Więcej

    Najczęstsze pasożyty i ich objawy. Jak się uchronić przed infekcją?

    W tytule tego artykułu nie chodzi o to, aby odsuwać się od jakichś toksycznych ludzi, którzy jak pasożyty na nas żerują, ale o jednostkę chorobową, często bagatelizowaną, a jak się okazuje bardzo istotną dla naszego zdrowia — zakażenie pasożytnicze.

    Czytaj również...

    Zakażenia pasożytnicze to bardzo ważny i zarazem trudny temat i dotyczy niemal każdego z nas. Zaczyna się mówić coraz częściej o tym, jak ważny jest układ pokarmowy i to, co się w nim odbywa, i o niechcianych gościach, którzy tam się „instalują”, a my tego, przynajmniej na początku, nie czujemy.

    W tym temacie dostępna jest książka pod tytułem „Nie dam się pasożytom. Jak odzyskać zdrowie”, znanego specjalisty w tej dziedzinie dr. Wojciecha Ozimka, absolwenta Akademii Medycznej w Warszawie, który od wielu lat zajmuje się rozwiązywaniem problemów związanych z pasożytami. Temat ten bardzo mnie osobiście zainteresował, książka została przeze mnie zakupiona, a po jej przeczytaniu postanowiłam podzielić się nabytą wiedzą…

    Żyjemy w czasach, w których coraz więcej ludzi cierpi na różnego rodzaju choroby autoimmunologiczne, przewlekłe alergie, choroby skóry, z którymi medycyna właściwie nie może sobie poradzić. Choroby przedziwne, atakujące wiele organów równocześnie, wpływające na zaburzenia naszego komfortu życiowego. Jak się okazuje, ich przyczyn można doszukiwać się w zakażeniach pasożytniczych.

    Czytaj więcej: Rady Ireny Pugačiovej na pylistą wiosnę: „Alergia zależy od wielu czynników”

    A jest to problem lekceważony, uważa dr Ozimek, który od ponad 20 lat prowadzi prywatną praktykę lekarską z zakresu pediatrii oraz chorób pasożytniczych i odkleszczowych. Na podstawie wieloletnich badań i doświadczeń stawia on tezę, że tłem wielu powszechnie występujących schorzeń i objawów mogą być pasożyty i zaburzenia mikrobionu jelitowego, tj. bakterii bytujących w ludzkim jelicie (ciekawostka — szacowany ciężar mikroorganizmów, które bytują w błonach śluzowych człowieka, może wynosić nawet 2 kg).

    Książka pod tytułem „Nie dam się pasożytom. Jak odzyskać zdrowie”, znanego specjalisty w tej dziedzinie dr. Wojciecha Ozimka

    Jako członek wielu organizacji, między innymi American Society of Parasitologists, Scandinavian Baltic Society for Parasitology, British Society for Parasitology, Physician’s Comitee for Responsible Medicine, wspólnie z innymi naukowcami i badaczami na świecie zwrócił uwagę na to, że pasożyty i wydzielane przez nie toksyny są przyczyną wielu dolegliwości, które, gdy są źle rozpoznane, trudno poddają się leczeniu.

    A objawy zakażenia pasożytami przeważnie przypominają objawy grypy lub zatrucia pokarmowego, dlatego też najczęściej nosiciele pasożytów są tego nieświadomi. Na podstawie objawów szukają innych chorób lub po prostu je bagatelizują. Może to być bardzo niebezpieczne dla zdrowia, gdyż pasożyty mogą atakować bardzo wiele organów, np. jelita, płuca, wątrobę, mięśnie, stawy, serce, nerki, macicę, pęcherz moczowy, naczynia krwionośne i limfatyczne, mózg.

    Pasożyt w mózgu

    Znany jest przypadek amerykańskiego studenta, który zgłosił się do lekarza, skarżąc się na wymioty i bóle głowy. Wykonane badania rentgenem wykazały, że w jego mózgu żyje pasożyt. Amerykanin trafił od razu na stół operacyjny. Specjaliści nie mogli wyjść ze zdumienia, bo do głowy pacjenta trafiły organizmy, które z reguły bytują w układzie trawiennym. Było to niezwykle zaskakujące i niemal niewiarygodne dla lekarzy przeprowadzających zabieg.

    Do najczęstszych objawów zakażenia pasożytniczego należą: bóle głowy, wzdęcia, biegunka, bezsenność, podwyższona temperatura, bóle mięśni, bóle stawów, brak apetytu, nudności, problemy skórne. Są to symptomy, które można zaobserwować przy wielu chorobach. Dlatego ważne jest obserwowanie i czucie swego organizmu. I zwrócenie się do lekarza z prośbą o zrobienie stosownych badań związanych z naszymi niepokojami.

