Więcej

    Gorzki smak wolności

    W związku z przekroczeniem przez Armię Czerwoną 4 stycznia 1944 r. przedwojennej granicy polskiej i odwrotem wojsk niemieckich oddziały Armii Krajowej przystąpiły do realizacji planu o kryptonimie „Burza”, przewidującego wystąpienia zbrojne na tyłach wycofujących się wojsk okupanta.

    Czytaj również...

    Jednocześnie miało dojść do ujawnienia się administracji cywilnej Delegatury Rządu RP na Kraj. Miała ona występować wobec Armii Czerwonej jako przedstawicielstwo władz polskich z propozycją współdziałania przeciwko wojskom niemieckim.

    Jako pierwszy do realizacji tego planu przystąpił Okręg Wołyński AK, gdzie udało się odtworzyć 27 Wołyńską Dywizję Piechoty, liczącą ponad 7 tys. żołnierzy. Pod koniec marca 1944 r. rozpoczęła ona współdziałanie z jednostkami sowieckimi, co trwało do drugiej połowy kwietnia. W wyniku okrążenia przez wojska niemieckie siły AK poniosły duże straty i zostały rozdzielone. Część żołnierzy przebiła się na Polesie, inni po przejściu linii frontu zostali wcieleni do armii gen. Zygmunta Berlinga.

    Już następnego dnia po przekroczeniu przez Sowietów tzw. linii Curzona, czyli narzuconej przez Stalina wschodniej granicy Polski, zainstalowano w Chełmie utworzony faktycznie w Moskwie quasi-rząd — Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego (22 lipca 1944 r.), który ogłosił akt założycielski komunistycznej Polski w postaci tzw. manifestu lipcowego. Kształt powojennych granic państwa polskiego ustalono podczas konferencji w Jałcie, a oddanie w sowieckie ręce polskich Kresów potwierdziła umowa o granicy państwowej z 16 sierpnia 1945 r. Komuniści polscy i Stalin tworzyli nową rzeczywistość, która miała im zagwarantować całkowite przejęcie władzy na ziemiach polskich. Kolejnym krokiem było rozpoczęcie tworzenia sieci Urzędów Bezpieczeństwa Publicznego, które przy wsparciu NKWD przystąpiły do zwalczania podziemia niepodległościowego. Pomimo tego nie pozostawało ono bezczynne, atakując posterunki MO, grupy żołnierzy sowieckich, karząc śmiercią lub chłostą współpracowników władz komunistycznych.

    Czytaj więcej: Operacja polska NKWD, największa zbrodnia Stalina na Polakach

    Na Wileńszczyźnie, wraz z rozpoczętą 23 czerwca ofensywą białoruską, sprawujący dowództwo nad oddziałami AK ppłk Aleksander Krzyżanowski „Wilk” przeprowadził ich koncentrację w związku z planowanym atakiem na Wilno (operacja „Ostra Brama”). Z powodu silnego oporu Niemców atak oddziałów polskich, przyspieszony ze względu na postępy wojsk sowieckich, nie przyniósł oczekiwanych rezultatów, dopiero ich wsparcie przez Armię Czerwoną zakończyło się sukcesem. Niestety, ppłk Krzyżanowski wraz z oficerami został podstępnie aresztowany, łącznie na Wileńszczyźnie aresztowano i wywieziono w głąb ZSRS około 5 tys. żołnierzy AK. Podobnie było w okręgach lwowskim i lubelskim, gdzie po początkowym współdziałaniu następowało rozbrojenie polskich oddziałów i wcielenie ich do walczącego u boku Sowietów Wojska Polskiego.

    Czytaj więcej: Rocznica urodzin Aleksandra Krzyżanowskiego ps. Wilk

    W związku z tymi wydarzeniami pod koniec lipca 1944 r. dowództwo AK podjęło decyzję o włączeniu Warszawy do działań w ramach planu „Burza”. Efektem tego stał się wybuch powstania warszawskiego, będącego największym zrywem polskiego społeczeństwa podczas II wojny światowej. Ustabilizowanie się frontu radziecko-niemieckiego wzdłuż Narwi i Wisły sprawiło, że część działań prowadzonych na okupowanych jeszcze terenach przekształciła się w mniejsze lub większe bitwy partyzanckie prowadzone na zapleczu frontu. Jesienią i zimą 1944 r. na skutek wstrzymania jakichkolwiek działań przez wojska radzieckie i pogarszających się warunków bytowania większość oddziałów została rozformowana, a działania zawieszone.

    Do działań zbrojnych (chociaż na dużo mniejszą skalę) doszło także na Białostocczyźnie, Suwalszczyźnie i ziemi łomżyńskiej. Między 17 a 27 lipca 1944 r. do walki przystąpiły oddziały Inspektoratu Białystok-powiat i Sokółka kierowane przez mjr. Władysława Kaufmana „Bogusława”. Walki toczono też w Inspektoracie Podlaskim AK obejmującym obwody Wysokie Mazowieckie i Bielsk Podlaski, gdzie odtwarzano 76 pp AK oraz 2 pułk ułanów (spieszony). Do największych osiągnięć tego zgrupowania zaliczyć należy opanowanie Łap przez 76 pp AK w nocy z 6 na 7 sierpnia. Inspektoratem Suwalskim kierował mjr Franciszek Szabunia „Zemsta”, przed którym postawiono zadanie odtworzenia 41 pp AK i 3 pułku szwoleżerów. Oddziały te przeprowadziły kilka akcji, m.in. zdobyły plany linii obrony Rajgród–Grajewo–Suwałki–Gołdap, które przekazano wojskom radzieckim. Na bazie obwodu łomżyńskiego odtwarzano 33 pp, którym dowodził kpt. Stanisław Cieślewski „Lipiec”. Prowadził on walki z cofającymi się jednostkami niemieckimi w rejonie Wizny, a druga grupa wchodząca w jego skład walczyła w okolicach Szczepankowa. Po nawiązaniu kontaktu z wojskami radzieckimi część żołnierzy została rozbrojona i wcielona do tworzących się jednostek Wojska Polskiego, opornych wywieziono do ZSRS. Natomiast w obwodzie grajewskim odtwarzano 9 pułk strzelców konnych AK dowodzony przez rtm. Wiktora Konopko „Groma”. Po otoczeniu zgrupowania przez Niemców 8 września doszło do bitwy w rejonie Grzęd, w trakcie której zginęło 120 żołnierzy AK i Narodowych Sił Zbrojnych.

