Według Banku Litwy płaca minimalna może wzrosnąć o 18,9 proc. czyli o 138 euro, do 867 euro na papierze. W sumie na rękę wzrosłaby o około 75 euro i wyniosłaby prawie 625 euro. Tymczasem Trójstronna Rada twierdzi, że rozmowy na ten temat powinny być kontynuowane ze względu na wysoki poziom niepewności gospodarczej.
Inflacja na Litwie jest największa
— Jestem za tym, żeby minimum wzrosło, żeby wreszcie ludzie zarabiający minimum nie musieli borykać się z ubóstwem, ale należy pomyśleć też o tym, jakie miałoby to konsekwencje dla gospodarki. Dzisiaj mamy bardzo niepewną sytuację w kraju i na świecie i nie wiadomo, jak taki wzrost minimalnego wynagrodzenia wpłynąłby na inflację. Na Litwie jest ona największa w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej — mówi „Kurierowi Wileńskiemu” przewodniczący Konfederacji Pracodawców na Litwie Danas Arlauska.
Czytaj więcej: Litwa zmaga się z rekordową inflacją. Wszystko będzie drożało jeszcze przez miesiące
Częściowy wzrost MPM
Trójstronna Rada proponuje podjąć bardziej ostrożne i odsunięte w czasie rozwiązania lub tylko częściowy wzrost MPM. Ministerstwo Finansów uważa, że decyzja w sprawie MPM powinna zostać podjęta jesienią, kiedy zostaną zaktualizowane prognozy makroekonomiczne, a sytuacja ekonomiczno–finansowa kraju stanie się bardziej przejrzysta.
Przełożyć temat wynagrodzenia na jesień
— Dlatego proponujemy, żeby temat ten przełożyć na jesień, gdy będziemy wiedzieć, jakie są tendencje, które nas dzisiaj tak niepokoją. Co z tego, że podniesiemy minimum, przez jakiś czas się z tego pocieszymy, a potem znów wzrośnie inflacja i to będzie zamknięte koło —zaznacza Danas Arlauskas.
Płaca minimalna powinna wzrosnąć
Tymczasem Aleksandras Posochovas, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Litewskiej Sfery Usług, zrzeszającego związki zawodowe sieci handlowych, członek Trójstronnej Rady w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że decyzji o wzroście płacy minimalnej nie powinno się odkładać i że może ona być rewidowana dwa razy w roku.
— Nie można zwlekać ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia. Dzisiaj po prostu nie można przeżyć za minimum. W kraju inflacja wynosi 15 proc. Ludzie żyją w ubóstwie. Pracodawcy i rząd sprzeciwiają się temu, ale oni zawsze znajdą tysiące powodów, żeby nie płacić więcej. Po prostu trzeba widzieć, w jakiej biedzie dzisiaj żyją ludzie — mówi Aleksandras Posochovas.
Formuła obliczania MPM
Uzgodniono, że formuła obliczania MPM, czyli zrównanie kwoty dochodu wolnego od podatku z MPM, będzie dalej omawiana przez radę Komisji ds. Sporów Pracowniczych. Przedstawiciele rządu i pracodawców zgodzili się ze sobą, związki zawodowe zasugerowały jednak, by nie podejmować tych kwestii.
— Sam uczestniczyłem przy sporządzaniu formuły obliczania MPM. Bank zasugerował wzrost minimum według tej formuły. Wszyscy zgodzili się, żeby właśnie ta formuła była przyjęta. Dzisiaj rząd i pracodawcy wystraszyli się, że minimalne wynagrodzenie może wzrosnąć o całych 140 euro, więc zaczęli szukać różnych sposobów, żeby tylko temu zapobiec — podkreśla Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Litewskiej Sfery Usług, zrzeszającego związki zawodowe sieci handlowych, członek Trójstronnej Rady.
Bank Litwy twierdzi, że minimalna płaca miesięczna (MMA) mogłaby w przyszłym roku wzrosnąć o 18,9 proc., czyli o 138 EUR, ale jednocześnie wskazuje, że należy wspierać poszukiwanie bardziej ostrożnych rozwiązań ze względu na dużą niepewność gospodarczą.
Czytaj więcej: Sejm zatwierdził budżet na 2022 rok
Płaca minimalna dzisiaj
Od 1 stycznia minimalna płaca na Litwie z 642 euro (468 euro „na rękę”) wzrosła do 730 euro (533,65 euro „na rękę”), a minimalna stawka godzinowa — z 3,93 do 4,47 euro („na papierze”).
Wzrosła również kwota dochodu wolnego od podatku (NPD). Dla osób, zarabiających mniej niż wynosi przeciętne wynagrodzenie, wzrosła ona z 400 do 460 euro.