddadzą im pola politycy, którzy zostali w Związku Liberałów, posiadający w swych rękach dotację państwową. Inicjatywą mogą się wykazać również niektórzy przedstawiciele biznesu, jak np. Robertas Dargis. O swą drogę do polityki będzie też pytany Andrius Tapinas.
Odwieczne pytanie o obywatelstwo.
Po kilkuletniej dyskusji w maju zostanie wreszcie przeprowadzone referendum, czy zezwolić na podwójne obywatelstwo emigrantom nowego pokolenia. Większość elity politycznej i wyborców opowie się „za”, ale do przyjęcia niezbędnych poprawek w Konstytucji może zabraknąć głosów – podwójne obywatelstwo otworzyłoby się szerzej tylko w tym przypadku, gdyby zagłosowało za nim więcej niż połowa uprawnionych do głosowania.
Nowi przywódcy.
Nowy prezydent w pierwszych miesiącach pracy wyznaczy kandydatów na dowódcę armii i przewodniczącego Sądu Najwyższego. W obu przypadkach trzeba będzie czekać na zgodę sejmu. Za realnych kandydatów na szefów armii są uważani generałowie Valdemaras Rupšys i Almantas Leika, ale przywódca państwa może wyznaczyć również innego wojskowego. Prezydent już nie będzie miał głosu podczas nominowania szefa policji. W końcu roku na wniosek ministra spraw wewnętrznych na pięcioletnią kadencję komisarza generalnego będzie wyznaczał rząd.
Problemy socjalne.
Zbliżające się wybory powstrzymają polityków przed istotnymi zmianami, zmierzającymi do zwiększenia efektywności pracy urzędów, ponieważ będzie to oznaczało zwiększenie podatków i utratę nieefektywnie wydawanych pieniędzy. Dlatego podstawowymi problemami pozostaną bieda i duże nierówności w dochodach.
Inf. BNS opr. A. P.