Więcej

    15 września — ostrzegawczy strajk nauczycieli

    Związki zawodowe nauczycieli zapowiadają strajk. W systemie oświaty jeszcze nie było tak źle.

    Czytaj również...

    „Sytuacja staje się naprawdę groźna. Widzimy rzeczywistość w szkole, nauczyciele wycofują się z systemu edukacji, coraz bardziej ich brakuje. Nie chcemy obserwować upadku tego systemu” — uzasadnia Andrius Navickas, przewodniczący Litewskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty (LZZPO).

    — 15 września organizujemy strajk ostrzegawczy nauczycieli. Będzie trwał dwie godziny. Nauczyciele nie będą prowadzili lekcji — w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” poinformował Andrius Navickas.

    Jak dodał, jeżeli rząd nie uwzględni żądań nauczycieli i nie zostaną osiągnięte kompromisowe rozwiązania, 29 września zostanie ogłoszony strajk generalny, który będzie trwał co najmniej miesiąc.

    Czego chcą pedagodzy?

    — Chcemy podniesienia wynagrodzeń, żeby osiągnęły one cele deklarowane na mocy porozumienia partyjnego, w wysokości 130 VDU. Chcemy też, żeby została zmniejszona liczba uczniów w klasach i obciążenie pracą dla nauczycieli. To trzy podstawowe nasze żądania — wymienia przewodniczący związków zawodowych.

    Obecne wynagrodzenia nauczyciele uważają za niewspółmierne do warunków pracy i wymagań. Opowiadają się też za maksymalną liczbą 20 uczniów w klasach początkowych i 24 w klasach starszych.

    Na razie nie wiadomo, ilu nauczycieli weźmie udział w strajku.

    — Wyślemy zaproszenie do dołączenia się dla wszystkich nauczycieli. Zaprosimy również inne związki zawodowe pracowników oświaty — zapowiada Andrius Navickas.

    LZZPO podjął decyzję o ogłoszeniu strajku w poniedziałek, 21 sierpnia. W poniedziałkowej dyskusji związkowców uczestniczył minister oświaty, nauki i sportu Gintautas Jakštas. Jednak według Navickasa, związek nie usłyszał od ministra konkretnego planu. We wtorek związkowcy zdecydowali o dokładnej dacie strajku.

    „Wysłuchaliśmy ministra i nie otrzymaliśmy konkretnych propozycji ani decyzji. Dlatego podjęliśmy decyzję o ogłoszeniu strajku” — powiedział w poniedziałek Navickas.

    „Czekamy na obietnice złożone przez ten rząd już od trzech lat, są one stale spychane na bok, a te podwyżki płac były takie, że w rzeczywistości płace stosunkowo spadały. Widzimy, że te porozumienia partyjne dotyczące litewskiej polityki oświatowej nie zostały wdrożone” — powiedział przewodniczący LZZPO.

    „Ministerstwo chce przesunąć podwyżki płac nawet do września przyszłego roku, nie podając konkretnego terminu. Oczywiste jest, że chcą przesunąć podwyżkę na czas, w którym będzie okres wyborczy i kiedy negocjacje lub dyskusje na ten temat nie będą się już odbywać” — wyjaśnił Navickas.

    Czytaj więcej: Kto jest winien za strajk nauczycieli?

    Resort oświaty: szanujemy, ale podwyżek nie będzie

    Minister oświaty, nauki i sportu Gintautas Jakštas zapewnia, że w tym roku zwiększenie wynagrodzeń nauczycieli nie będzie już możliwe. Jak powiedział w komentarzu dla BNS, szanuje decyzję związku zawodowego o strajku.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    „W demokratycznym kraju szanujemy każdą uzasadnioną decyzję. I choć została wybrana taka forma dialogu, jestem skłonny rozmawiać w każdych warunkach. Nie zmieniają się też plany dwukrotnego podwyższenia pensji nauczycieli w przyszłym roku: od stycznia i od września przyszłego roku” — powiedział minister Jakštas.

    „A już od 1 września nauczyciele, którzy będą pracować w ramach zaktualizowanych programów, otrzymają o 20 proc. wyższe wynagrodzenie za przygotowanie się do lekcji. Na ten cel z budżetu państwa przeznaczono 7,5 mln euro” — dodał.

    „Nie chcemy obserwować upadku systemu oświaty” — uzasadnia Andrius Navickas
    | Fot. Marian Paluszkiewicz

    Krytyczna sytuacja

    W systemie edukacji nie było jeszcze tak źle: brak nauczycieli jest krytyczny. Starsze pokolenie nauczycieli przechodzi na emeryturę, nie ma ich kim zastąpić, bo młodzi ludzie nie wybierają tego zawodu jako nieatrakcyjnego i nisko płatnego. Również znaczna liczba młodszych nauczycieli zmienia zawód i opuszcza szkoły. „Bardzo smutne jest to, że wycofują się najlepsi, najsilniejsi nauczyciele, a na ich miejsce często przychodzą osoby o wątpliwej renomie” — wskazuje Andrius Navickas.

    Dziś w szkołach na Litwie jest ponad 600 wolnych miejsc pracy.

    Czytaj więcej: Nauczycieli wciąż brakuje, ale coraz więcej osób jest zainteresowanych zawodem

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    „Odchodzę. Zostawiam cię. Nie gniewaj się

    W nadchodzącym roku szkolnym do pracy nie wróci m.in. Alius Avčininkas, znany nauczyciel języka i literatury litewskiej, laureat Nagrody im. M. Lukšienė, który w jednej z sieci społecznościowych podzielił się poruszającym wpisem. Słowami „Odchodzę. Zostawiam cię. Nie gniewaj się” po 10 latach pracy pedagogicznej pożegnał się z wileńskim Gimnazjum Užupio. Ta historia wywołała szeroki rezonans społeczny.