    Bo przewlekłe infekcje niosą poważne problemy i mogą być źródłem astmy, bardzo poważnych zaburzeń neurologicznych i innych.

    Wielu powszechnie występujących schorzeń i objawów mogą być pasożyty i zaburzenia mikrobionu jelitowego

    Jak się człowiek zaraża pasożytami

    Zarazić się pasożytami można wszędzie: w domu, pracy, na urlopie, w środku dużego miasta i na łące. Bardzo często organizmy cudzożywne trafiają do człowieka wraz z jedzeniem: mięso wieprzowe może zawierać larwy włośnia krętego, niedokładnie umyte owoce i warzywa — jaja glisty, a solona surowa ryba czy kawior ukrywać tasiemca. Uważać trzeba również na jedzenie ostatnio modnego sushi, które jest przyrządzane z surowej ryby. Sposobem na uniknięcie pasożytów tasiemca jest unikanie jedzenia niedogotowanego mięsa — na przykład krwistych befsztyków, czy surowego tatara — chyba że mamy pewność, że mięso pochodzi z absolutnie pewnego, przebadanego źródła.

    Zarażenie następuje też przez wodę, zarówno tę do picia, skażoną jajami pasożytów, jak i tę związaną z kąpielą — w naturalnych zbiornikach wodnych szczególnie lubują się płazińce. Na brzegu jezior czyhają kleszcze. W przedszkolach, szkołach i na obozach — wszy (nota bene nie jest to dziś rzadkością). A świerzbowiec jest wszędzie tam, gdzie dochodzi do bezpośredniego kontaktu człowieka z człowiekiem. Brudne ręce — nie tylko własne, ale także sprzedawców, kucharzy czy urzędników w biurach — są doskonałym transportem dla jaj pasożytów.

    Nie jest się bezpiecznym nawet we własnym domu, z kurzem bowiem przenoszą się jaja owsików. Jeśli osiądą one na pościeli, kanapie czy ręcznikach, przez pół roku zachowają żywotność, stwarzając zagrożenie dla domowników. Bardzo narażeni są także właściciele zwierząt domowych — psie wszy przenoszą jaja glist, koty mogą zarażać tasiemcem i świerzbowcem.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czytaj więcej: Wszechobecni krwiopijcy zdolni do zepsucia letniego urlopu

    Najczęstsze pasożyty to owsiki i glisty

    Wydawałoby się, że w XXI w. problem chorób pasożytniczych został rozwiązany. Jednakże pomimo coraz większej wiedzy o pasożytach, poprawy warunków sanitarnych oraz coraz lepszych sposobów zwalczania pasożytów, obserwuje się ponowny nawrót problemów związanych z pasożytami człowieka.

    Najczęstszymi są owsiki

    Po dostaniu się ich jaj do układu pokarmowego, wędrują one do końcowego odcinka jelita grubego i tam rozpoczynają cykl rozwojowy. Gdy robaki osiągają dojrzałość, samice wyruszają do odbytnicy, by złożyć jaja. Chory odczuwa wówczas swąd, a drapiąc się, przenosi jaja na dłonie i rozprzestrzenia dalej. Dlatego o owsicy mówi się najczęściej w kontekście choroby rodzinnej.

    Kolejnym często występującym pasożytem jest glista ludzka. Ten najstarszy ludzki pasożyt zaadaptował się na tyle, że jego obecność w organizmie nie wywołuje żadnych objawów. Albo prawie żadnych, bo uwagę powinny zwrócić takie symptomy jak: utrata apetytu i masy ciała, problemy z koncentracją, osłabienie, kaszel, gorączka, szumy w oddechu. Są to jednak znów objawy typowe dla wielu chorób, dlatego mało kto kojarzy ich występowanie z pasożytem. Glista potrafi osiągnąć do 40 cm długości i znieść w ciągu doby do 250 tys. jaj. Przez to staje się niebezpieczna — zbyt duża ilość robaków potrafi doprowadzić do niedrożności jelit. Do przywrócenia funkcjonowania organizmu potrzebna jest operacja. I tu znany jest przypadek afrykańskiego nastolatka, który trafił do szpitala w ciężkim stanie. W trakcie zabiegu okazało się, że przyczyną niedrożności jelit był kłębek ponad pięciuset glist. Chłopiec nie przeżył. Został pokonany przez pasożyta.

