Jednym z takich zdarzeń podzielił się z nami nasz Czytelnik (imię i nazwisko znane redakcji).
— Dostałem wieczorem SMS z informacją, że otrzymałem karę administracyjną i muszę ją uiścić, klikając w zamieszczony link. W SMS wskazany był kod ROIK (kod identyfikacyjny naruszenia) oraz informacja, że w tym przypadku, jeżeli mandat nie zostanie uiszczony, sprawą zajmą się komornicy. Powiadomienie było podpisane przez Państwową Inspekcję Podatkową — opowiada nasz Czytelnik.
— Po otrzymaniu wiadomości oczywiście zdenerwowałem się. W pierwszej chwili pomyślałem, że gdzieś przekroczyłem szybkość i zarejestrował to jakiś radar, których jest teraz w Wilnie coraz więcej — tłumaczy.
Ponieważ powiadomienie wyglądało bardzo wiarygodnie, w pierwszym odruchu Czytelnik kliknął w zamieszczony link. Na szczęście nasz rozmówca w swojej komórce nie ma możliwości połączenia z bankiem, dlatego klikając w link nie został przekierowany prosto w ręce oszustów.
— Sprawdziłem prywatną pocztę, jak również konto na stronie PIP, ale nigdzie nie znalazłem żadnej informacji o naruszeniu. Była to więc próba włamania się na moje konto — mówi.
Z kolei Czytelniczka L.S. otrzymała na pocztę powiadomienie od „Państwowej Inspekcji Podatkowej”, że otrzymała zwrot z tytułu nadpłaty podatku. W mailu zawarta była propozycja sprawdzenia zwróconej sumy pieniężnej pod załączonym linkiem. List zakończony był grzecznościowymi formułkami z zapewnieniami, że PIP dba o „najwyższą jakość usług”.
Czytaj więcej: Wzrost ataków oszustów telefonicznych
Instytucje nie wysyłają linków
— Najważniejsze, o czym ludzie powinni pamiętać — instytucje nie wysyłają linków — zwraca uwagę w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Ramūnas Matonis, szef działu komunikacji w Departamencie Policji przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. — Po otrzymaniu takiego listu warto zalogować się do swojej bankowości elektronicznej i sprawdzić, czy rzeczywiście otrzymałeś mandat. Najważniejsze, aby nie klikać w wysłany link, ponieważ zwykle prowadzi to do szkodliwych stron.
Jak tłumaczy, jeśli osoba podejrzewa, że połączenie telefoniczne zostało wykonane przez oszustów, należy natychmiast się rozłączyć i poinformować policję. Najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że żadna instytucja nie prosi o dane logowania lub hasła danej osoby — podkreśla.
Nie podawajmy haseł
Co powinno wzbudzić naszą czujność? Wiadomości SMS wysyłane przez oszustów mają zagraniczne numery. Uważajmy też na wiadomość, która zawiera link naśladujący stronę oficjalnej instytucji państwowej — w rzeczywistości prowadzi on do fikcyjnej strony internetowej stworzonej przez oszustów. Należy zauważyć, że rozbieżność między oficjalną a fikcyjną stroną internetową można zauważyć w polu adresu przeglądarki.
Ponadto ani policja, ani banki, ani inne instytucje nie mają prawa żądać danych osobowych — numerów rachunków bankowych, kodów PIN i innych danych finansowych. W przypadku podejrzenia, że wpadłeś w pułapkę oszustów, natychmiast zgłoś to na policję pod ogólnym numerem alarmowym 112.
Czytaj więcej: Katarzyna Zvonkuvienė ostrzega: oszuści chcą nabrać naiwnych