    W licznych wywiadach Avčininkas mówił zarówno o powodach swojej decyzji o odejściu ze szkoły, jak i o tym, czy nauczyciel może stać się szanowany i dlaczego młodzi pedagodzy coraz częściej opuszczają szkoły.

    Zamykanie oczu na realia

    „Ci, którzy są odpowiedzialni za cały system edukacji: ministerstwo, agencja edukacji, samorządy — nigdy nawet nie planują usłyszeć, jaki jest prawdziwy stan rzeczy. Mają wyobrażenie, mają teoretyczne oczekiwania, gonią za pewnymi kliszami, etykietami, popularnością, wszelkiego rodzaju wskaźnikami. Są oni bardzo daleko od szkolnych realiów i zamykają oczy przed tym, co dzieje się w szkole. I myślę, że jest to wyraz największej obojętności, największego cynizmu” — mówił nauczyciel.

    „Fałszywe stwierdzenia ministerstwa i innych instytucji, że finanse o niczym nie decydują, jest przykrywką własnej niekompetencji, braku kręgosłupa czy takiego zupełnie niefrasobliwego podejścia do własnej przyszłości jako państwa” — wskazywał.

    „Ukończyłem szkołę 15 lat temu. Nasza wychowawczyni mawiała, że od czasu uzyskania niepodległości czekamy na pozytywne zmiany. Nie ma takich zmian. Niedługo odejdę ze szkoły, bo rozumiem, że tych pozytywnych zmian nie będzie. I żal mi, nauczyciele oddali całe swoje życie szkole w oczekiwaniu na zmiany. A na czym polegają te zmiany? Emerytura w wysokości 400 euro?” — pytał nauczyciel.

    Nauczyciele zakładnikami systemu

    Jedynej odpowiedzi na pytanie, dlaczego opuścił szkołę, Avčininkas nie mógł wskazać. „Przede wszystkim jest to stosunek państwa do nauczyciela — jest lekceważący, poniżający, upokarzający, deprecjonujący. Kiedy w ciągu dekady sytuacja w oświacie na Litwie nie zmieniła się na lepsze, ale na gorsze, pod względem emocjonalnego, psychicznego stanu nauczycieli, obciążenia pracą, wynagrodzenia, które nie jest proporcjonalne do obciążenia pracą, to wszystkie te rzeczy przyczyniły się do tego, że zdecydowałem odejść z pracy. Nie widzę bardziej zdroworozsądkowych opcji, dlaczego warto zostać w szkole, chociaż absolutnie szkoda się z nią pożegnać” — argumentował.

    „Jestem zmęczony całą kulturą pracy, nie samą szkołą, ale samym systemem, który wciąga, wkręca w taki sposób, że człowiek ledwo wychodzi z tego żywy. To zniekształcone postrzeganie kultury pracy było kluczowym momentem, kiedy powiedziałem sobie: dość — granica została przekroczona, po prostu musisz myśleć o sobie” — powiedział w jednym z wywiadów po odejściu ze szkoły.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    „Pracować bez podręczników”

    Brak nauczycieli to nie jedyny problem szkół. Od września uczniowie klas nieparzystych będą uczyć się zgodnie ze zaktualizowanym programem nauczania. Jednak nauczyciele nie mają jeszcze zaktualizowanych podręczników. Według ministra Jakštasa większość nowych podręczników ukaże się do końca września, kolejna część pojawi się później.

    „Nauczyciele naprawdę mogą pracować bez podręczników, mogą pracować z materiałem, który był do tej pory. Treści edukacyjne nie zmieniają się tak bardzo, nie chodzi o to, że teraz będziemy uczyć innej matematyki niż ta, której uczyliśmy do tej pory, ani czy nasza historia zasadniczo się zmienia” — wyjaśniał Gintautas Jakštas.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Emilia Gajewska zwyciężczynią 6. turnieju wiedzy historycznej o Polsce „Historiada”

    Do finałowej rozgrywki w trzeciej turze dotarło troje uczestników. Zwyciężczynią 6. turnieju wiedzy historycznej o Polsce „Historiada” została Emilia Gajewska z Gimnazjum im. św. Jana Pawła II w Wilnie. II i III miejsce na podium wywalczyli odpowiednio Daniel Aszkiełowicz...

    Wigilijne potrawy na świątecznym stole. „Mamy coraz mniej czasu na gotowanie”

    — Przygotowanie faszerowanego karpia czy nalepienie pierożków jest bardzo pracochłonne, nie mam tyle czasu, by spędzić go w kuchni. Dlatego zdecydowałam zamówić te dania w restauracji. Zamawiam już nie po raz pierwszy. Wiem, że restauracja ma jakościowe produkty, że...

    30 lat konkursu „Najlepsza szkoła — najlepszy nauczyciel”. „Szkoła polska nie tylko kształci”

    Tradycyjna uroczystość organizowana przez Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” odbyła się 11 grudnia w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Była to okazja do wyróżnienia i uhonorowania wybitnych pedagogów, złożenia gratulacji, ale też poruszenia kwestii, które kładą...

    Jaszunianie w darze dla hospicjum

    Idea pomagania chorym dzieciom znalazła tu głęboki odzew i stała się już coroczną adwentową tradycją — w tym roku koncert charytatywny na rzecz potrzebujących odbył się po raz czwarty. Co roku gromadzi się coraz więcej osób Nie zważając na przedświąteczną gonitwę...