    Pasożyty bytują w wielu miejscach w organizmie

    Glisty potrafią powędrować do żołądka, wątroby, płuc i trzustki. Tasiemiec pasożytuje w jelitach. Lamblia kolonizuje dwunastnicę. Owsiki żyją w jelicie grubym lub w końcowym odcinku jelita cienkiego. Świerzbowce składają jaja tuż pod naskórkiem. Obecność pasożytów wewnątrz organizmu nie pozostaje dla organizmu bez śladu. „Robaki” mogą się przyczynić do rozwoju artretyzmu i reumatyzmu, problemów neurologicznych, utraty wzroku, cukrzycy, zapalenia mózgu, zespołu drażliwego jelita, a nawet depresji.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    W jakich grupach jest największy odsetek osób zakażonych?

    Wśród dzieci. Tych uczęszczających do przedszkoli i żłobków (ale także wśród ich opiekunów i rodzin). Wśród miłośników zabawy w piaskownicach i basenach z kulkami. Wśród dzieci długo hospitalizowanych i rehabilitowanych. W rodzinach, gdzie są pieski, kotki, chomiki, króliki, szynszyle, świnki morskie, szczury, myszy itp.

    Szczególnie dzieci powinny być bacznie obserwowane przez rodziców, gdyż one narażone są na zakażenia pasożytami.

    Uwagę rodziców powinna zwrócić nienaturalna bladość skóry, podkrążone oczy, słabe włosy i paznokcie, niedokrwistość z powodu niedoboru żelaza, częste biegunki lub zatwardzenia. Jeżeli dziecko jest leczone z powodu niedokrwistości, a ona nawraca, warto sprawdzić, czy nie ma pasożytów. Jeśli dziecko niespokojnie śpi lub śpi z pupą uniesioną do góry, drapie się w okolicy odbytu, zgrzyta zębami, ma świąd skóry, kłopoty z oddychaniem, przerost tzw. trzeciego migdałka lub wręcz astmę czy atopowe zapalenie skóry — to sygnał, aby zwrócić się do specjalisty i przebadać kał dziecka.

    Toksokaroza bardzo groźną i podstępną

    Dr Ozimek przypomina, że nasze ukochane kotki i pieski mogą nas traktować toksokarami. Warto wiedzieć, że toksokaroza jest bardzo groźną, podstępną, odzwierzęcą chorobą pasożytniczą wywoływaną przez larwy psich lub kocich glist (toksokar).

    Dlatego psy i koty powinny być odrobaczane 2–3 a nawet 4 razy w roku. Dlatego właściciele psów i kotów powinni zachować czujność, po spacerze wycieramy zwierzęciu łapy i pysk.

    Odrobaczamy zwierzęta domowe, ale i odrobaczamy i siebie, ponieważ ludzie i zwierzęta mogą zarażać się wzajemnie.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Nie powinniśmy też patrzeć pobłażliwie na całowanie pieska czy kotka w pyszczek lub ogonek przez dzieci. Dzieci nie powinny mieć wspólnych zabawek ze zwierzętami. Ani jedne ani drugie nie powinny brać do buzi czy też pyska nie swoich zabawek. Dziecko nie powinno spać w kojcu czy na posłaniu pupila, a zwierzę nie powinno przebywać w łóżeczku. I nie ma tu nic do rzeczy miłość do zwierząt. Oczywiście kochamy zwierzęta, ale przestrzegamy zasad bezpieczeństwa i higieny.

    Dr Ozimek zwraca uwagę na jeszcze jedną istotną rzecz — większości zakażeń pasożytami jelitowymi towarzyszy drożdżyca przewodu pokarmowego, a drożdżaki posiadły niezwykłą umiejętność wpływania na nasze łaknienie. Otóż w sytuacji braku dostatecznej ilości cukrów w masie kałowej drożdżaki wytwarzają substancję podobną do insuliny, która po wchłonięciu do układu krwionośnego powoduje spadek stężenia glukozy w krwi, przez co zwiększa się łaknienie na szybką energię — zwykle cukier, słodycze, słodzone dżemy, miód, deserki mleczne, białe pieczywo. Właśnie stąd się bierze u zakażonych dzieci (i nie tylko) ciąg do tego typu przetworzonych pokarmów.

    Jeśli czujemy, że przyczyną naszego złego stanu zdrowia mogą być pasożyty, warto skonsultować to z lekarzem, wykonać badania. Najczęściej polegają one na pobraniu próbek kału w różnych odstępach czasu. Warto też pamiętać, że nawet podstawowe badanie krwi (typu morfologia krwi obwodowej z rozmazem) może nam dostarczyć cennych informacji. W diagnostyce stosuje się również badanie krwi, które sprawdza ilość wytworzonych przeciwciał, ale ten sposób nie jest stuprocentowo skuteczny. Ta metoda jest efektywna jedynie na zaawansowanych etapach rozwoju choroby.

