Z danych, przesłanych nam przez spółkę ubezpieczeniową Lietuvos draudimas, wynika, że takie straty w ubiegłym roku wyniosły ok. 7 mln euro.
Tymczasem już w ciągu 4 miesięcy br. doszło do 3 200 przypadków zalania domostw, czyli statystycznie jednego dnia dochodzi do 27 takich przypadków, które zdarzają się 3 razy częściej w mieszkaniach, ale i właściciele domów powinni być czujni.
Czytaj więcej: Spółki ubezpieczeniowe podliczają straty wyrządzone przez nawałnicę
Czas największym wrogiem
Im później zostanie zauważone uszkodzenie sieci wodociągowej, tym większe mogą być straty.
Powódź w mieszkaniu powoduje największe szkody ze wszystkich wypadków, jakie zdarzają się w domostwach.
— Im dłużej nie zauważy się płynącej z posiadanego mieszkania wody lub tej — już ściekającej do sąsiadów, tym większe będą straty. Dlatego przed wyjazdem należy sprawdzić krany z wodą, a najlepiej zamknąć dopływy ciepłej i zimnej wody. Warto też odłączyć od sieci urządzenia elektryczne, ponieważ w przypadku zalania wodą mogą one ulec nieodwracalnemu uszkodzeniu — radzi Artūras Juodeikis, kierownik działu likwidacji szkód spółki ubezpieczeniowej Lietuvos draudimas.
Rosnące sumy strat
Jak mówi ekspert, porównując pierwsze cztery miesiące ubiegłego roku z analogicznym okresem bieżącego roku, można skonstatować, że liczba wypadków pozostała taka sama.
— Jednakże niepokojący jest wzrost o 15 proc. szkód wywołanych zalaniem. W tym roku wypłaciliśmy prawie pół mln euro odszkodowań więcej niż w ubiegłym roku. W ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku zgłosiło się do nas ponad 3 tys. klientów. W tym roku wypłaciliśmy już 2,6 mln euro na pokrycie strat, podczas gdy w zeszłym roku w tym samym okresie było ich na sumę 2,1 mln euro — mówi Artūras Juodeikis przyznając jednak, że na niższe liczby np. w 2021 r., duży wpływ miał fakt, że był to jeszcze rok pandemii, mieszkańcy mniej podróżowali, a więcej przebywali w domu.
— W ubiegłym roku średnia wysokość strat wyniosła 719 euro, ale zdarzało się, że sięgały one i kilkudziesięciu tysięcy euro. W tym roku największa strata z powodu zalania wodą mieszkania przekroczyła 51 tys. euro — komentuje sytuację ekspert ubezpieczeniowy.
Zagrożenie w starych, ale i nowych mieszkaniach
Właściciele nowo kupionych mieszkań też muszą być czujni. Podczas montażu sieci hydraulicznej zawsze istnieje możliwość zalania swego i sąsiadów mieszkania, wodą.
— Właściciele mieszkań, zwłaszcza tych starszych, prawie trzykrotnie częściej ponoszą straty spowodowane przez wodę. Z drugiej strony właściciele prywatnych domów i domków letniskowych powinni pamiętać o tym, że średnia wysokość ich strat jest wyższa niż w blokach mieszkalnych. Ubezpieczenie rekompensuje szkody poniesione przez sąsiadów tylko wtedy, gdy obiekt jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej — zaznacza Artūras Juodeikis.
Czytaj więcej: Sposób na sąsiedzkie konflikty ― ubezpieczenie bloków
Grunt to profilaktyka
Zalecane są profilaktyczne przeglądy instalacji sanitarnej. Należy stale o nią dbać, a nie tylko sprawdzać przed dłuższymi wyjazdami. Bardzo ważne, by profilaktycznie była sprawdzana instalacja wodno-kanalizacyjna, ale także stan rurociągów w całym bloku mieszkalnym, za co odpowiedzialny jest administrator budynku.