Polacy i Litwini żegnają wspólnie poległych
Mszę św. koncelebrowali abp Gintaras Grušas, biskup polowy i metropolita wileński, bp Jonas Ivanauskas, biskup koszedarski. W uroczystości wzięli udział m.in.: ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska, wiceminister obrony narodowej Litwy Zilvinas Tomkus, mer samorządu Elektreny Kęstutis Vaitukaitis, zastępca dyrektora Litewskiego Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Vytas Lukšys, płk Sławomir Pawlikowski, attaché obrony Polski na Litwie oraz prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN. Bardzo licznie stawili się także okoliczni mieszkańcy, których przodkowie, ponad 100 lat temu, pochowali poległych.
„To bardzo smutne, ale nawet po stuleciu od zakończenia walk o niepodległość wciąż mamy zapomniane miejsca pochówku żołnierzy, opuszczone groby bohaterów. O tych żołnierzach też zapomniano. W tragicznym wirze dziejów Litwy i Polski ofiara tych mężczyzn i miejsce ich pochówku popadły w zapomnienie. Cieszę się, że wspólnie udało nam się zrealizować niezwykle ważną misję i naprawić ten historyczny błąd. Te niełatwe prace zostały wykonane wspólnym wysiłkiem Ambasady RP, Instytutu Pamięci Narodowej oraz samorządu Elektren. Powstała w 2019 r. inicjatywa odnalezienia i ponownego pochowania żołnierzy została uwieńczona sukcesem dopiero jesienią 2022 r. Abyśmy mogli się dzisiaj zebrać i godnie oddać hołd tym żołnierzom, pracowali wszyscy: historycy, archeolodzy, naukowcy, politycy, urzędnicy” – mówił podczas Mszy św. przedstawiciel lokalnych władz.
Polegli w wyniku bolesnego konfliktu
Symboliczne znaczenie wydarzenia podkreśliła Urszula Doroszewska, ambasador RP na Litwie. „Zbrojny konflikt polsko-litewski sprzed stu lat to temat bolesny dla obu narodów, jednak coraz częściej potrafimy o nim rozmawiać bez złych emocji i uprzedzeń. Staramy się rozumieć i jednocześnie krytycznie oceniać racje ówczesnych przywódców politycznych i wojskowych, nastroje panujące w społeczeństwach, ponad wiek gnębionych przez rosyjski imperializm, stosujący zarówno nagłą przemoc, jak i obracający przeciw sobie zniewolone narody zgodnie z bezwzględną zasadą »dziel i rządź«” — powiedziała podczas uroczystości.
„Dzisiaj żołnierze polscy i litewscy wspólnie oddają honory poległym przed ponad stu laty. Jakże symboliczne jest to, że zaraz po bitwie ciała żołnierzy obu walczących stron zostały złożone przez miejscową ludność w jednej, wspólnej mogile. Dziś również spoczną obok siebie, w godnych żołnierskich grobach, o które, jak ufam, z równą czcią dbać będą zarówno Litwini, jak i Polacy” – zauważyła w swoim przemówieniu przedstawicielka polskiej dyplomacji.
Czytaj więcej: Doroszewska: Polityka nastawiona na skłócenie jest krótkowzroczna
14 żołnierskich trumien
„Historię Polski i Litwy jakże często odmierzamy datami dziejowych kataklizmów, które dotknęły nasze narody. Odmierzamy datami kolejnych wojen, okupacji, powstań, po których pozostały bezimienne mogiły ofiar i żołnierzy. Zarówno dla Polaków, jak i dla Litwinów pamięć o tych, którzy przelewali krew za ojczyznę, jest silnym spoiwem naszych narodowych tożsamości. Dzisiaj my — Polacy i Litwini spotykamy się, aby w kościele św. Anny w Jewiu i na cmentarzu w Kurkliszkach pochować, złożyć do grobu, odprowadzić na wieczną wartę polskich i litewskich żołnierzy, którzy zginęli we wzajemnej walce w lipcu 1920 r. W tych czternastu prostych żołnierskich trumnach spoczywają szczątki tych, którzy 102 lata temu strzelali do siebie, których połączyła śmierć na tym samym polu bitwy i usypana przed laty troskliwą ręką bratnia mogiła. Honorami państwowymi, wojskowymi, uroczystą Mszą św., modlitwą złożeniem do grobu i należną żołnierzowi salwą honorową nad mogiłą żegnamy żołnierzy spod znaków polskiego orła i litewskiej pogoni. W tym szczególnym dniu, w tej szczególnej chwili czujemy dumę i satysfakcję z dobrze wypełnionego wobec naszych poległych przodków świętego i niezbywalnego obowiązku odnalezienia mogiły, szczątków, złożenia ich godnego do grobu. Jednocześnie odczuwamy żal, że dziś nie możemy jeszcze, jak chcielibyśmy, zawołać ich po imieniu. Przyjdzie jednak taki czas i głęboko w to wierzę, że będziemy mogli to po polsku i po litewsku uczynić” – powiedział podczas uroczystości prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN.
Nowe miejsce spoczynku
Kondukt pogrzebowy odprowadził poległych Polaków i Litwinów na cmentarz w Kurkliszkach, gdzie w asyście wojskowej zostali złożeni we wspólnej, żołnierskiej mogile. Żołnierze spoczęli w jednym grobie, nad którym ustawiono 14 drewnianych krzyży. Ostatecznie tożsamość odnalezionych osób potwierdzić będą mogły dopiero badania genetyczne. O poległych wiadomo, że zginęli latem 1920 r. w jednej z ostatnich potyczek w czasie konfliktu polsko-litewskiego w okresie 1919–1920. Zostali pochowani we wspólnej mogile, przy szlaku kolejowym Wilno–Kowno. W 1938 r., po nawiązaniu stosunków dyplomatycznych pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską, kolejarze z obsługi stacji Zawiasy, wraz z dowódcą strażnicy KOP Zawiasy, uporządkowali zapomniane wówczas miejsce pochówku. Postawiony został nagrobek z krzyżem, a wokół mogiły posadzono białe akacje. W czasach sowieckich mogiła została jednak zapomniana.
Grób udało się odnaleźć niecały rok temu, 16 lutego 2022. Miejsce wytypował Marian Sokalski, prezes Komitetu Opieki nad Grobami Wojennymi, na podstawie informacji prasowych z lat 1938–1939 i danych z map topograficznych Wojskowego Instytutu Geograficznego (1935–1936). Prace archeologiczne przeprowadził zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN we wrześniu 2022 r. Szczątki zostały ekshumowane 13 września.