Sąd Rejonowy w Białymstoku nakazał przywrócenie do obowiązków na Uniwersytecie w Białymstoku dr. hab. Jarosława Wołkonowskiego.
„Stawiane przez niego zarzuty wobec uczelni nie były niezgodne z prawdą” — uzasadniała wyrok sędzia Dorota Michalak.
W piątek, 25 marca, zakończyła się trwająca od przeszło dwóch lat sprawa dotycząca zwolnienia z pracy na UwB Jarosława Wołkonowskiego. Współtwórca wileńskiej filii został zwolniony dyscyplinarnie 29 października 2019 r. m.in. za krytykę władz uczelni w wywiadach udzielanych polskim mediom na Litwie. Wołkonowski wskazywał wówczas na nieprawidłowości w planowaniu budowy nowej siedziby filii w Wilnie, niewłaściwe wydawanie dyplomów, których nie chciała nostryfikować strona litewska oraz zmianę profilu uczelni na praktyczny, co groziłoby degradacją do poziomu kolegiów.
Najpoważniejsze zastrzeżenia dotyczyły jednak współpracy wileńskiej filii z Rosją. Przypomnijmy, że w czasie, gdy funkcję dziekana Wydziału Ekonomiczno-Informatycznego w Wilnie sprawowała dr hab. Mieczysława Zdanowicz, rozpoczęto współpracę z uczelnią w Kaliningradzie, proponowano studentom i wykładowcom wyjazdy do Rosji, zapraszano także wykładowców z Rosji na wykłady do Wilna, czemu sprzeciwiał się były dziekan uczelni.
Zdaniem rektora UwB, prof. Roberta Ciborowskiego, wypowiedzi Jarosława Wołkonowskiego naruszały dobre imię uczelni. „Podawał różne informacje, które później utrudniały nam działalność w Wilnie. Miałem nawet głosy z ambasady, również pracowników, które mówiły, że to będzie szkodzić wizerunkowi uniwersytetu” — wyjaśniał na sali rozpraw rektor.
Czytaj więcej: Trzy pytania do prof. dr hab. Jarosława Wołkonowskiego
Zarzuty zweryfikowało życie
Sąd uznał jednak, że profesor nie naruszył granicy dozwolonej krytyki pracodawcy, a stawiane przez niego zarzuty nie były niezgodne z prawdą. Sędzia Dorota Michalak w uzasadnieniu wyroku odniosła się m.in. do kwestii wadliwych dyplomów, jak i współpracy uczelni z Rosją. Jak zauważyła, obawy byłego dziekana uczelni nie były bezpodstawne.
— Oparte były na własnych doświadczeniach i opiniach studentów. Powód uczestniczył też w wykładzie, który przeprowadził na wileńskiej filii profesor Uniwersytetu w Kaliningradzie. Po nim sformułował swoje krytyczne słowa, zwracając uwagę na pewne zagrożenie szerzeniem propagandy kremlowskiej i idei zaprzeczających wartościom Unii Europejskiej. (…) Można powiedzieć, że zarzuty pana powoda boleśnie zweryfikowało życie. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację geopolityczną, były uzasadnione — stwierdziła sędzia.
Zgodnie z orzeczeniem sądu, Jarosław Wołkonowski ma zostać przywrócony do pracy na UwB na poprzednich warunkach pracy i płacy. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a uczelnia planuje się od niego odwoływać.
— Zamierzamy odwołać się od tego wyroku, zatem sprawa najpewniej będzie miała ciąg dalszy przed sądem. W tej sytuacji nie będziemy jej komentować — informuje „Kurier Wileński” Katarzyna Dziedzik, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu w Białymstoku.
Czytaj więcej: Wileńska Filia UwB zapowiada nową siedzibę i nowe kierunki
Rola Wołkonowskiego w tworzeniu filii UwB
Warto przypomnieć o roli, jaką odegrał Jarosław Wołkonowski w utworzeniu, a następnie działaniu wileńskiej filii UwB. To właśnie on, jako prezes Stowarzyszenia Naukowców Polaków Litwy, podjął starania o stworzenie polskiej mniejszości możliwości studiowania w Wilnie w języku ojczystym. W 2007 r., dzięki wsparciu polskich władz, a także zrozumieniu litewskich polityków, udało się doprowadzić do utworzenia nowego wydziału.
Stowarzyszenie Naukowców Polaków Litwy, wsparte przez inne polskie organizacje na Litwie, jako partnera działań wybrało Uniwersytet w Białymstoku. Jarosław Wołkonowski, jako pierwszy dziekan, tworzył jego podstawy organizacyjne.
Więcej o sprawie w najbliższym wydaniu magazynowym.
Czytaj więcej: Prof. Jarosław Wołkonowski: „Pierwszym państwem, które postawiło opór była Polska”
Współpraca Rajmund Klonowski