Transportery opancerzone Vilkas zostały oficjalnie przekazane Litewskiemu Wojsku. “To niezwykle ważny dzień dla Litewskiego Wojska i całego systemu ochrony kraju. Ten ambitny projekt modernizacji wojska staje się rzeczywistością. Bez wątpienia przyczyni się to do wzmocnienia Litewskiego Wojska, bezpieczeństwa Litwy” – mówił podczas ceremonii w Rukli minister ochrony kraju Raimundas Karoblis.
Pierwsze dwa z 88 transporterów opancerzonych Boxer, wyprodukowanych przez niemieckie konsorcjum zbrojeniowe Artec na litewskie potrzeby pod nazwą Vilkas, dotarły na Litwę w czerwcu. We wtorek zostały oficjalnie przekazane Litewskiemu Wojsku w Rukli, w rejonie janowskim. Obecny podczas uroczystości Raimundas Karoblis zauważył, że modernizacja armii „to bardzo ważna informacja – tak dla naszych sojuszników, jak i możliwych wrogów, że realnie oceniamy swoje bezpieczeństwo, adekwatnie reagujemy i jesteśmy przygotowani do obrony – podkreślał minister ochrony kraju.
To dopiero początek realizacji największej inwestycji w historii litewskiej armii. Do końca bieżącego roku litewskie siły zbrojne otrzymają 15 transporterów, a kolejne dostawy potrwają do 2021 roku. Umowa obejmuje również części zamienne i osobiste wyposażenie załóg.
Umowa o wartości blisko 386 mln euro została podpisana trzy lata temu. Podejmując decyzję o kupnie maszyn Sejmowy Komitet Bezpieczeństwa i Obrony Narodowej rozważał dwa warianty: niemieckie transportery Boxer albo Pirahna V produkowane w Szwajcarii przez firmę General Dynamics European Land Systems. Boxer nie był oczywistym wyborem. Eksperci oceniali go jako najlepszy wariant pod względem jakości, ale pojawiały się też głosy, że dla Litwy niemiecki wóz jest zbyt kosztowny.
Nie jest to pierwszy poważny zakup mający na celu modernizację litewskiej armii – wcześniej litewskie siły zbrojne nabyły od Bundeswehry 21 samobieżnych haubic PzH 2000.
84 z zamówionych maszyn będzie pełnić funkcję bojowych wozów piechoty z uzbrojeniem pokładowym w postaci 30-milimetrowego automatycznego działka, karabinu maszynowego i przeciwpancernych pocisków kierowanych. Pozostałe cztery pojazdy mają służyć jako wozy dowodzenia. Całość pozwoli na wyekwipowanie dwóch batalionów. Artec to utworzone dla produkcji Boxerów joint venture niemieckich firm zbrojeniowych Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann, przy czym udział tej pierwszej stanowi 64 proc. Do tej pory wojsko litewskie wyposażone było jedynie w gąsienicowe transportery opancerzone M113 amerykańskiej produkcji, których użytkownikiem była wcześniej Bundeswehra.
Litwa zaczęła zwiększać środki przeznaczone na rozbudowę sił szybkiego reagowania oraz na modernizację i dozbrojenie armii od czasu rosyjskiej agresji na Ukrainie. Od 2018 roku budżet obronny wynosi 2 proc. PKB, czyli odpowiada rekomendacjom NATO.
Jak zauważył w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Karolis Zikaras, analityk Departamentu Komunikacji Strategicznej Litewskiego Wojska, zwiększenie nakładów na zbrojenia Litwy jest konieczne. – Tak jak mieszkańcy wielu europejskich krajów przyzwyczailiśmy się do tego, że czujemy się bezpieczni. Wszyscy wierzyliśmy, że żyjemy w całkowicie bezpiecznym świecie, gdzie wojna jest mało prawdopodobna, a jeśli już, to bardzo daleko od nas. Wydarzenia 2014 roku pokazały jednak bardzo jasno, że tak nie jest. Okazało się, że nasz świat nie jest aż ta bardzo bezpieczny, a dawne zagrożenia nigdzie nie zginęły – podkreśla Zikaras.
– Oczywiście, przez ten czas, gdy żyliśmy w poczuciu bezpieczeństwa, tak jak wiele innych europejskich krajów ograniczaliśmy wydatki na zbrojenia. W obecnych czasach wojsko wymaga jednak nieustannej modernizacji. Jeśli nawet przez krótki okres nie są na nią kierowane wystarczające środki, bardzo trudno nadrobić zaległości. Zakup transporterów opancerzonych Vilkas jest bardzo potrzebny, ale nie odpowie na wszystkie potrzeby litewskiej armii. Po prostu, stale musimy modernizować nasze wojsko – mówi analityk.
Jak zauważa Zikaras, mimo że środki wydawane na modernizację wojska wydają się bardzo duże, realnie 2 proc. nie jest wielkim obciążeniem budżetu. – To nie są środki, które mogłyby wpłynąć np. na poprawę sytuacji służby zdrowia czy oświaty. Podobnie jak pomoc socjalna, która wymaga znacznie większych nakładów finansowych. Nie możemy myśleć o wydatkach na obronność jako alternatywie dla innych celów. W domu nikt przecież nie zastanawia się, czy kupić lodówkę czy drzwi wejściowe, bo doskonale wiadomo, że jeśli nie zainwestujemy w drzwi – ktoś nam może ukraść również lodówkę – wyjaśnia analityk.
Na podst. KAM, inf. Wł.
Fot. Alfredas Pliadis (KAM)