Dlatego od poniedziałku strażacy będą prowadzić wzmożoną profilaktykę związaną z wypalaniem ubiegłorocznej trawy. Jak poinformowano „Kurier Wileński” w Departamencie Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa, w tym roku (do 29 marca 2023 r.) na terenach otwartych wybuchły 193 pożary, które strawiły ponad 50 ha otwartych terenów. Warto zaznaczyć, że w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku liczba pożarów zmniejszyła się o 81 proc. Do 29 marca w ubiegłym roku na otwartych przestrzeniach wybuchło 1 011 pożarów.
Czytaj więcej: Płoną trawy – strażacy apelują o rozsądek!
Wzmożone kontrole
W tym roku do 10 kwietnia planowane są kontrole również poza godzinami pracy oraz w weekendy.
„W celu zmniejszenia liczby pożarów na terenach otwartych i identyfikacji podpalaczy zeszłorocznych traw w sprzyjającym dla pożarów okresie funkcjonariusze będą jeździć po osiedlach i terenach otwartych, monitorować je dronami, a także uczestniczyć w kontrolach wspólnie z leśnikami i ochroną środowiska” — zapowiedział Jūris Targonskas, szef Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa.
Kodeks wykroczeń administracyjnych przewiduje karę dla osób fizycznych w wysokości od 50 do 300 euro, zaś dla osób prawnych od 120 do 350 euro.
Statystyka pożarów na terenach otwartych
Jak poinformowano „Kurier Wileński” w Departamencie Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa, w ubiegłym roku na otwartych przestrzeniach wybuchły 2 724 pożary (co stanowi 32,4 proc. wszystkich pożarów) i doprowadziły one do wypalenia ponad 1,39 tys. ha. Na łąkach i łąkach torfowych w ubiegłym roku wybuchło 1 421 pożarów, które strawiły ponad 1 tys. ha. Podczas pożarów suchej trawy w 2022 r. ucierpiało 5 osób. W ubiegłym roku najwięcej pożarów na terenach otwartych wystąpiło w rejonie wileńskim — 996.
Wypalanie traw szkodzi glebie i zwierzętom
Przyrodnik Selemonas Paltanavičius obala mit, że wypalanie traw poprawia żyzność gleby.
— To nieprawda. Wypalanie to zło, a zły czyn nie może przynosić żadnych korzyści. Wypalanie trawy wręcz przeciwnie — przynosi jedynie szkody — ludziom, zwierzętom, roślinom. Niszczone są bowiem nie tylko suche trawy, ale także ich systemy korzeniowe, kultury bakteryjne, wiele gatunków glebowej fauny bezkręgowej, która przyczynia się do poprawy struktury gleby — wymienia zaniepokojony przyrodnik.
Ogromne straty
Jak podkreśla, dla świata zwierzęcego wypalanie trawy przynosi ogromne straty. Ludzie powinni być wyrozumiali dla innych żywych istot.
— Już teraz nie śpią jeże, w suchej trawie o tej porze przebywają młode zające, ptaki składają jaja no i oczywiście roi się tam od owadów, żuków, pająków. To są wszystko żywe istoty, które budzą się do życia i chcą żyć, a ludzie wypalając trawę zabijają je — mówi Paltanavičius.
Wypalanie trawy szkodliwe jest również dla zdrowia ludzi.
— Wypalanie trawy w ogóle nie powinno mieć miejsca. Gdy tylko o tym pomyślę, rozpierają mnie emocje. Palenie trawy przynosi ogromne szkody dla zdrowia ludzi, zwłaszcza dla astmatyków. Dym czuje się nie tylko w tym miejscu, gdzie się pali trawa, ale za wiele kilometrów od niego. Ludzie tracą majątki, zdrowie, a czasami nawet życie. Każdej wiosny z powodu wypalania trawy dochodzi do pożarów, w których średnio spala się 10 domów i giną 1–2 osoby — zaznacza Selemonas Paltanavičius.
Czytaj więcej: Szkodliwe palenie trawy na wiosnę