Wydarzenia przybliżające sylwetkę świętego
Z okazji tej okrągłej rocznicy Muzeum Dziedzictwa Kościelnego przy archidiecezji wileńskiej organizuje szereg wydarzeń poświęconych sylwetce św. Jozafata.
Na 2023 r. przypadają dwie ważne daty — jubileusz 700-lecia założenia Wilna oraz 400. rocznica męczeńskiej śmierci św. Jozafata Kuncewicza (ok. 1580–1623). Z tej okazji wileńskie Muzeum Dziedzictwa Kościelnego zaprasza na wydarzenia przybliżające historię życia i działalności świętego.
W ramach cyklu spotkań pt. „Kijevo krikščionybės skaitiniai Vilniuje” odbędą się wykłady m. in. o chrześcijaństwie kijowskim, o historycznych i kulturalnych relacjach między Litwą i Ukrainą. Pierwsze spotkanie odbędzie się 25 października o godz. 18:00 w placówce muzealnej przy ul. Šv. Mykolo 9. Zainicjowane przez Muzeum Dziedzictwa Kościelnego obchody 400-lecia męczeńskiej śmierci św. Jozafata potrwają przez cały przyszły rok. Ich kulminacją będzie otwarcie jesienią 2023 r. międzynarodowej wystawy poświęconej tej dacie.
Czytaj więcej: Wszystko przeminie, Bóg jeden zostanie. I korkożyska parafia
Lata spędzone w Wilnie
Św. Jozafat urodził się we Włodzimierzu na Wołyniu (obecnie terytorium Ukrainy). Były to czasy, gdy zwierzchnicy Kościoła prawosławnego w Rzeczypospolitej podpisali unię z Kościołem rzymskim, tym samym dając początek Kościołowi unickiemu. Według ich myśli, która była zaakceptowana przez papieży, młody Kościół miał zachowywać wierność tradycji chrześcijańskiego Wschodu, uznając jednocześnie zwierzchnictwo Ojca Świętego.
W tym czasie Jan (takie imię św. Jozafat otrzymał podczas chrztu) był jeszcze małym chłopcem. Gdy podrósł rodzice wysłali go do Wilna. Tam miał on pomagać w zakładzie kupieckim. Jednak chętniej oddawał się czytaniu literatury religijnej niż prowadzeniu interesów. Po jakimś czasie wstąpił do klasztoru Trójcy Przenajświętszej. Czytał chętnie dzieła o Kościele, zaś lektura żywotów świętych stopniowo przygotowywała go do przyjęcia męczeńskiej śmierci.
Czynny reformator życia zakonnego
Jozafat przeorganizował najpierw upadający wileński klasztor Trójcy Przenajświętszej. Później kilka innych klasztorów dołączyło się do reformy. Jozafat wszędzie posyłał młodych zakonników, swoich uczniów. Tak powstały klasztory w Supraślu koło Białegostoku, w Byteniu i Żyrowicach na Białorusi.
Posługę przełożonego klasztoru przyszły męczennik pełnił tylko trzy lata. W 1618 r. Jozafat został powołany na nowy urząd — arcybiskupa w Połocku. Jego diecezja obejmowała prawie całą Białoruś, ale sytuacja religijna w niej wyglądała przerażająco. Katedra była mocno zniszczona, klasztory prawie puste. Księża znajdowali się pod presją szlachty, która traktowała ich jak swoich chłopów.
Nowy urząd
Jozafat niechętnie przyjął nowy urząd, w głębi serca pozostając zwykłym zakonnikiem. Jednak wytrwale pełnił posługę biskupią do samej śmierci. Zajął się odrodzeniem Kościoła materialnie i duchowo. Wyremontował katedrę św. Sofii w Połocku, budował kościoły i klasztory. Codziennie sam sprawował Mszę św. i wprowadził taki zwyczaj we wszystkich kościołach Połocka. Wizytował parafie, pomagał biednym do tego stopnia, że sam zaczął cierpieć niedostatek. Nawet pałac biskupi uczynił schroniskiem dla bezdomnych, sam zajmując najmniejszy pokoik.
