Leszek Wątróbski: Czym jest wasz Sekretariat?
Arkadiusz Mazepa: Jesteśmy jednostką samorządu województwa o nietypowej nazwie: Sekretariat ds. Młodzieży Województwa Zachodniopomorskiego. W roku 2025 obchodzić będziemy 20-lecie naszego istnienia. Z tego, co wiem, jesteśmy jedyną taką jednostką wojewódzką w Polsce, która zajmuje się wyłącznie młodzieżą w ujęciu odrębnym od działów, wydziałów czy departamentów innych urzędów. Mamy więc pewną niezależność nie będąc w strukturach urzędu.
Na czym polega wasza działalność?
Zachęcamy młodych ludzi do aktywnego udziału w życiu obywatelskim i społecznym. Umożliwiamy im zaangażowanie się w projekty, akcje i wolontariat. Organizujemy międzynarodowe wymiany młodzieżowe. Prowadzimy warsztaty, szkolenia i wspieramy rady młodzieżowe. Nasze działania kierowane są do młodzieży w każdym wieku, a według prawa europejskiego młodzieżą jesteśmy do… 35. roku życia.
Nasz sekretariat podejmuje tematy dotyczące praw człowieka, nietolerancji, równouprawnienia, wykluczenia osób z niepełnosprawnością a także zdrowia psychicznego młodzieży, zagłuszania głosu młodego człowieka, dyskryminacji rasowej, płciowej i wreszcie dyskryminacji światopoglądowej. Wszystkie te problemy występują w całej Polsce i młodzież to widzi. I nie boi się o tym głośno mówić. Młodzież jest świadoma, ich wypowiedzi są merytoryczne. Wiedzą, o czym mówią i są bardzo oczytani. Choć są oczywiście wyjątki. Większość młodych wie też, jakie są konsekwencje za wygłaszanie tez, których chcą bronić. Chcą o tym wszystkim rozmawiać, bo nie mogą się zgodzić z poglądami starszych, że dzieci i ryby głosu nie mają. I my im w tym pomagamy. Jestem na wszystkich spotkaniach, na które mnie młodzi ludzie zapraszają i staram się wspierać ich w przewróceniu tej ściany i pomagam w przebiciu się z ich tematami. Kontaktują się z nami na Messengerze, Instagramie czy mailu. W taki zazwyczaj sposób do nas docierają.
Kto kieruje waszą działalnością? Komu formalnie podlegacie?
Podlegamy zarządowi województwa, a marszałek jest moim bezpośrednim przełożonym. Nasz budżet jest uchwalany przez samorząd województwa, podobnie jak wszystkich innych jednostek jemu podległych — takich jak: Opera, Teatr czy Zamek Książąt Pomorskich. Wszyscy jesteśmy w budżecie województwa, choć przypisani do innych działów. Plan pracy i zadania układamy natomiast sami i sami je realizujemy. Piszemy również projekty, by sięgać po środki zewnętrzne, w tym projekty europejskie.
Jak liczny jest wasz zespół?
Jesteśmy zespołem siedmioosobowym. Od stycznia 2024 r. pracujemy z nowej lokalizacji przy ul. Kuśnierskiej 12b w Szczecinie, obok zamku. Jak wspomniałem, pracujemy wyłącznie z młodzieżą i jej aktywnością. Jesteśmy w sieci ośrodków informacyjnych, które upowszechniają wiedzę na temat polityki, finansów i programów Unii Europejskiej. Obecnie działa już ponad 400 takich punktów informacyjnych, w tym 19 w Polsce.
„Europe Direct” to jeden z Waszych realizowanych programów…
…który pozwala na uzyskanie praktycznych informacji na wiele tematów — np. jak uzyskać uznanie kwalifikacji oraz nazwy i adresy organizacji, z którymi należy się w takich sprawach kontaktować. Każdy obywatel UE, w ramach tego projektu, może poznać odpowiedzi na pytania dotyczące wszelkich dziedzin polityki unijnej, poznać swoje prawa i ich praktyczne zastosowanie. Wiedzę tę przekazujemy młodym w formie eurolekcji — czyli dyskusji i warsztatów, które organizujemy w szkołach. Od listopada 2020 r. lekcje prowadzone są również w formule zdalnej. W zajęciach online wykorzystywane są te same lub zaadaptowane materiały lekcyjne co w lekcjach stacjonarnych oraz ćwiczenia dopasowane do zdalnej rzeczywistości. Metody pracy też są takie same: pogadanki, burze mózgów, praca indywidualna, w parach i grupach, quizy i (psycho)testy, analizy case studies, rozmowy z zaproszonymi gośćmi. Prowadzący zostali gruntownie przeszkoleni — zarówno z prowadzenia lekcji zdalnych, jak i narzędzi oraz platform komunikacyjnych wykorzystywanych do ich prowadzenia.
Warsztaty uświadamiają również, że na aktywność, jeśli ma wymiar społeczny, można zdobyć dodatkowe środki z unijnych programów edukacyjnych. Kontekst naszych warsztatów i konkursów jest w dużym stopniu europejski. Rozmawiamy na nich m.in. o aktywności społecznej i obywatelskiej.
A co z innymi działaniami przypisanymi do regionu zachodniopomorskiego?
