Więcej

    50 lat w służbie kultury narodowej

    Polski Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Wilenka” jest najstarszym na Litwie polskim dziecięco-młodzieżowym zespołem występującym w tej formule. W tym roku grupa obchodzi jubileusz 50-lecia.

    Czytaj również...

    Zespół powstał w 1972 r. w ówczesnej Szkole Średniej nr 19 (obecnie to Gimnazjum im. Władysława Syrokomli) w Wilnie. Pomysłodawcą, założycielem, kierownikiem artystycznym i dyrygentem zespołu był Władysław Korkuć, wielki patriota Wileńszczyzny, harcerz, akowiec, zesłaniec, działacz społeczności polskiej na Litwie. 

    Z Wilenki do Wilii

    W „Wilence” pierwsze kroki taneczne stawiała Helena Rotkiewicz, następnie tancerka zespołu „Wilia”. Przy fortepianie akompaniowała Ludwika Olszewska, kierownikiem kapeli była Zenoida Paszkiewicz. Organizacyjnie zespół wspierali pedagodzy ze szkoły: Helena Marczyk, Helena Zacharkiewicz, Janina Butėnienė, Alicija Klimaszewska, a także członkowie komitetu rodzicielskiego: prezes Stanisława Zawadzka, Henryk Sosnowski, Jerzy Surwiło oraz inni aktywni rodzice zespolaków.

    – „Wilenka” nazwę swoją wzięła od wartkiej i wesołej rzeczuszki, która płynie przez Starówkę Wilna i wpada do rzeki Wilia. Tak zespolacy „Wilenki” po ukończeniu szkoły mieli „wpadać” do zespołu „Wilia”, tak to było zaplanowane przez założycieli. Ale samo życie pokierowało inaczej: większość zespolaków po ukończeniu szkoły zgłaszało się do zespołu „Wilia”, ale też wybierało i inne zespoły, takie jak „Zgoda” czy „Wileńszczyzna”. Tak czy inaczej „Wilenka” przetrwała w różnych okresach, zachowała polską kulturę narodową i dzisiaj liczy ponad 160 osób dzieci i młodzieży z rodzin polskich miasta i okolic Wilna – opowiada „Kurierowi Wileńskiemu” kierownik zespołu Janina Łabul.

    Repertuar Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Wilenka” stanowią pieśni i tańce różnych regionów Polski, utwory wileńskie, litewskie, ukraińskie, bałkańskie i z wielu innych krajów. Zespół z powodzeniem prezentuje w formie teatralnej obrazki folklorystyczne, przedstawiając szerokiej publiczności na Litwie i poza granicami polskie regionalne oraz wileńskie tradycje i obyczaje, fachowo opracowane.

    – Za wystawiony niegdyś „Obrazek Kaziukowy”, który został przez ówczesne władze uznany za „zbyt polski”, kierownika zwolniono z pracy… Nie miał prawa pracować w mieście Wilno, a zespół był skazany na areszt domowy, nie miał prawa koncertować poza murami ówczesnej „Dziewiętnastki” – wspomina Janina Łabul. 

    Czytaj więcej: „Wilenka” na koncercie galowym XXVII Festiwalu Kultury Kresowej w Mrągowie

    „Pięknie was witamy”

    Zespół dużo koncertuje, zdobywa nagrody na festiwalach i konkursach, uczestniczy w przedsięwzięciach międzynarodowych i krajowych. Koncertował m.in. w takich państwach, jak: Polska, Włochy, Niemcy, Norwegia, Bułgaria, Węgry, Chorwacja i innych. Dużym powodzeniem cieszą się obrazki zespołu, osnute na twórczości Wileńszczyzny, takie jak: „Kaziuki wileńskie”, „Program patriotyczny”, koncerty kolęd, „Dożynki”, „Zapusty” i inne, popularne zarówno w Wilnie, tak i w Polsce.

    Obecnie kierownikiem zespołu jest Janina Łabul, kierownikiem artystycznym Renata Juzokienie. Choreografami zespołu są Justyna Wasiukiewicz i Aneta Kozłowska. Instruktorzy muzyczni i instrumentaliści to Rajmund Buriński i Mirosław Dmuchowski. 

    – W ciągu tego 50-lecia w zespole zmieniło się trzech kierowników. Założyciel, śp. Władysław Korkuć, bardzo dbał o polskość zespołu i zawsze się starał na scenie przedstawiać obrazki osnute na pięknej tradycji polskiej, pieśni ludowe, patriotyczne. Choreograf Helena Rotkiewicz szykowała polonezy, krakowiaki czy oberki. Uwielbiany do dziś jest hymn „Wilenki”, skomponowany do słów niestrudzonej polonistki śp. Heleny Zacharkiewicz. To opracowany pod czujnym okiem polskiego kompozytora Mariana Domańskiego „Polonez powitalny”, który się zaczyna słowami: „Pięknie was witamy, nisko się kłaniamy, my, mała Wilenka ta, płyniemy do Wilii, śpieszymy co siły, tańcząc i śpiewając tak….” – opowiada Janina Łabul.

    – Zespół uhonorowano Odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej”, Medalem „Meritus Patriae” od Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, nagrodą „The best of the best”, jest też laureatem wielu konkursów i festiwali na Litwie i poza granicami. Zespół wystąpił w Senacie RP. „Wilenka” występami miała zaszczyt powitać prezydentów RP Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudę podczas ich wizyt w Wilnie i spotkań ze społecznością polską na Litwie – mówi kierowniczka zespołu „Wilenka”.