    Wraz z wkraczaniem na przedwojenne tereny II Rzeczypospolitej wojsk sowieckich umacniający się komuniści za głównych swych przeciwników uznali członków organizacji niepodległościowych, w tym Armii Krajowej. Tych samych, którzy przez pięć lat z narażeniem życia swego i swoich bliskich prowadzili walkę z okupantem sowieckim i niemieckim o niepodległą i wolną Polskę. Większość z nich stanowili chłopi, mimo wielu zastrzeżeń, opowiadający się za państwem, w którym żyli przed wybuchem wojny. Teraz ze względu na to właśnie oni, ich przyjaciele i dowódcy stali się żołnierzami wyklętymi.

    W związku z zachodzącymi na froncie zmianami 19 stycznia 1945 r. gen. Leopold Okulicki „Niedźwiadek” rozwiązał Armię Krajową. Chciał też w ten sposób zapobiec dyskredytacji swoich żołnierzy przez komunistyczną propagandę i zminimalizować rozmiar skierowanych przeciw nim represji. W lutym 1945 r. szesnastu przywódców Polskiego Państwa Podziemnego otrzymało zaproszenie gen. Iwana Sierowa na rozmowy polityczne. Mimo gwarancji bezpieczeństwa zostali aresztowani i przewiezieni do Moskwy. W czerwcu 1945 r. Sąd Najwyższy ZSRS skazał trzynastu z nich na kary od czterech miesięcy do dziesięciu lat więzienia. Trzech (w tym gen. Okulicki) zmarło podczas odbywania kary, pozostali wrócili do kraju.

    Chociaż Polacy z nadzieją oczekiwali wyzwolenia spod okupacji niemieckiej, to w obliczu takich wydarzeń radość szybko zastąpił strach. Doszła do tego obawa przed sowieckim wojskiem i maruderami. Najgorzej było wiosną i latem 1945 r., kiedy zwycięska Armia Czerwona wracała z Berlina do domu. Rozluźnienie dyscypliny oraz przyzwolenie dowódców na rabunki i gwałty spowodowały, że sytuacja stała się tragiczna dla ludności cywilnej. Część wojsk sowieckich wycofano natychmiast, inne dopiero w 1946 r., jeszcze inne pozostały w Polsce na blisko pół wieku. Osobną i złowrogą rolę odegrały wojska NKWD, a najbardziej tragiczną odsłoną działań tej formacji w Polsce była Obława Augustowska.

    Zmiany granic potwierdzone traktatami międzynarodowymi doprowadziły do powstania nowego państwa, tworzonego na ziemiach mających bardzo słaby związek z Polską, pozostawiając poza jej granicami tereny będące częścią jej historii. Nowe podziały terytorialne państwa spowodowały zmiany narodowościowe (wysiedlenia), które podzieliły nie tylko społeczności, ale często także rodziny. Granicą państwową została przedzielona archidiecezja wileńska, wchodząca przed wojną w całości w obręb terytorium polskiego. Dotyczyło to też diecezji pińskiej. Na terenie odtwarzanego woj. białostockiego znalazła się natomiast większość diecezji łomżyńskiej.

    Ruiny Pałacu Saskiego w Warszawie rok 1944
    | Fot. domena publiczna, Jan Bułhak

    Krzysztof Sychowicz
    Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Białymstoku

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Międzypokoleniowe warsztaty „Polska w naszych sercach” w Kowalczukach

    Dzięki zaplanowanym spotkaniom i warsztatom uczestnicy będą mieli okazję poznać historię wsi Kowalczuki oraz losy polskich mieszkańców tych terenów na przestrzeni lat. Realizację projektu zainaugurowały międzypokoleniowe warsztaty zatytułowane „Polska w naszych sercach”, które odbyły się właśnie z okazji Święta Niepodległości...

    Obchody Dnia Seniora w Rudominie

    Zespoły śpiewacze występowały z dużą werwą i zaangażowaniem. W ich skład wchodziło od dwóch do trzech osób, były również kwartety i zespoły, w których było zaangażowanych do 12–14 osób. Święto zaaranżował klub seniorów w Rudominie „Złoty Wiek”. Wystąpienie jego przedstawicieli wywołało...

    Msza św. w intencji mediów polskich na Litwie

    Zapraszam do wspólnej modlitwy o Boże błogosławieństwo dla dziennikarzy i ich rodzin oraz o miłosierdzie Boże dla zmarłych pracowników mediów polskich na Litwie. Z uszanowaniemks. Tadeusz Jasiński, red. naczelny katolickiej gazety „Spotkania”

    Z Sankt Peterburga do Krakowa przez Wilno. Dzieje rodu Kuźmów

    Powstanie tego rodu jest dość dawne, w obecnych czasach jego opisanie staje się dość skomplikowane i nieproste. Otóż pierwsze wzmianki o Kuźmach pojawiły się jeszcze w XIV w. Kuźmowie mają swój herb rodzinny Jastrzębiec, został im nadany w 1300...