Jesteśmy w trakcie oceny projektu międzynarodowego, w którym Woliński Park Narodowy jest jednym z jego partnerów — tak jak i my. Projekt ten zakłada budowanie przestrzeni współpracy młodzieży w ujęciu ekologicznej turystyki, czyli np. jak młodzież chciałaby aktywnie tam spędzić wakacje. Jeżeli dostaniemy dofinansowane, to młodzież państw bałtyckich będzie ze sobą współpracować, wskazując miejsca atrakcyjne turystycznie w ujęciu przyrodniczym — w ramach projektu „Południowego Bałtyku”. I tak np. w zagrodzie żubrów młodzież będzie mogła nie tylko przyjrzeć się tym ciekawym zwierzętom, ale również je nakarmić.
Jak wygląda Wasza codzienna współpraca z młodzieżą?
Korzystamy z ich zaproszeń. Jedziemy do nich i wspólnie tworzymy różne wydarzenia. Staramy się też od szkoły podstawowej akcentować wagę konstytucji, praw człowieka, wolności, tolerancji i samorządności.
Pamiętajmy też, że jesteśmy wielokulturowi, powinniśmy się szanować i uczyć podejścia samorządowego. Wszyscy żyjemy w małych ojczyznach i kiedy skończymy 18 lat, to warto zostać lokalnym radnym, aby współdecydować i współrządzić. Młodzi mogą też zostać młodzieżowymi radnymi, jeżeli tylko zechcą. Pomagamy w tworzeniu inicjatyw tam, gdzie ich nie ma i zachęcić do ich budowania.
W styczniu 2024 r. odbędzie się druga edycja konkursu marszałka zachodniopomorskiego „Kierunek Bruksela”. W każdej szkole, która się do nas zgłosi, zorganizowany będzie warsztat poświęcony demokracji połączony z testem wiedzy o UE. Trzy osoby z największą liczbą punktów dostaną bilety do Brukseli na trzydniowy pobyt, opłacony w całości przez organizatora.
Byliśmy też przez lata uczestnikami Forum Południowego Bałtyku. Uczestniczyliśmy w spotkaniach, dyskusjach i wymianach młodzieży. Brakowało natomiast projektów, które by zachęcały do wspólnego działania i wspólnego tworzenia. Nie chcemy się jednak ograniczać wyłącznie do Bałtyku. Aktualnie realizujemy projekt „Interreg Europa 2021-2027” jako jedyni z Polski. Jest to projekt innowacyjny, który wspiera wymianę doświadczeń, nowatorskie rozwiązania i budowę potencjału instytucji uczestniczących w przygotowaniu i realizacji polityk rozwoju regionalnego.
Współpracujemy też z naszymi niemieckimi sąsiadami pod hasłem Polska-Niemcy. W czasie np. niedawnej pandemii covidowej pokazaliśmy osiągnięcia młodzieży z naszych obu państw. Czyli co zrobili i jak to zrobili. Były też na etapie budowania partnerstwa pomysły bliższej współpracy z Litwą i Ukrainą. Jesteśmy otwarci na współpracę z podobnymi organizacjami młodzieżowymi w innych krajach. Mogą to być organizacje rządowe, samorządowe czy też pozarządowe podmioty działające w kontekście budowy projektu „Tolerancja”. Nawiązaliśmy współpracę z ambasadami akredytowanymi w Polsce, z którymi prowadzimy dialog na ten temat. Jeżeli skończy się pozytywnie, to chcemy w roku 2024 zorganizować wystawę plakatów świata o tolerancji połączoną z dyskusją i warsztatami — plastycznymi czy fotograficznymi.
Widziałbym nasz sekretariat otwarty na współpracę z każdym chętnym do dialogu. Zależy nam, aby młodzi potrafili ze sobą rozmawiać, współpracować i budować wspólne kontakty. Chcemy dać im wspólną przestrzeń. Jeśli w ramach naszej oferty pojawi się ktoś, kto zechce podjąć się współpracy z nami, to chętnie ją podejmiemy. Wystarczy napisać i wysłać do nas maila. Możemy też zrobić wspólny projekt.
Kieruje Pan pracą sekretariatu od trzech lat…
Jestem z wykształcenia prawnikiem, samorządowcem pracującym po stronie władzy wykonawczej, jak i uchwałodawczej. Natomiast moja poprzedniczka była w tej jednostce od samego jej powstania. Udało się nam wszystkim stworzyć przestrzenie do prowadzenia dialogu z młodymi ludźmi. Powstały raporty, które mówią o potrzebach młodzieży w naszym województwie. Były one następnie prezentowane rządzącym i radnym sejmikowym. Młodzież uczestniczyła w debatach i spotkaniach z nimi. Prezentowała swoje poglądy i miała wpływ na wybór tematów, o których chciała rozmawiać. Nasz sekretariat stworzył młodzieży możliwość budowania dialogu i spotkań z ekspertami.
Jak duża część naszej młodzieży jest dziś aktywna?
Porównując lata minione, z zakresu spotkań mówiących tylko o demokracji i prawach do równości obywatelskiej i samorządności, to liczba uczestników się podwoiła. Jeżeli bowiem w roku 2022 było ich trochę ponad 400, aktywnie uczestniczących w warsztatach, to w tym roku mieliśmy ponad 800 uczestników.
Czego mogę wam życzyć?
Rozwoju sieci partnerstwa zarówno na poziomie międzynarodowym, jak i lokalnym. Wielu ciekawych i bezpośrednich spotkań z młodymi ludźmi, ponieważ to właśnie oni są dla nas najważniejsi. Młodzież to przyszłość i nieustająca inspiracja do dalszej, efektywnej pracy każdego dnia.