Stacja 1 – Jezus przed sądem Piłata
Sprawiedliwość
Daliśmy Ci sprawiedliwość. Naszą największą ludzką ideę. I czym się okazała? Skazaniem niewinnego? Osądem bez powodu i zasad? Zinstytucjonalizowanym oszczerstwem? Wyrównaniem krzywd? Ucieczką od odpowiedzialności? Prawem? Pokornie przyjmując to wszystko raz jeszcze okazałeś, czym jest Twoje Miłosierdzie.
Jezu, uczyń mnie narzędziem Twojej sprawiedliwości i miłosierdzia!
Stacja 2 – Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Początek
Każdego dnia jest nowy początek. Boimy się pójść za Tobą. Przeraża nas cel wyznaczonej drogi. Przecież będzie ciężko. Nie mamy siły, nie chcemy, nie rozumiemy. I wtedy nie mieliśmy odwagi zbliżyć się do Ciebie. Więc wyruszyłeś pierwszy, choć nie po raz pierwszy
w naszej wspólnej historii. Tym razem przez drogę na krzyż. Miłosierdzie zawsze najpierw.
Jezu, napełnij mnie odwagą i trwaj przy mnie przy każdym początku!
Stacja 3 – Jezus pierwszy raz pod krzyżem upada
Porażka
Porażka nie jest całością. Ona tylko przesłania to, co ważne. Jesteśmy powołani do zwycięstwa. Trzeba nasze porażki oświetlać Miłosierdziem. Wtedy zrozumiemy, wtedy powstaniemy. I pójdziemy dalej.
Jezu, nie pozwól, by porażki zasłoniły mi potęgę Twego przebaczenia!
Stacja 4 – Jezus spotyka Matkę swoją
Maryja
Dwa słowa. To Przedwieczne i to z Nazaretu. I jeden sens: miłosierdzie.
Matko Miłosierdzia, Ty nigdy nie opuszczasz swoich dzieci!
Matko Miłosierdzia, módl się za mną!
Stacja 5 – Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi
Solidarność
Solidarność to czasem niesienie wspólnego ciężaru, chociaż się nie chce. Chociaż jest trudno. Iluż tych, co najpierw byli „przymuszeni”, potem widziało wolność w prawdziwej miłości, która wymaga, która jest odpowiedzialna, która bierze na siebie brzemiona bliźnich? Zrezygnujesz z „wolności” na rzecz wolności? Ileż to razy patrzymy na miłość Boga jak na przymus? Ileż to razy jesteśmy Szymonami z Cyreny?
Jezu, pozwól mi zrozumieć, że prawdziwa miłość nigdy nie ogranicza i nigdy nie przymusza. I nigdy nie zniewala!
Stacja 6 – Weronika ociera twarz Jezusowi
Odbicie
Miłosierdzie zawsze zostawia odbicie. Widzialny ślad niewidzialnego. Wystarczy spojrzeć, by się przemienić. Czasem po prostu nie odwracaj wzroku.
Jezu, nie pozwól, bym odwrócił się od Twojego oblicza!
Stacja 7 – Jezus po raz drugi upada pod krzyżem
Zapomnieć
Nie mogę zapomnieć, żeby oświetlać moje upadki Miłosierdziem. Nie wolno mi zapomnieć.
Jezu, naucz mnie pamiętać o Twoim Miłosierdziu bez względu na wszystko!
Stacja 8 – Jezus pociesza płaczące niewiasty
Empatia
Empatia. Słowo odmieniane dziś przez wszystkie przypadki. Jak być empatycznym? Jak zrozumieć sytuację drugiego? Czy mogę odczuwać tak jak mój bliźni? Ale empatia nie wystarczy! Potrzebne jest miłosierdzie. Taka empatia do kwadratu. Taka empatia nie pośród emocji i uczuć, a z wyboru i na rzecz odpowiedzialności za drugiego.
Jezu, pomóż mi tak współodczuwać troski i potrzeby bliźniego, by czynić to zawsze
z miłosierdziem!
Stacja 9 – Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem
Niepoliczalne
Nie trzy, a tysiące, a nawet niepoliczalne. Unieważniasz wszystkie. Powstajesz po raz kolejny. Niewyczerpane jest Twoje Miłosierdzie.
Jezu, naucz mnie wierności do końca!
Stacja 10 – Jezus z szat obnażony
Ciało
Nie możecie zbezcześcić świętości tego ciała. Ciała poczętego, ciała chorego, ciała spętanego, ciała niepełnosprawnego. Każde ludzkie ciało jest święte. Nie zabijajcie go!
Jezu, naucz mnie pamiętać, że moje ciało jest święte!
Stacja 11 – Jezus do krzyża przybity
Więzienie
Możesz Go przybić, możesz Go uwięzić. Możesz Go uczynić bezbronnym. Miłosierdzie i tak dokona wszystkiego.
Jezu, pomóż mi zaakceptować moje ograniczenia!
Stacja 12 – Jezus umiera na krzyżu
Bóg
Jesteś, który jesteś. Jak zatem wołać: „czemuś mnie opuścił”? Nie poczytaj mi tego wyrzutu. Nie zrozumiałem. Nie tylko nie opuściłeś, lecz na tym Krzyżu wykonałeś wszystko. Jesteś, który jesteś.
Jezu, pozwól mi pojąć tajemnicę zbawienia!
Stacja 13 – Jezus zdjęty do krzyża
Cisza
Miłosierdzie nie potrzebuje słów. Potrzebuje ciszy. Złożone do grobu woła głośniej. Uciszone krzyczy. Zwinięte w całun jest gestem przebaczenia. Ostatnia posługa, ostatnie pożegnanie, przemienianie nadziei. Nadzieja wbrew nadziei. Szukanie początku u kresu. Oto Miłosierdzie.
Jezu, nie pozwól mi uwierzyć, że śmierć jest moim kresem!
Stacja 14 – Jezus w grobie
Światło
Jedynie w grobach bez miłosierdzia panuje ciemność. W tym grobie rozbłysło światło.
Od zawsze i na zawsze. Wczoraj i teraz, i jutro. Poza czasem i poza miejscem, chociaż wtedy
i tam. To już nie grób nawet, to nowe Betlejem Miłosierdzia.
Jezu, naucz mnie dostrzegać światło także tam, gdzie po ludzku panuje tylko ciemność!