Służba Zatrudnienia przed kilkoma tygodniami upubliczniła wyniki badań opinii Eurobarometru, z których wynika – w porównaniu z rokiem 2009 – że liczba osób planujących wyjazd w celach zarobkowych poza granice kraju zmniejszyła się o 28 proc. Wśród podawanych przyczyn podano m.in.: dobrą pracę w ojczyźnie, okoliczności rodzinne czy niedostateczną znajomość języka obcego.
Atrakcyjna Litwa
Wykładowcę Uniwersytetu Wileńskiego i doradcę Komisji Europejskiej, prof. Bogusława Grużewskiego, nie dziwią wyniki sondażu. Dostrzega kilka przyczyn mających wpływ na nastroje społeczne.
– Po pierwsze, chodzi o polepszenie warunków zatrudnienia się na Litwie. Od 2012 r. na Litwie regularnie o 5 proc. wzrastało wynagrodzenie, natomiast mniej więcej od 2018 r. wzrost średniego wynagrodzenia był na poziomie 10 proc. Oczywiście, przeciętne wynagrodzenie na Litwie jest niższe niż krajach zachodnich i teoretycznie wyjazd tam jest nadal wygodny. Niemniej, w kontekście warunków życia i ogólnego dobrostanu nie jest tak ekonomicznie atrakcyjny, jak to było przed dziesięcioma laty. Wyrównał się też poziom życia. Wielka Brytania lub Norwegia są kojarzone z większymi wynagrodzeniami, ale jednocześnie z wyższymi kosztami warunków życia. Dlatego gdy mieszka się i pracuje za granicą, z punktu widzenia dobrostanu rodziny lub jednostki nie wygląda to już na wielką wygraną – mówi prof. Grużewski.
– Poza tym zmieniło się ocenianie atrakcyjności krajów zachodnich. Gdy mieszka się na Litwie i zarabia średnie lub ponadprzeciętne wynagrodzenie, to jakość życia poza granicami kraju nie jawi się już zbytnio atrakcyjnie. Litwa coraz bardziej przypomina kraje zachodnie. Można tutaj wymienić swobodny przepływ osób, swobody demokratyczne, odpowiedni poziom systemu ochrony zdrowia lub wykształcenia. Praktycznie nie ma potrzeby opuszczania kraju, aby żyć zgodnie ze standardami europejskimi – twierdzi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” prof. Grużewski.
Nasz rozmówca zauważa też, że kiedy rząd zwiększa minimalne wynagrodzenie, to sektor prywatny również jest zmuszony podwyższać wynagrodzenie swoim pracownikom. Kolejnym aspektem, który zwiększa atrakcyjność własnego kraju, jest wspieranie przez rząd najmniej zamożnych grup społecznych.
– Od kilkunastu lat rosną minimalna emerytura, zasiłki i zapomogi społeczne. To wszystko daje poczucie stabilności. Kiedy człowiekowi jest potrzebne państwo? Kiedy jest mu źle, kiedy czyje się zagrożony – ocenia wykładowca.
Czytaj więcej: Politolog: „Społeczeństwo darzy wojsko zaufaniem”
Stabilność i demografia
Osoby zastanawiające się nad wyjazdem najczęściej nadal myślą o Wielkiej Brytanii. 93 proc. ankietowanych odpowiedziało, że wyjście tego kraju z Unii Europejskiej nie zmieniło ich nastawienia dotyczącego pracy na Wyspach. Na drugim miejscu znalazły się Niemcy. W ostatnich latach popularność tego kraju wzrosła o 11 proc. Nowe popularne kierunki emigracji zarobkowej to Szwajcaria oraz kraje Ameryki Północnej.
Nasz rozmówca zauważa, że znalezienie odpowiedniej pracy za granicą wymaga większego wysiłku. – Wpływ na to miała pandemia. Poza tym doszły wszelkiego rodzaju napięcia i kryzysy polityczne. Najbardziej widoczne są w Wielkiej Brytanii, która znalazła się poza Unią Europejską, a wcześniej była najbardziej atrakcyjnym celem dla mieszkańców Litwy. Podobne problemy są w Irlandii lub Hiszpanii. Na ich tle Litwa wygląda znacznie stabilniej. Poza tym młodzi ludzie z różnych krajów są bardziej ze sobą zintegrowani przy pomocy sieci społecznościowych – podkreśla profesor.