    Pokolenia choreografów

    Zawsze owocna była współpraca z wieloma wybitnymi choreografami, instruktorami zespołów ludowych, kompozytorami i poetami, takimi jak: prof. Marian Domański, prof. Przemysław Pałka, Monika Pacek, Avdyl Murtez, Jarosław Cechanowicz, Rima Zaleckaite. Wspaniałe, oryginalne teksty do pieśni „Wilenki” do dnia dzisiejszego stworzyły Helena Zacharkiewicz, Łucja Mołczanowicz, Janina Kuckienė, znani poeci Wojciech Piotrowicz i Aleksander Śnieżko.

    – Całe dziesięć lat oddała zespołowi kierownik, wspaniała Maria Kasperowicz, nauczycielka muzyki, która fachowo pracowała z chórem. Te trudne sowieckie czasy robiły swoje i zespół często musiał koncertować przy wrogiej atrybutyce i wykonywać pieśni o Leninie i o tym, jak dobrze jest żyć w Związku Radzieckim… Mimo to pani Maria bardzo dbała o poziom folkloru polskiego i wspólnie z choreografami Heleną Rotkiewicz oraz Franciszkiem Kowalewskim wystawiali obrazki i suity układów polskich – zaznaczyła kierowniczka zespołu.

    Przed 25-leciem zespołu pracę objęła chórmistrz, nauczycielka muzyki Janina Łabul. Niemało choreografów przewinęło się przez ten okres. Każdy włożył w zespół swój kunszt artystyczny: młodzi studenci Bogdan Monkiewicz i Paweł Gajewski, absolwentka „Dziewiętnastki” Irena Zacharkiewicz, choreografki Jolanta Nowicka, Teresa Andruszkiewicz i Renata Dunajewska, a także wychowanki zespołu Justyna Wasiukiewicz i Aneta Kozłowska. Jedni odchodzili z różnych przyczyn (studia za granicą, urlopy macierzyńskie), potem znowu wracali – bo bez zespołu nie da się żyć.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Czytaj więcej: „Wileńszczyzna”: „Zespół istnieje, aby koncertować”

    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Weterani na jubileusz

    Jak mówi kierowniczka „Wilenki”, przygotowania do jubileuszu trwają bardzo prężnie. Już dzisiaj brakuje doby, aby wszystko poukładać i zapiąć na ostatni guzik.

    W jubileuszowym koncercie wystąpią zespolacy z siedmiu grup wiekowych: dwie młodsze grupy, chóralna i taneczna, w wieku od 5 do 10 lat; dwie średnie grupy, chóralna i taneczna, w wieku od 10 do 13 lat; dwie starsze grupy, chóralna i taneczna, w wieku od 14 do 23 lat. To razem ok. 160 osób.

    – A najbardziej przez widza czekana i przez wszystkich lubiana będzie siódma grupa weteranów „Wilenki”, chór i tancerze wszystkich pokoleń, w składzie ponad 60 osób. To duma każdego zespołu, weterani! Jakże wspaniali! W wieku od 20 do 57 lat zaśpiewają i zatańczą poloneza, „Zasiali górale”, pokażą obrazek rzeszowski i piosenki z tego regionu, a najważniejszym akcentem będzie hołd pamięci Władysława Korkucia i wykonanie piosenek, które śpiewano pod batutą pierwszego kierownika, wykonywanych przez chór weteranów, pod akompaniament kapeli, również weteranów. Czyli jednocześnie na scenie wystąpi 220 osób! – zaprasza Janina Łabul.


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 38 (111) 24-30/09/2022

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Weterynarz: zawód szanowany i potrzebny 

    – Studia weterynaryjne są bardzo popularne nie tylko na Litwie, ale na całym świecie, ponieważ ludzie bardzo kochają swoje zwierzęta. Kiedyś hodowano tylko zwierzęta produkcyjne lub zwierzęta, które przynosiły jakieś korzyści, na przykład kota łapiącego myszy lub psa stróżującego....

    Śpiewam, odkąd pamiętam

    Honorata Adamowicz: Od jak dawna Pani śpiewa? Bożena Sokolińska-Krasiłowa: Muzyka idzie ze mną ramię w ramię. Odnoszę wrażenie, że śpiewam, odkąd pamiętam… Najbardziej zapamiętałam jeden moment – gdy z mamą jechałam autobusem od babci. Stojąc obok kierowcy, śpiewałam piosenkę, której nauczyłam...

    Uprawianie ogrodu się nie opłaca, mówią ogrodnicy. Dlaczego więc uprawiają?

    — Ja, odkąd siebie pamiętam, zawsze uprawiałam ogród. Jeszcze jakieś 15 lat temu sadziłam więcej, bo na kalwaryjskim rynku sprzedawałam warzywa i to się wówczas bardzo opłacało. Kiedyś z ogrodu można było przeżyć. Dziś już nie. Tak naprawdę nawet...

    Mieszkańcy nadal wymieniają lity na euro: znajdują je nawet w spalonych piecach

    — Po wprowadzeniu przez Litwę euro większość litów wróciła do Banku Litwy. Tam zostały one przeliczone, sprawdzone i zniszczone. Jeśli nadal posiadacie lub znaleźliście lita, to nie ma problemu. Bank Litwy wymienia na euro banknoty lita wszystkich emisji wprowadzonych...