Więcej

    Absolwenci legendarnej „Piątki” wspominali początki „Kuriera Wileńskiego”

    W ostatnią niedzielę czerwca na podwórzu przy starym gmachu szkolnym na Piaskach już po raz 16. spotkali się absolwenci legendarnej „Piątki”. W tym roku spotkanie było poświęcone 70-leciu pierwszego i w tamtych dalekich czasach jedynego w całym Związku Sowieckim polskiego dziennika, który wtedy nazywał się „Czerwony Sztandar”.

    Czytaj również...

    Pierwszy numer ukazał się 1 lipca 1953 r. Uczestnicy spotkania dzielili się wspomnieniami o tym, jak po raz pierwszy trafiła do nich polska gazeta, która — już jako „Kurier Wileński” — towarzyszy im do dziś. „Dla nas to było wydarzenie historyczne. W mojej rodzinie tylko ojciec umiał czytać po rosyjsku i gdy po raz pierwszy ukazała się polska gazeta, radość była niesamowita. Chociaż to była gazeta partyjna, dużo uwagi poświęcano polskiemu szkolnictwu” — wspominali uczestnicy spotkania.

    Całe życie z polską gazetą

    — Nasza organizacja, „Zawsze wierni »Piątce«”, istnieje już 16 lat. Każdego roku wybieramy aktualne tematy. W tym roku tak się zbiegło, że nasze spotkanie odbywa się dosłownie w przededniu urodzin „Kuriera Wileńskiego”, czyli niegdyś „Czerwonego Sztandaru”. Pomyśleliśmy sobie, że dobrze byłoby przypomnieć o tym, jakie były początki tej gazety, ponieważ członkowie Towarzystwa Absolwentów „Zawsze wierni »Piątce«” są czytelnikami tej gazety przez całe życie. Znalazłam trochę archiwalnego materiału o tym, jaki był ten pierwszy rok, a nawet pierwszy dzień w gazecie — opowiada nam Krystyna Adamowicz, prezes Towarzystwa Absolwentów „Zawsze wierni »Piątce«”.

    Polskość między wierszami

    — Wielu Polaków uważało i uważa nadal, że mimo tego, że gazeta była partyjna, o polskości pisało się zawsze, choć czasami między wierszami ze względu na cenzurę. Warto przypomnieć również naszych pierwszych pracowników, pierwszych dziennikarzy — tych, którzy swego czasu uczyli się w „Piątce”, a po ukończeniu szkoły przyszli pracować do gazety. I takich naszych „piątkowiczów” w „Czerwonym Sztandarze” pracowało ponad 30. Myślę, że jest to warte uwagi, że „Piątka” była swoistą kuźnią wileńskiej, polskiej inteligencji — zaznaczyła Krystyna Adamowicz.

    Czytaj więcej: Krystyna Adamowicz: „Z polskością nigdy się nie rozstałam”

    Tematy, wspomnienia, działania

    — Jedna z dawnych absolwentek „Piątki”, Irena Ignatowicz, przekazała Towarzystwu album z publikacjami niezapomnianej Jadwigi Bębnowskiej — poetki, autorki wielu scenek do wykorzystania w szkolnej twórczości amatorskiej, która współpracowała z dziennikiem. Wspomnienia zbierała śp. Maria Kuryłło. Po zapoznaniu się z twórczością śp. Jadwigi, album przekażemy Muzeum Szkolnictwa na Wileńszczyźnie — powiedziała nasza rozmówczyni.

    Dodała, że co roku spotkania „piątkowiczów” są poświęcone jakiemuś ważnemu dla nich tematowi.

    — A to wspomnienia o naszych niezapomnianych nauczycielach, wystosowanie oświadczeń do wysokich władz Litwy i Polski w walce o zachowanie statusu Gimnazjum Inżynieryjnego im. Joachima Lelewela, spadkobierczyni „Piątki”, odwiedzanie grobów naszych wybitnych Polaków z „Piątką” związanych. Niezapomniany był wyjazd przed rokiem do Muzeum Szkolnictwa na Wileńszczyźnie. Szczycimy się, że udało się nam odnowić groby takich wybitnych profesorów z „Piątki” jak: Marii Czekotowskiej, Andrzeja Biegi, Heleny Tomaszewskiej, Andrzeja Święcickiego. Do odnowienia zostały nam trzy nagrobki niezapomnianych profesorów — zakończyła Krystyna Adamowicz.

    Czytaj więcej: Pierwszy krok upamiętniający niezapomnianych Profesorów niezapomnianej „Piątki”


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Spełniło się marzenie o sali sportowej. To dopiero początek sukcesów małych i dużych!

    – Spełniły się nasze marzenia! Od dawna marzyliśmy o sali sportowej. Jesteśmy największą polską placówką, szkołą-przedszkolem na Litwie. Dzieci przychodzą do nas, jak mają półtora roku, a wychodzą już, gdy ukończą czwartą klasę. Zazwyczaj uczęszczają do nas przez 10...

    Joanna Moro zaśpiewała dla wileńskich fanów

    Podczas występu melomanów czekała niemała niespodzianka – na scenie pojawiła się także utalentowana wileńska piosenkarka Ewelina Gancewska, zwyciężczyni wielu konkursów wokalnych i finalistka programu „The Voice of Poland”, która wspólnie z Joanną Moro zaśpiewała utwór „A kto wie czy...

    Bałwanek Tiko odmrażał serce królowej Fruncji w wileńskim DKP

    W dniach 18-19 grudnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się więc świąteczny spektakl dla dzieci „Bałwanek Tiko i Królowa Fruncja” teatru „Katarynka”. Nie zabrakło oczywiście też spotkania ze świętym mikołajem, podczas którego każde dziecko otrzymało prezent! — Jest...

    Reżyser Koszałka: „»Biała odwaga« to nie jest film, który oskarża górali”

    — Tytuł jest wieloznaczny, chociaż w filmie jest pewna sugestia, że biała odwaga jest to po prostu magnezja, biały proszek, używany przez wspinających się ludzi i zapobiega poceniu się rąk, żeby w jakimś trudnym miejscu w górach, gdy się...