Więcej

    Służymy pomocą wszystkim niewidomym i niedowidzącym na Litwie

    Niestety, pracodawcy nadal boją się zatrudniać osoby niewidome, i to mimo że państwo pokrywa z budżetu część wynagrodzenia – mówi „Kurierowi Wileńskiemu” Andžejus Ravanas, członek zarządu Litewskiego Związku Niewidomych i Niedowidzących.

    Czytaj również...

    15 października jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Białej Laski, czyli święto niewidomych i niedowidzących. Proponuję naszą rozmowę rozpocząć od statystyki. Ilu członków liczy wasz związek oraz ile osób niewidomych i niedowidzących jest na Litwie?

    Litewski Związek Niewidomych i Niedowidzących liczy ok. 6 tys. członków. Natomiast w przypadku liczby ogólnokrajowej kwestia jest bardziej skomplikowana. Precyzyjną statystyką nie dysponujemy. Oczywiście, ta liczba jest o wiele większa. Opierając się na informacjach od lekarzy oraz na praktyce światowej szacujemy, że takich osób na Litwie jest 15–16 tys. Być może nawet trochę więcej, ale podana przez mnie liczba jest bliska rzeczywistości.

    Czy Pana zdaniem osoby niewidome otrzymują odpowiednią uwagę ze strony państwa?

    To będzie bardzo subiektywna odpowiedź, niemniej, moim zdaniem, odpowiem twierdząco. Będąc osobą niewidomą, mam sporo różnego rodzaju ulg ze strony państwa. To dotyczy nie tylko osób niewidomych, ale generalnie osób z ciężką niepełnosprawnością. Takie osoby mają np. prawo do subsydiowania kredytu mieszkaniowego na poziomie 30 proc. Państwo takiej osobie pokrywa część wynagrodzenia. Jest to robione po to, aby osoba z niepełnosprawnością łatwiej znalazła pracę. Niedawno pojawiła się też funkcja osobistych pomocników, która bardzo ułatwia nam życie. Koszt takiej usługi jest dosyć wysoki, a mimo to państwo znajduje na to środki. Poza tym są rekompensaty za transport publiczny lub naukę. Uwzględniając budżet i rozmiar naszego państwa, sądzę, że uwaga jest wystarczająca. Mam sporo znajomych poza granicami kraju. Na przykład na Łotwie lub w Estonii czegoś takiego nie ma. Oczywiście jest pomoc ze strony państwa, ale nie w takim zakresie, jaki jest u nas.

    Jakie są podstawowe problemy w życiu codziennym osób niewidomych i niedowidzących?

    Są one różne. Jeśli weźmie się dla przykładu orientację w przestrzeni, to nie ma jednolitego systemu, dzięki któremu człowiek niewidomy mógłby orientować się wewnątrz budynku. Jeśli musimy udać się do banku, do jakiejkolwiek instytucji, aby załatwić jakąś sprawę, to im większy gmach, tym jest trudniej w nim się zorientować. W wypadku nawigacji zewnętrznej, czyli poruszania się po mieście, są różnego rodzaje rozwiązania cyfrowe. Opracowano specjalne urządzenia, aplikacje, które pozwalają osobie zorientować się w przestrzeni.

    Niestety, jest inny problem. Mamy przyjęte odpowiednie ustawy, są unijne dyrektywy, które zobowiązują twórców portali internetowych oraz aplikacji, aby były dostosowane dla osób niewidzących. W praktyce to nie do końca działa. Oczywiście trzeba rozumieć, że każda osoba niewidoma jest bytem indywidualnym, dlatego każdy ma własne problemy. Komuś w ogóle trudno wyjść na ulicę. Na przykład człowiek może mieć różne fobie. Inni niekoniecznie korzystają z najnowszych technologii. Wówczas te zwyczajne rzeczy stają się trudne do zrealizowania. Technologie poszły bardzo do przodu. Nowoczesne komórki i komputery są bardzo pomocne w życiu codziennym.

    Czytaj więcej: Dzień Ojca na Litwie. Historia i jego rola

    Jak jest z zatrudnieniem? Czy wszyscy niewidomi lub niedowidzący mogą bez problemu znaleźć pracę?

    Z zatrudnieniem są też spore problemy. Generalnie nieduży procent osób niewidomych w wieku produkcyjnym zajmuje się normalną pracą. Dlaczego? Z pewnością przyczyn będzie kilka. Podstawowa polega na odpowiednim podejściu pracodawcy. Niestety, nadal u nas panuje stereotyp, to dotyczy chyba nie tylko pracodawcy, ale całego społeczeństwa, że osoba niepełnosprawna nie potrafi pracować w pełnym wymiarze. Po prostu boją się zatrudniać takie osoby, chociaż państwo w tej kwestii zrobiło naprawdę sporo. Jak już wspomniałem, pokrywa część wynagrodzenia, ale czasem trudno przekonać pracodawcę, że taka osoba potrafi zrobić to samo, co osoba bez jakiegoś problemu zdrowotnego.

    Czy wasza organizacja utrzymuje kontakty z podobnymi organizacjami w innych krajach?

