Więcej

    W Pradze wielotysięczny protest. „Nie jesteśmy Rosją”, „zdrajca Zeman”

    Czytaj również...

    Na Placu Wacława w Pradze odbył się wielotysięczny protest przeciwko prezydentowi kraju, Milošowi Zemanowi. Według danych policji, w proteście brało udział aż 10 tys. demonstrantów, z kolei organizatorzy doliczyli się 20 tys. uczestników. Protest odbył się wedle obowiązujących wymogów sanitarnych. Podobne demonstracje zapełniły ulice także innych miast.

    Na proteście dominowały hasła skierowane przeciwko Putinowi i prezydentowi Czech, Milošowi Zemanowi
    | Fot. EPA-ELTA

    Protesty to reakcja na słowa prezydenta kraju, Miloša Zemana, który po wydaleniu 18 dyplomatów czeskich upierał się przy tym, że ustalenia służb wywiadowczych nie świadczą o winie Rosji. Służby po 7-letnim śledztwie ustaliły, że rosyjskie GRU doprowadziło do eksplozji magazynu amunicji w 2014 roku. W wyniku eksplozji zginęło dwoje ludzi, a kraj doznał wielomilionowych strat.

    Charakter protestów dla obserwatorów był zaskoczeniem. Czechy dotychczas były znane z prorosyjskich nastrojów. W ostatnim czasie tego wyrazem było na przykład stosowanie rosyjskiej szczepionki mimo sceptycyzmu europejskich instytucji co do ich bezpieczeństwa.

    Czytaj więcej: Dyplomaci krajów bałtyckich wezwani do MSZ Rosji w związku z wydaleniem dyplomatów

    Antyputinowski charakter

    Demonstranci przynieśli flagi Republiki Czeskiej i Unii Europejskiej. Przykładowe hasła na transparentach, to „Zeman Putin’s cu*t” (ang. Zeman to d****a Putina (marionetka — przyp. red.)), „nie jesteśmy Rosją”, „Putin morderca”, „Miloš Zeman to sowiecki zdrajca”, „Czechy to nie towar na sprzedaż, sam się sprzedaj, d****o”.

    Protest został zorganizowany przez stowarzyszenie „Milion chvilek pro demokracii” (pol. Milion Chwil dla Demokracji). W związku z protestem opublikowano też wiele oświadczeń.

    „Naszym zdaniem Prezydent Zeman od dawna działa wbrew interesom Republiki Czeskiej oraz interesom bezpieczeństwa i suwerenności Republiki Czeskiej. Teraz ponownie wyraźnie potwierdził to swoim późnym i relatywizującym przemówieniem niedzielnym” — opublikowano na profilu stowarzyszenia na Twitterze wypowiedź Michaela Kocába, czeskiego polityka.

    Podczas demonstracji głos zabrała również Eugenie Číhalová, przedstawicielka Rosjan mieszkających w Czechach w Radzie Rządowej ds. Mniejszości Narodowych. 

    „Zachęcamy wszystkich do przemyślenia swoich działań. Reprezentujecie Republikę Czeską, a nie Federację Rosyjską, która jest następcą Związku Radzieckiego” — powiedziała. Protestujący nagrodzili jej słowa brawami.

    Oprotestowano też działania permiera Andreja Babiša, który w ostatnich latach nadawał krajowi prorosyjskich kierunek. Przypomniano, że decyduje on jako premier o rozdziale środków europejskich.

    Dyplomatyczne policzki

    Protesty to następstwo wydalenia przez Czechy 18 dyplomatów rosyjskich. Rosja wydaliła w odpowiedzi 20 dyplomatów czeskich. Prezydent kraju, Miloš Zeman, relatywizował wyniki śledztwa sugerując, że dowody nie są wiążące. Nawoływał do zachowania relacji czesko-rosyjskich.

    Wcześniej na temat relacji wypowiedział się minister spraw zagranicznych Czech, Jan Hamáček

    „Jest mi przykro, że w ten sposób ucierpią stosunki czesko-rosyjskie, ale Republika Czeska musi zareagować” — skomentował decyzję o wydaleniu rosyjskich dyplomatów minister spraw zagranicznych Czech.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Na podst.: iROZHLAS, BNS, własne

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zmarł papież Franciszek. Mówił o potencjale Litwy jako „światła nadziei w walce z niesprawiedliwością”

    Papież pozostawił wyraźne wytyczne dotyczące swojego pochówku. Grób w bazylice Matki Bożej Większej, za figurą Królowej Pokoju, miał przygotowany już od ponad roku. To miejsce często odwiedzał — zarówno przed...

    Dziedzictwo Litwy, Polski, Ukrainy i Białorusi. Barcie wracają na te tereny

    W czasie Festiwalu Miodosytnictwa w Wilnie Piotr Piłasiewicz opowiadał o powrocie do bartnictwa – nie tylko jako metody pozyskiwania miodu, lecz także jako nośnika wartości wspólnych dla dawnych ziem...

    „Albo amputacja, albo pogrzeb” — poruszająca opowieść Anny Adamowicz o opiece nad matką

    — Z jakiegoś powodu nie ufała lekarzom, powtarzała, że i tak jej nie pomogą. Żadne argumenty nie przemawiały. Lekarzy bała się bardziej niż bólu. W końcu, przerażona, sięgnęłam po...