Litwa nadal boryka się z niżem demograficznym. Według różnych obliczeń w 2030 r. Litwa będzie liczyła 2,4 mln mieszkańców. Za kolejną dekadę liczba mieszkających osób skurczy się do 2 mln. Wskazane trendy, ja uważa prof. Grużewski, oprócz ewidentnych minusów mają też kilka plusów.
– Na atrakcyjność rynku pracy wpływ ma też brak siły roboczej. W jaki sposób pracodawca może przyciągnąć siłę roboczą? Tylko poprzez komfortowe warunki pracy: wynagrodzenie, możliwość pracy zdalnej. W tym przypadku nie możemy powiedzieć, że jest to zasługa rządu, tylko okoliczności. Pracodawca widzi sytuację i do niej się dostosowuje – tłumaczy prof. Bogusław Grużewski, dodając, że zawsze trzeba pamiętać o tym, że wynagrodzenia nie można zwiększać w nieskończoność, ponieważ to zwiększa inflację.
Bezrobotni i niepełnosprawni
Doradca Komisji Europejskiej sądzi, że siłę roboczą można zwiększyć nie tylko poprzez zatrudnianie obcokrajowców. – Ujemny przyrost demograficzny ma negatywny wpływ na rynek pracy, ale to nie będzie stanowić większego zagrożenia, o ile polityka rządu będzie sprawna i odpowiedzialna. Warto podkreślić, że pozostaje spora rezerwa siły roboczej w postaci bezrobotnych. Bezrobocie mamy na poziomie 6 proc., to 80–100 tys. osób bezrobotnych. Kiedy premierem był Saulius Skvernelis, rząd przygotował projekt, aby długoterminowych bezrobotnych jak najszybciej włączyć rynek pracy. Obecny rząd ten projekt wciela w życie i chce go udoskonalić. Oczywiście, nie stanie się tak, że wszyscy, 100 tys. osób, podejmą nagle pracę – podkreśla rozmówca.
Ważną grupą społeczną są niepełnosprawni. – Chodzi przede wszystkim o osoby z niepełnosprawnością na poziomie 25–30 proc. Ci ludzie mogliby być bez problemu zatrudnieni. W tej grupie jest bardzo duży odsetek ludzi wykształconych. Na tym odcinku polityka państwa powinna być bardziej zintensyfikowana, aby z tymi osobami był lepszy kontakt. Muszą być bardzo precyzyjnie określone zasady i warunki, co ci ludzie muszą zrobić, aby mogli zrealizować swoje możliwości na rynku pracy. Załóżmy z grubsza, że tym przypadku mamy kolejne 40 tys. potencjalnych pracowników – dodaje naukowiec.
Czytaj więcej: Praca na zwolnieniu lekarskim. Konsekwencje dla pracownika i kary
Praca zdalna
Nie można też pomijać osób w wieku emerytalnym i przedemerytalnym. Zdaniem prof. Grużewskiego w tym sektorze jest najwięcej do zrobienia. Można tu zastosować cały kompleks rozwiązań: od ulg podatkowych dla pracodawców po bardziej elastyczny czas pracy dla osób w podeszłym wieku. Państwo powinno pomagać też przekwalifikować się.
– Bardzo często człowiek widzi siebie tylko w tym zawodzie, w którym przepracował całe życie. A przecież możliwości dla takich osób są znacznie szersze. System uczenia się przez całe życie powinien być rozwijany i bardziej dostępny dla osób starszych, żeby zgodnie z własną kondycją zdrowotną, zgodnie z własnymi możliwościami mogły maksymalnie zrealizować się na rynku pracy. Zwłaszcza gdy brakuje rąk do pracy – nie kryje rozmówca.
Inna kwestia to nowe technologie, które pozwolą np. zautomatyzować chociażby częściowo proces produkcyjny.
Jest też możliwość pracy za granicą bez wyjeżdżania z własnego kraju. – Są szerokie możliwości dla osób pracujących zdalnie. Bardzo często osoby z Litwy pracujące w sektorach konsultingowym, IT czy finansowym, są zatrudniane w firmach zagranicznych, ale nadal mieszkają u siebie. Teraz zatrudnienie poza granicami kraju nie jest bezpośrednio powiązane z przeprowadzką. Ja jestem ekspertem Komisji Europejskiej, ale od dłuższego czasu nie jeżdżę do Brukseli. Kiedyś były organizowane spotkania na żywo, teraz spotkania przede wszystkim odbywają się online – dzieli się własnym doświadczeniem prof. Bogusław Grużewski.
Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” Nr 2(6) 14-20/01/2023