Przeciwnicy unii
Jednak przeciwnicy jedności nie zaprzestali swoich starań o zniesienie unii. Nie mogąc prawdą zwalczyć Arcybiskupa, starali się oni odizolować go od ludu. A kiedy i to się nie udało, posunęli się do podstępu i buntu. To, co zdarzyło się 12 listopada 1623 r., nie było dla Jozafata zaskoczeniem. Był on świadom wrogości i niebezpieczeństwa. W dniu jego męczeństwa pod pałacem arcybiskupim zebrał się tłum. Buntownicy wyłamali bramę pałacu i zaczęli bić służbę Arcybiskupa. Jozafat wyszedł do tłumu, prosząc o litość dla swoich ludzi. Wtedy nieznane osoby uderzyły go, zadając śmiertelny cios. Potem wszyscy bili martwe już ciało. Szczątki Świętego wrzucili do rzeki, przywiązawszy mu do szyi kamienie.
Ogłoszony świętym
Jozafat został ogłoszony błogosławionym 20 lat po śmierci, a świętym w 1867 r., kiedy szerzyły się prześladowania unii na Podlasiu.
Męczeński los spotkał nie tylko samego Świętego. Nawet jego ciało po śmierci doznało prześladowań. W czasie wojny Rzeczpospolitej z Rosją 1653 r. relikwie św. Jozafata były przechowywane w różnych miejscach Rusi, Litwy i Polski. Potem w roku 1705 car Piotr I szukał ciała Świętego, aby je spalić. Relikwie trafiły do Białej Podlaskiej pod opiekę Radziwiłłów.
Carski gubernator kazał żandarmom schować trumnę w piwnicach kościelnych i zasypać ziemią. Tam ciało leżało do roku 1916, zanim znowu je odnaleziono. Z Białej Podlaskiej święty przewędrował do Wiednia, a stąd do Rzymu i teraz spoczywa w Bazylice św. Piotra pod ołtarzem św. Bazylego Wielkiego.
Klasztor Bazylianów w Wilnie
Obecnie w wileńskim klasztorze Świętego Jozafata Zakonu Bazylianów pełnią służbę zakonnicy z Ukrainy. Przyjeżdżają tu w ramach rotacji. Mówią, że klasztor oraz unicka cerkiew Świętej Trójcy są dla nich bardzo symboliczne.
— Właśnie tu, w klasztorze Bazylianów w Wilnie, na początku XVII w. był reformowany nasz zakon. Tutaj żył nasz przewodnik duchowy, biskup, męczennik św. Jozafat. Przeprowadził gruntowne reformy zakonu, którymi kierujemy się do dzisiaj. W kościele Świętej Trójcy znajdują się relikwie św. Jozafata, które można obejrzeć i pomodlić się w swych intencjach — opowiadają bracia. Unitami, czyli katolikami obrządku wschodniego, którzy sprawują liturgię w kościele Świętej Trójcy, są przeważnie Ukraińcy zamieszkali na Litwie.
Czytaj więcej: Cerkiew Św. Trójcy i klasztor Bazylianów w Wilnie
Zakwaterowano uchodźców
Po wybuchu wojny w Ukrainie, w należących do archidiecezji wileńskiej budynkach dawnego klasztoru Bazylianów, zakwaterowano blisko 90 uchodźców wojennych z Ukrainy. W tej części klasztoru mieści się hotel „U Bazylianów”.
— Obecnie wszystkie pokoje są zajęte. Mieszka tu 86 osób. Co jakiś czas ktoś się wyprowadza do innego miejsca albo wraca na Ukrainę. Na ich miejsce natychmiast przybywają kolejni uchodźcy wojenni — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Živilė Peluritienė, rzeczniczka prasowa Kurii Archidiecezji Wileńskiej. Placówka ta pokrywa koszty utrzymania uchodźców.