Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ze względu na zakażenie SARS-CoV-2 został przeniesiony do szpitala Walter Reed National Military Medical Center na północ od Waszyngtonu. Jest to środek ostrożności zalecony przez lekarzy z racji, że 45. prezydent USA należy do grupy ryzyka — ma 74 lata i choroby przewlekłe.
Prezydentowi podano pojedynczą dawkę eksperymentalnego leku REGN-COV2 od koncernu „Regenon Pharmaceuticals”. Koncern pod koniec września złożył prośbę o rejestrację preparatu. Lek składa się z antyciał — jest to zapowiadany od dawna kierunek w tworzeniu leku na COVID-19, czyli z osocza ozdrowieńców lub w inny sposób pozyskując antyciała.
Sam prezydent zamieścił na Twitterze krótki film, w którym wyjaśnia: „myślę, że czuję się bardzo dobrze” i w którym dziękuje za „ogromne wsparcie”. Melania Trump, według doniesień, również czuje się dobrze.
Biały Dom ogłosił, że będzie pracował przy szpitalu utrzymując kontakt z prezydentem. Mike Pence, mimo pobytu Trumpa w szpitalu, nie przejmie jego obowiązków.
Donald Trump do szpitala doleciał helikopterem, miał na sobie maseczkę, lot trwał zaledwie kilka minut, nie stwierdzono naruszeń procedur.
Wcześniej do wykrycia wirusa doszło u Hope Hicks, jednej z najbliższych doradczyń Donalda Trumpa. Po ogłoszeniu wyników testu para prezydencka zostala poddana badaniom, których wynik również okazał się być pozytywny.
Inf. własne