    Można zrobić też badanie mikroflory i markerów jelitowych, które nie tylko określa stan i jakość mikroflory, ale również może pomóc w ustaleniu obecności pasożyta w organizmie.

    Obecność pasożytów wewnątrz organizmu nie pozostaje dla organizmu bez śladu

    Jak leczyć

    Na „robaki” specjaliści przepisują leki przeciwpasożytnicze. Kuracja jest żmudna i długa — trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy, zwłaszcza gdy organizmy wykryto zbyt późno. W tych stanach przewlekłych jest to trudna droga. Z obserwacji dr. Ozimka wynika, że lekarze rodzinni coraz częściej dostrzegają skalę problemu zakażenia pasożytami, ale nie zawsze wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Według klasycznych schematów istotna jest np. kolejność podawania leków. Najpierw powinno się uderzać w duże pasożyty (glista, tasiemiec, owsik), następnie mniejsze (lamblia), a na końcu (o ile jest potrzeba) starać się zmniejszyć populację drożdżaków. Ale trzeba zdać sobie strawę z tego, że drożdżaki, Candida albicans, to nasza flora fizjologiczna, która pomaga nam pozbywać się metali ciężkich, pestycydów, herbicydów i innych niepotrzebnych rzeczy. Problem pojawia się, gdy drożdżaki nadmiernie się rozrastają. Należy przeanalizować zaburzenia w skali całego ekosystemu, jakim jest człowiek, i leczyć przyczynę, która doprowadziła do przerostu populacji drożdżaków. Ważna jest więc dieta, probiotyki synobiotyki. Należy ograniczyć populację „lokatorów” przez podawanie naturalnych, w ostateczności chemicznych, leków przeciwgrzybicznych — tłumaczy dr Ozimek.

    Zminimalizować ryzyko zakażenia pasożytami

    Artykuł ten w swej wymowie nie jest najmilszy i relaksujący i nie ma na celu straszyć. Myślę, że nie zaczniemy wszyscy od razu szukać u siebie pasożytów, ale warto wiedzieć coś więcej na ten temat.

    Najważniejsze: w celu zminimalizowania ryzyka zakażenia pasożytami, należy stosować kilka zasad higieny: płukać owoce i warzywa we wrzątku, myć ręce po powrocie do domu i skorzystaniu z toalety, często wymieniać pościel i ręczniki, nie przyjmować płynów i pokarmów nieznanego pochodzenia, odrobaczać zwierzęta domowe, a profilaktycznie również siebie. I ogólnie przestrzegać higieny,

    Nauka zajmująca się badaniem pasożytów i pasożytnictwa w przyrodzie oraz mechanizmami zachodzącymi w procesach pasożyt/żywiciel — to parazytologia. Lekarz parazytolog zajmuje się diagnostyką chorób pasożytniczych i odzwierzęcych, także tych egzotycznych.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Stary Sącz, miasto Sądeckiej Pani – węgierskiej księżniczki, która została świętą

    Już patrząc z daleka na miasto skryte w zieleni pól i łąk, wiedziałam, że czeka mnie niezwykła przygoda, którą zapowiadały wieże świątyń i mury obronne wokół ogrodu klasztornego, urocze kamieniczki, brukowane uliczki, no i wszechobecne ślady św. Kingi, Sądeckiej...

    Nowa Huta – jak powstawała duma PRL-u

    W czerwcu 1949 r. rozpoczęła się budowa Nowej Huty, najbardziej reprezentatywnego dzieła socrealizmu w Polsce. Miasto powstało nieopodal starego Krakowa i mimo tej bliskości przez lata dzieliła je „przepaść”. Dziś Nowa Huta jest dzielnicą Krakowa i odzyskuje utraconą pozycję. Powstało...

    Czy Wilno pokocha pisarkę, która to miasto ukochała?

    Brenda Mazur: Pani książki same przez siebie mówią o tym, że Wilno i Wileńszczyzna zauroczyły Panią. Jak to się zaczęło? Ewa Sobieniewska: Sama pochodzę z małego polskiego miasteczka w województwie świętokrzyskim, ale w moim rodzinnym domu pełno było Wilna i...

    Każdy dzień na wagę złota: o tych, którym śpieszno na świat, czyli o wcześniakach

    Pod wpływem tego radosnego, ale i zarazem dramatycznego wydarzenia, uświadomiłam sobie, jak ważny jest każdy dzień bycia „dłużej w brzuchu mamy”, jak istotne jest każde 100 gramów wagi noworodka, gdyż to właśnie do samego końca całego procesu ciąży kształtuje...