Malutkie słodkie kulki — tradycyjny powszechnie dla wilnian wigilijny przysmak. Nazywany śliżykami bądź śleżykami. Przygotowywane z postnego ciasta, z dodatkiem maku, czasem czarnuszki. Po litewsku to „kūčiukai” (czyt. kucziukai), mogą pochwalić się bogatą tradycją. Są smaczne, a przede wszystkim łatwo jest je przygotować.
Mówi się, że śliżykami karmiło się dusze zmarłych. Faktycznie, na Wileńszczyźnie wciąż żywa jest tradycja, aby po wigilijnej wieczerzy nie sprzątać ze stołu potraw, w szczególności śliżyków, a zostawić je dla zmarłych na noc, aby ci mogli się pożywić.
Śliżyki z zasady są postne — bez mleka i smalcu, tak jak wszystkie dania wigilijne.
Śliżyki z racji swojej popularności wzięto pod lupę w programie na YouTubie „Minutka z historią”.
„Ze śleżykami jest jak z mandarynkami, że chce się ich już w listopadzie, no ale czasem trzeba zaczekać” — opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” Greta Bartosewicz, prowadząca „Minutki z historią”.
Odcinek trwa niewiele ponad minutę, a więc w sam raz na obejrzenie w trakcie wigilijnej krzątaniny:
Projekt jest realizowany przy wsparciu Fundacji „Wileńszczyzna” wspieranej przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
Inf. własne