Więcej

    Piękny sen polskich koszykarzy trwa

    Polska pokonała Bośnię i Hercegowinę 76:72, w niedzielnym finale prekwalifikacji Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. To było piąte zwycięstwo biało-czerwonych w ciągu ośmiu dni turnieju w PreZero Arenie Gliwice.

    Czytaj również...

    Podopieczni Igora Milicicia — jako jedyni spośród pięciu gospodarzy podobnych turniejów na całym świecie — wykorzystali atut własnej hali.

    Polacy pokonali kolejno Węgry, Bośnię i Hercegowinę, Portugalię i Estonię. Finał był niezwykle emocjonujący, a w końcówce przypominał horror. Dobrze, że z happy-endem.

    Przy remisie 71:71 groźnie wyglądający upadek — przy próbie wsadu do kosza i brzydkim faulu Jusufa Nurkicia — zaliczył najwyższy (216 cm) koszykarz biało-czerwonych Aleksander Balcerowski. „Lekki stres był, ale po to trenuję i spędzam godziny w hali, by trafiać w takich momentach” — powiedział Andrzej Pluta, który z konieczności zastąpił kolegę na linii rzutów wolnych. Zawodnik Trefla Sopot godnie zastąpił nieobecnego i kończącego karierę w polskiej kadrze AJ Slaughtera.

    Balcerowski do momentu upadku zdobył 14 pkt, w tym niezwykle ważną „trójkę”, dającą remis po 64, w trudnym dla polskiej kadry momencie IV kwarty. „Miałem atak paniki, bo nie wiedziałem co się dzieje. Potłukłem też mocno kość ogonową” — przyznał przed kamerami TVP Sport gracz Panathinaikosu Ateny. Wszystko skończyło się dobrze, a Balcerowski pozdrowił trzymającą za niego kciuki, ponad pięciotysięczną widownię. Odetchnęli też w greckim klubie. Tuż przed turniejem w Gliwicach, Panathinaikos zapłacił na naszego rodaka pół miliona euro zespołowi z Gran Canarii.

    Polska dokonała nie lada wyczynu, bo w BiH grali Dżenan Musa, najlepszy strzelec Realu Madryt, zwycięzcy Euroligi oraz gracze NBA, Nurkić (Portland Trail Blazers) i Luka Garza (Minnesota Timberwolves).

    „Duże zespoły poznaje się po tym, że jeśli już muszą wygrywać, to wygrywają. Nieważne jak to wyglądało. Mogę wziąć na siebie trochę winy, bo wystarczyło trafić dwa wolne i cieszylibyśmy się wcześniej. Ale wygraliśmy, więc jest dobrze” — przyznał Mateusz Ponitka, niekwestionowany lider i kapitan Biało-czerwonych.

    „W przyszłym roku będę miał więcej wsparcia od Andrzeja Pluty jako tzw. secondary ballhandlera (drugiego kozłującego). Będę miał więcej siły i świeżości, żeby atakować” — zauważył Ponitka.

    Polacy mieli chwile słabości, z Węgrami i finale z Bośniakami. W decydujących momentach ciężar gry brali na siebie, nie tylko Balcerowski, Ponitka i Michał Sokołowski, ale także zmiennicy jak Przemysław Żołnierewicz, który w niedzielę zachował zimną krew przy osobistych. „To czuć, że jesteśmy na fali wznoszącej i oczekuje się od nas wygrywania. My to dostarczamy i wydaje mi się, że jesteśmy w dobrym momencie jako zespół. Świetnie funkcjonujemy, naprawdę. Każdy dołożył swoją cegiełkę do tego sukcesu, od zawodników po trenerów” — zaznaczył Ponitka, od nowego sezonu koszykarz Partizana Belgrad.

    Polska w 2019 r. zajęła ósme miejsce w mistrzostwach świata w Chinach. W ubiegłym roku była czwarta na EuroBaskecie. Potem wygrała dziewięć kolejnych meczów o stawkę. Wśród pokonanych nie było potęg, ale dobrej klasy rywale jak Chorwacja, Estonia, Węgry czy Bośnia i Hercegowina.

    W Paryżu w turnieju głównym zagra 12 drużyn. Obok gospodarzy, siedem najlepszych zespołów z tegorocznych mistrzostw świata, rozpoczynających się 25 sierpnia na Filipinach, w Indonezji i w Japonii oraz czterech zwycięzców z bezpośrednich kwalifikacji. Ostateczny skład przyszłorocznych pretendentów poznamy po championacie w Azji.

    W miniony weekend obok Polski awans wywalczyły Chorwacja (w Stambule), Bahrajn (w Damaszku), Kamerun (w Lagos) i Wyspy Bahama, które dość sensacyjnie wyeliminowały gospodarza Argentynę w Estadio Ciudad.

    Ostatni raz Polska zagrała na Igrzyskach Olimpijskich w 1980 r. W Moskwie zabrakło jednak krajów Europy Zachodniej oraz m.in. Stanów Zjednoczonych, które olimpiadę zbojkotowały ze względu na zbrojną interwencję ZSRS w Afganistanie.


    Z Gliwic specjalnie dla „Kuriera Wileńskiego” Waldemar Kordyl

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Międzypokoleniowe warsztaty „Polska w naszych sercach” w Kowalczukach

    Dzięki zaplanowanym spotkaniom i warsztatom uczestnicy będą mieli okazję poznać historię wsi Kowalczuki oraz losy polskich mieszkańców tych terenów na przestrzeni lat. Realizację projektu zainaugurowały międzypokoleniowe warsztaty zatytułowane „Polska w naszych sercach”, które odbyły się właśnie z okazji Święta Niepodległości...

    Obchody Dnia Seniora w Rudominie

    Zespoły śpiewacze występowały z dużą werwą i zaangażowaniem. W ich skład wchodziło od dwóch do trzech osób, były również kwartety i zespoły, w których było zaangażowanych do 12–14 osób. Święto zaaranżował klub seniorów w Rudominie „Złoty Wiek”. Wystąpienie jego przedstawicieli wywołało...

    Msza św. w intencji mediów polskich na Litwie

    Zapraszam do wspólnej modlitwy o Boże błogosławieństwo dla dziennikarzy i ich rodzin oraz o miłosierdzie Boże dla zmarłych pracowników mediów polskich na Litwie. Z uszanowaniemks. Tadeusz Jasiński, red. naczelny katolickiej gazety „Spotkania”

    Z Sankt Peterburga do Krakowa przez Wilno. Dzieje rodu Kuźmów

    Powstanie tego rodu jest dość dawne, w obecnych czasach jego opisanie staje się dość skomplikowane i nieproste. Otóż pierwsze wzmianki o Kuźmach pojawiły się jeszcze w XIV w. Kuźmowie mają swój herb rodzinny Jastrzębiec, został im nadany w 1300...