    Oczywiście. Litewski Związek Niewidomych i Niedowidzących jest członkiem organizacji na szczeblu globalnym oraz unijnym. Jeździmy na konferencje, wymieniamy się informacjami oraz doświadczeniem. Nie jest tak łatwo być członkiem takich organizacji, ponieważ każda organizacja krajowa musi płacić określone składki członkowskie. Jednak rozumiemy, że taka współpraca międzynarodowa jest bardzo ważna. We wrześniu byliśmy na podobnej konferencji w Polsce, która odbyła się w Centrum Nauki „Kopernik” w Warszawie. W trakcie konferencji była też wystawa poświęcona nowym technologiom.

    Chciałbym podkreślić, że mamy bardzo dobre relacje z odpowiednimi organizacjami w Polsce. W tym miejscu chciałbym więc zwrócić się do litewskich Polaków, bo wiem, że wśród nich też są osoby niewiadome, aby z każdym problemem przychodzili do nas. Zawsze służymy pomocą.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Gdy szukałem kontaktów na stronie związku, od razu w oczy rzuciło się pańskie imię. Czy ma Pan polskie korzenie?

    Tak, mój ojciec ma polskie korzenie, chociaż całe życie mieszkał na Litwie. Mam nawet rodzinę w Polsce, z którą sporadycznie się spotykam.

    Czy od urodzenia jest Pan osobą niewidomą?

    Tak. Jestem wcześniakiem, urodziłem się w ósmym miesiącu. Od początku miałem wrodzoną wadę wzroku. Do 17. roku życia byłem osobą niedowidzącą, to znaczy trochę widziałem na jedno oko. Później wzrok zupełnie zanikł…

    Czy to był dla Pana szok, czy był Pan na to przygotowany?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    I tak, i nie. Doznałem pewnego szoku, kiedy wzrok zaczął zanikać. Niemniej kontynuowałem naukę, kształciłem się w Litewskim Centrum Nauczania dla Osób Niewidomych i Niedowidzących. Od samego początku obserwowałem, jak żyją i funkcjonują osoby niewidome. Oczywiście, życie wywróciło się do góry nogami, kiedy nie mogłem poruszać się samodzielnie i musiałem wziąć do ręki białą laskę. Teoretycznie wiedziałem, że tak może się stać. Komuś adaptacja do nowych warunków zajmuje rok lub nawet kilka lat. U mnie adaptacja trwała pół roku.

    Czytaj więcej: Jak odurza się Litwa? Lekarz toksykologii: „Alkoholicy są w różnych grupach społecznych”


    Międzynarodowy Dzień Białej Laski – święto osób niewidomych obchodzone 15 października od 1964 r., kiedy zostało proklamowane przez Kongres USA. Zgodnie z zamierzeniem inicjatorów ten dzień powinien zaprezentować opinii publicznej, mediom oraz instytucjom rządowym i samorządowym problematykę osób niewidomych. Na Litwie święto jest obchodzone od 1992 r., kiedy Litewski Związek Niewidomych i Niedowidzących dołączył do Światowej Unii Niewidomych.

    Litewski Związek Niewidomych i Niedowidzących swoją historią sięga okresu międzywojennego i konfliktu polsko-litewskiego. 6 stycznia 1923 r. w trakcie incydentu militarnego na linii demarkacyjnej nieopodal Szyrwint wzrok stracił żołnierz Wojska Litewskiego Pranas Daunys. Trzy lata później powołał on do życia Litewski Związek Niewidomych.


    Wywiad opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 41 (120) 15-21/10/2022

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Nausėda: „Musimy wcielać decyzje ze szczytu w Wilnie”

    „Gdy wojna się skończy, Ukraina pozostanie wolnym i niepodległym państwem. To Ukraina ją wygra, nie Rosja” — powitał prezydent USA Joe Biden przywódców państw NATO, którzy przybyli na jubileuszowy 75. szczyt NATO w Waszyngtonie. Temat wojny na Ukrainie był...

    Inauguracja drugiej kadencji Gitanasa Nausėdy już w piątek

    „Ja, Gitanas Nausėda, przysięgam być wiernym Republice Litewskiej i Konstytucji, szanować i wykonywać ustawy, chronić integralności terytorialnej Litwy. Przysięgam sumiennie wykonywać swoje obowiązki i być sprawiedliwym wobec wszystkich. Przysięgam, że ze wszystkich sił będę wzmacniał niepodległość Litwy, służył ojczyźnie,...

    Wilno przygotowuje się do wojny

    Mer Wilna Valdas Benkunskas, w ubiegłym tygodniu, przedstawił dziennikarzom plan obrony Wilna. „Wilno jest stolicą, dlatego jest celem numer jeden. Nasza geograficzna lokacja jest taka: blisko do granicy z Białorusią, w kilkudziesięciu kilometrach od miasta mamy elektrownię atomową w...

    Obchody operacji „Ostra Brama” na Wileńszczyźnie

    Na początku lipca 1944 r. oddziały Armii Krajowej, w ramach operacji „Ostra Brama”, spróbowały samodzielnie wyzwolić Wilno spod niemieckiej okupacji. Obchody rocznicy tego wydarzenia odbyły się w dniach 6–8 lipca w Wilnie, Skorbucianach i Boguszach. Organizatorem obchodów były Urząd do Spraw...