Rok Konstytucji 3 Maja i Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów można uczcić na różne sposoby. Centrum Sztuk Samoobrony, które prowadzi Marek Kubiak, zorganizowało z tej okazji międzynarodowe zawody w stylu shidokan karate.
Zapraszamy również do obejrzenia zdjęć z wydarzenia: Międzynarodowy zawody karate o Puchar Konstytucji 3 Maja [GALERIA]
Miał Pan dosyć niecodzienny pomysł na uczczenie tak ważnej dla Polski i Litwy rocznicy…
Tak, ale już nieraz przekonałem się, że sport to świetny sposób na wychowanie i przekazywanie wartości, także tych związanych z naszą pamięcią historyczną. W tym roku motywacja była wyjątkowa, bo Sejm Republiki Litewskiej i Rzeczypospolitej Polski ogłosił rok 2021 Rokiem Konstytucji 3 Maja. W myśl tej uchwały 16 października Centrum Sztuk Samoobrony zorganizowało w Wilnie międzynarodowe zawody w stylu shidokan karate o puchar z okazji 230. rocznicy Konstytucji 3 Maja. Zawodnicy z Polski i Litwy stoczyli ponad 60 walk na macie w Domu Kultury Polskiej w Wilnie w formule karate kontaktowego, kickboxingu, grapplingu oraz sumo grapplingu. Nie po raz pierwszy łączymy sport i historię. Przed pandemią organizowaliśmy pięciodniowy obóz, w czasie którego mówiliśmy o przykładzie słynnego sportowca, polskiego boksera — Tadeusza Pietrzykowskiego, który był jednym z pierwszych więźniów obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Karierę bokserską rozpoczął w czasach międzywojennych pod okiem słynnego Feliksa Stamma. We wrześniu 1939 r. uczestniczył jako podchorąży Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu w obronie Warszawy. Po kapitulacji próbował przedostać się do Francji, jednak został zatrzymany przez Gestapo na granicy węgiersko-jugosłowiańskiej. Do Auschwitz został deportowany z pierwszym transportem, 14 czerwca 1940 r. W obozie to właśnie boks pomógł mu przeżyć. Gdy do obozu przybył jako kapo były mistrz Niemiec w wadze średniej, Walter Düning, szukał wśród więźniów kogoś, kto chciałby z nim walczyć. Pietrzykowski, mimo że już wyniszczony obozowym życiem, podjął wyzwanie i pokonał cięższego o niemal 30 kg Niemca. Potem walczył dalej, nie tylko zachowując życie, ale także dodając otuchy więźniom.
Nie miał Pan obaw, organizując międzynarodowe wydarzenie w czasie pandemii?
Oczywiście, było to pewne wyzwanie, obserwujemy na bieżąco sytuację, ale na pewno nie mieliśmy problemu z zebraniem uczestników. Była drużyna z Polski, pod przewodnictwem Piotra Bąka, który kieruje Polską Federacją Shidokan na terenie całego kraju. Bardzo duże było także zainteresowanie klubów z Litwy. W naszym turnieju wzięli udział uczestnicy z Wilna, Wisagini, bardzo licznie — co mnie szczególnie cieszy — reprezentowany był rejon wileński. Oczywiście, nie udałoby się to bez wsparcia. Serdecznie dziękuję trenerom, ekipie sędziowskiej oraz wszystkim sportowcom za wzorową postawę wojownika i piękne walki. Dziękuję też naszym sponsorom, Orlen Lietuva i Domowi Kultury Polskiej w Wilnie, za wsparcie tej inicjatywy oraz możliwość propagowania wśród młodzieży zdrowego trybu życia i rozwoju shidokan karate na Litwie.
Nie ogłaszaliście zwycięzców turnieju. Dlaczego?
To były towarzyskie spotkania, w których każdy jest wygranym. Chodziło nam o spotkanie, wspólne uczczenie, na sportowo, ważnej dla nas rocznicy. Oczywiście, duch rywalizacji zawsze jest obecny w sporcie, ale tym razem były to zdecydowanie przyjacielskie rozgrywki.
Czy karate należy dziś do popularnych na Litwie sportów?
Tak, zwłaszcza młodzież bardzo się interesuje sztukami walki. Najwięcej oczywiście na naszych treningach jest chłopców, ale także dziewczyny chętnie ćwiczą. Jeśli chodzi o przyszłość, patrzymy w nią spokojnie.
Rozmawiamy o Pana inicjatywie trenerskiej, ale przecież jest Pan przede wszystkim prezesem Wileńskiego Oddziału Miejskiego ZPL. Jakie Pan i oddział macie plany na najbliższy czas?
Będziemy oczywiście kontynuować obchody tak ważnej dla nas rocznicy. Ponieważ 20 października obchodziliśmy bardzo uroczyście rocznicę podpisania Zaręczenia Wzajemnego Obojga Narodów, chcemy to świętowanie przedłużyć do soboty. Zapraszamy wszystkich na II Autorajd 3 Maja Wilno-Zułów-Wilno. Tym razem wyruszymy o 11.00 spod Sejmu RL w kierunku miejsca urodzenia Marszałka Józefa Piłsudskiego. Zachęcam, by na miejscu zbiórki być wcześniej, o 10.30, i oczywiście zatroszczyć się o świąteczny wygląd aut oraz polskie i litewskie flagi.
Czytaj więcej: Wileński Oddział Miejski ZPL wybrał nowe władze. Marek Kubiak na kolejną kadencję