Więcej

    Rosja przegrała, Ukraina jeszcze nie zwyciężyła

    Wojna w Ukrainie trwa od 10 miesięcy. Od początku inwazji rosyjscy agresorzy zniszczyli ponad 700 obiektów infrastruktury krytycznej.

    Czytaj również...

    Analityk Marius Laurinavičius jest przekonany, że Rosja poniosła klęskę na wszystkich frontach, ale o pełnowymiarowym zwycięstwie Ukrainy mówić przedwcześnie.

    Rosyjska pełnowymiarowa inwazja na Ukrainę rozpoczęła się nad ranem 24 lutego. Wojska rosyjskie zaatakowały terytorium sąsiedniego kraju z kilku stron, w tym również ze strony Białorusi, która nadal utrzymuje, że nie jest oficjalną stroną konfliktu. Kijowa Rosjanom nie udało się zająć i na początku kwietnia wojska rosyjskie wycofały się z odcinka północnego. Po kolejnych niepowodzeniach na froncie, jednym z największych sukcesów ukraińskich sił zbrojnych było wyzwolenie Chiersonia, Rosjanie rozpoczęli zmasowane ataki rakietowe na infrastrukturę cywilną. Wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Jewhienij Jenin poinformował w tym tygodniu, że od początku inwazji wojska rosyjskie zniszczyły 700 obiektów infrastruktury krytycznej.

    Czytaj więcej: Jurij Felsztinski: 24 lutego rozpoczęła się III wojna światowa

    W jakim punkcie teraz znajduje się wojna ukraińska-rosyjska?

    — Rosja przegrała, ale Ukraina jeszcze nie zwyciężyła. Takie byłoby moje krótkie podsumowanie. Rosja przegrała, ponieważ nie osiągnęła żadnego ze swych celów. Przegrała politycznie i gospodarczo. Niestety Ukraina jeszcze nie zwyciężyła, bo nie zostały wyzwolone jej terytoria — zaznacza w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” analityk ds. Wschodu i Rosji Marius Laurinavičius.

    Atak ze strony Białorusi?

    Szef wywiadu wojskowego Ukrainy Kyryło Budanow w wywiadzie dla „New York Timesa”, którego udzielił w ubiegłym tygodniu, nie wykluczył ponownej próby zaatakowania Ukrainy od strony Białorusi. Chociaż na razie wywiad nie posiada precyzyjnych informacji w tym zakresie. Podobnego zdania jest amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną, którego zdaniem zimą wielka ofensywa z terytorium Białorusi jest mało prawdopodobna, ale nie można wykluczyć takiej możliwości. — Takie zagrożenie pozostaje i nie można tego lekceważyć. Moim zdaniem wciągnięcie przez Rosję Białorusi w wojnę przyniesie jej więcej problemów niż korzyści. Nie bardzo wierzę w takie rozwiązanie. Wszystko będzie zależało od stopnia desperacji Putina, który ogłosił mobilizację, chociaż tego nie chciał robić. Jednak, dopóki jego decyzje chociaż w jakimś stopniu są podyktowane logiką, to tego nie będzie. Bo tak naprawdę Białoruś nie jest przygotowana na wojnę. Dotyczy to społeczeństwa oraz sił zbrojnych — oświadcza Laurinavičius.

    Czytaj więcej: Białorusini nie akceptują już Łukaszenki. Boją się tylko jego służb

    Zdaniem analityka możliwość użycia przez Kreml broni jądrowej również pozostaje minimalne. — Zawsze stałem na takim stanowisku, że Rosja nie użyje broni jądrowej. Chyba że w wypadku zagrożenia dla samego reżimu. Na przykład, jeśli Ukraina nie tylko wyzwoli swoje terytoria, ale również będzie kontynuowała ofensywę na terytorium Rosji. To jest scenariusz raczej absolutnie teoretyczny i nierealny. Może są jeszcze inne warianty bezpośredniego zagrożenia dla reżimu w Moskwie — podsumowuje Marius Laurinavičius.

    Mimo ciągłych ataków rakietowych w Kijowie na placu Sofijskim stanęła choinka bożenarodzeniowa. 24 grudnia prezydent Wołodymyr Zełenski złożył życzenia świąteczne, chociaż Ukraina jest zaliczana do krajów prawosławnych i święta są obchodzone dwa tygodnie później. „Będziemy radośniej niż kiedykolwiek śpiewać kolędy, głośniej niż dźwięk generatora. Będziemy słyszeć głosy i życzenia naszych bliskich, nawet jeżeli tylko w naszych sercach, gdy nie będzie komunikacji i internetu. I nawet w całkowitej ciemności znajdziemy się, by mocno się uściskać” — oświadczył prezydent Ukrainy.

    Czytaj więcej: Politico: „Wołodymyr Zełenski najbardziej wpływowym politykiem Europy w dorocznym rankingu”



    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Spór o banana

    Lubimy narzekać na zbiurokratyzowaną Europę. Zwłaszcza słychać takie głosy ze strony przedstawicieli biznesu. Przedsiębiorcy przekonują – czasami być może nawet słusznie – że nadmierna lista nakazów i zakazów oraz...

    Litwa jest atrakcyjnym krajem dla turystów. Teraz trzeba tę informację zanieść światu

    „Międzynarodowe nagrody turystyczne, widoczność w światowym kontekście, uznanie za usługi najwyższej jakości – to już nie są aspiracje Litwy, ale fakty, które w ostatnich latach stały się całkowicie oczywiste”...

    Stalin planował wielki terror. Polacy najlepiej nadawali się do roli straszaka

    15 sierpnia bez wątpienia jest jedną z najważniejszych dat w najnowszej historii Polski. W tym dniu 1920 r. pod Warszawą wojsko polskie pokonało nacierające oddziały Armii Czerwonej niosące rewolucję...