„Prezydent Litwy Gitanas Nausėda powiedział, że zerwanie więzi gospodarczych z Rosją okazało się słusznym posunięciem Wilna na tle szantażu Moskwy wobec państw zachodnich i wezwał je do pójścia za przykładem jego kraju” — pisze portal „Ukraińska Prawda”, powołując się na wywiad Nausėdy dla publicznego nadawcy LRT.
„Myślę, że zrobiliśmy wiele, aby Litwa była bardziej odporna na szantaż energetyczny i gospodarczy Rosji. A dzisiaj, kiedy patrzę na inne kraje Europy Zachodniej, widzę długą drogę, którą Litwa przebyła w nieco dłuższym czasie” — powiedział prezydent Litwy.
Czytaj więcej: Litwa zakazała importu gazu z Rosji. Wyjątkiem tranzyt do Kaliningradu
Litwa niezależna od rosyjskich nośników energii
Przypomniał, że Litwa zadeklarowała całkowitą niezależność od rosyjskich nośników energii, podczas gdy np. Niemcy rozważają różne opcje oszczędzania energii w okresie zimowym.
„Widać wyraźnie, że polityka, która nie miała złudzeń co do Rosji, działała znacznie lepiej niż tzw. realpolitik (polityka realistyczna, pragmatyczna, zarzucana m.in. byłej kanclerz Angeli Merkel – przyp. red.), która jest teraz bolączką niektórych państw zachodnich. A im szybciej inne kraje Europy Zachodniej wybiorą tę samą drogę, tym lepiej i łatwiej będzie wszystkim” — podsumował Nausėda.
Niemców czeka najtrudniejsze „półtora roku”
Jednocześnie wyraził przekonanie, że Niemcy będą w stanie przetrwać najtrudniejsze „półtora roku”, a następnie także pozbyć się zależności od Rosji.
„Mam nadzieję na długofalowe uniezależnienie się od Rosji. Innymi słowy, nie będzie polityków, którzy za półtora roku powiedzą: trzeba ponownie zacieśnić stosunki (z Rosją), bo wydaje się, że Rosja się zmieniła lub uczyniła pewne ustępstwa. Kierowanie się takimi złudzeniami jest bardzo niebezpieczne” — dodał prezydent Litwy.
Czytaj więcej: Unia Europejska ma plan, Gazprom nie wywołał paniki. „Era rosyjskich paliw kopalnych w Europie chyli się ku końcowi”