Celem — zdławienie Solidarności
Powstanie NSZZ „Solidarność” stanowiło wyłom w systemie komunistycznym. Na Kremlu utworzenie Solidarności uznano za „klęskę polskich towarzyszy”, która miała zostać naprawiona wszelkimi dostępnymi środkami. Już 3 września 1980 r. władze sowieckie dla nowego kierownictwa PZPR zaleciły „przygotowanie kontrataku”, którego celem miał być „powrót na utracone pozycje w klasie robotniczej”. Założeniem ZSRS było zniszczenie ruchu Solidarności siłami polskich komunistów.
Czytaj więcej: 20. rocznica wydarzeń styczniowych w Wilnie. „Solidarność” była wzorem
Wybrano Jaruzelskiego
Przygotowania do wprowadzenia stanu wojennego nadzorowali naczelny dowódca wojsk Układu Warszawskiego marszałek ZSRS Wiktor Kulikow oraz oficerowie jego sztabu. Już 22 października 1980 r. na naradzie sztabowej zdecydowano się na opracowanie założeń „wprowadzenia stanu wojennego ze względu na bezpieczeństwo państwa”. Elementem przygotowań do stanu wojennego były również zmiany na szczytach reżimu PRL. 18 października 1981 r. na nowego I sekretarza KC PZPR wybrano gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Tym samym skupił on w swoich rękach kontrolę nad rządem, partią i wojskiem.
Spotkanie z Kulikowem
Jaruzelski otrzymał od towarzyszy partyjnych swobodę wyboru konkretnej daty wprowadzenia stanu wojennego. W nocy z 8 na 9 grudnia 1981 r., w trakcie spotkania z przebywającym w Warszawie marszałkiem Kulikowem, gen. Jaruzelski poinformował go o planowanych działaniach. Jaruzelski prosił sowietów o udzielenie wsparcia militarnego po wprowadzeniu stanu wojennego, jeśli opór społeczny byłby masowy. Kulikow uniknął jednoznacznej odpowiedzi. Powiedział, że „najpierw należy wykorzystać własne możliwości”.
Wojskowy zamach stanu
Wojskowy zamach stanu rozpoczął się wieczorem 12 grudnia 1981 r. Jeszcze przed północą w ramach operacji „Azalia” siły MSW i WP zajęły obiekty Polskiego Radia i Telewizji. Grupy milicjantów i funkcjonariuszy SB przystąpiły do internowania działaczy „Solidarności” i przywódców opozycji politycznej. Do miast skierowano oddziały pancerne i zmechanizowane.
Główne uderzenie nastąpiło w Gdańsku, gdzie w ciągu nocy zatrzymano ok. 30 członków Komisji Krajowej NSZZ i kilku doradców.
O godzinie pierwszej w nocy w Belwederze zebrali się członkowie Rady Państwa. Po obradach członkowie Rady Państwa przyjęli przedstawiony im dekret o wprowadzeniu stanu wojennego oraz towarzyszące mu dokumenty, przeciwko głosował jedynie przewodniczący PAX, Ryszard Reiff. Wszystkie przyjęte dokumenty były antydatowane i nosiły datę 12 grudnia 1981 r.
Większość Polaków o wprowadzeniu stanu wojennego dowiedziała się dopiero o poranku 13 grudnia. Tuż po 6.00 Polskie Radio po raz pierwszy nadało przemówienie Wojciecha Jaruzelskiego.
Czytaj więcej: Na rocznicę stanu wojennego
Sprzeciw wobec represji
Łącznie w czasie stanu wojennego liczba internowanych sięgnęła 10 tys., w więzieniach znalazła się znaczna część krajowych i regionalnych przywódców „Solidarności”, działaczy opozycji.
Wprowadzono godzinę milicyjną od godz. 22 do 6 rano, a na wyjazdy poza miejsce zamieszkania potrzebna była przepustka. Korespondencja podlegała oficjalnej cenzurze, wyłączono telefony. Zawieszono działalność wszystkich organizacji społecznych i kulturalnych, a także zajęcia w szkołach i na wyższych uczelniach. 14 grudnia rozpoczęły się strajki w wielu dużych zakładach przemysłowych. W kilkudziesięciu zakładach doszło do brutalnych pacyfikacji strajków z pomocą oddziałów ZOMO i wojska wyposażonego w ciężki sprzęt.
Wprowadzenie stanu wojennego wywołało fale protestów zagranicznej opinii publicznej, a Stany Zjednoczone nałożyły na Polskę Ludową sankcje ekonomiczne. 31 grudnia 1982 stan wojenny został zawieszony, a 22 lipca 1983 r. odwołany przy zachowaniu części represyjnego ustawodawstwa.