We wrześniu ma ruszyć tzw. edukacja włączająca, w ramach której dzieci ze specjalnymi potrzebami będą mogły wybrać najbliższą szkołę w obszarze zamieszkania. Jednak zanim nowy porządek wszedł w życie, sejm podjął się omawiania poprawek do niego. Zgłoszony projekt zakłada, że dzieci ze specjalnymi potrzebami mogłyby być posyłane również do innej szkoły.
Zdaniem przewodniczącej, takie poprawki chronią samorządy i placówki oświatowe, ale nie chronią interesów dziecka.
Dobro dziecka przede wszystkim
— 1 września 2024 r. miał stać się dniem, w którym wszystkie litewskie szkoły otworzyłyby swoje podwoje dla wszystkich dzieci. Oznacza to, że dzieci z indywidualnymi potrzebami mogłyby wybrać najbliższą szkołę, według ich miejsca zamieszkania. Jednak w grudniu 2023 r. w sejmie zgłoszono poprawki, których istotą jest to, że edukację włączającą — nowelizację ustawy o oświacie — należy odłożyć w czasie. Jeśli się odłoży, będzie to oznaczało krok wstecz — w pisemnym komentarzu dla „Kuriera Wileńskiego” wyjaśnia Kristina Košel-Patil, przewodnicząca zarządu Litewskiego Stowarzyszenia Autyzmu „Deszczowe Dzieci”.
Jak dodaje, proces integracji dzieci ze specjalnymi potrzebami trwa w naszym kraju od wielu lat i szkoły osiągają doskonałe wyniki, starają się one i potrafią zaoferować wysokiej jakości edukację uczniom o indywidualnych potrzebach. Zapewnia, że znaczna część rodziców wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami poszukuje właśnie takich szkół. Z drugiej strony są też takie szkoły, które deklarują, że ich placówka nie jest dla wszystkich dzieci.
— Sformułowania zawarte w sejmowych poprawkach budzą wątpliwości. Przykładowo, takie zwroty, jak: „w indywidualnych przypadkach” i „z przyczyn obiektywnych”. Nigdzie nie są one zdefiniowane, wyjaśnione, nie ma określenia, jakie to mogą być przyczyny, jak będą mierzone — czy faktycznie dołożono wszelkich starań, aby dziecko z niepełnosprawnością poszło do szkoły, do której jest ono przypisane zgodnie z adresem zamieszkania itp. Może to wywołać nadużycia ze strony niektórych placówek edukacyjnych, a także niektórych samorządów — obawia się nasza rozmówczyni.
Członkowie stowarzyszenia mają wątpliwości, czyje interesy odzwierciedlają proponowane zmiany.
— Posłowie proponują, aby ostateczną decyzję o tym, do jakiej szkoły dziecko będzie uczęszczało, oddać samorządowym komisjom ds. opieki nad dziećmi — w których często nie ma przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy mogliby reprezentować interesy dziecka i rodziny — a także bardzo niewielu specjalistów w dziedzinie edukacji, zaś pozostali mogą nie mieć niezbędnych kompetencji do składania wniosków o kształcenie. Tak się składa, że ważną decyzję dla życia dziecka podejmą specjaliści z innych dziedzin (prokuratorzy, służby kuratorskie itp.) — wyjaśnia Kristina Košel-Patil.
Jak podkreśla, w tej sytuacji ważne jest, aby przy przyjmowaniu poprawek priorytetowo wziąć pod uwagę przede wszystkim dobro dziecka, a nie potrzeby innych stron.
Wskazała przykład samorządu kłajpedzkiego, który „jest wzorem tego, jak przygotować się do integracji, rozwiązywać problemy”.
Samorząd ten rozwiązuje problem integracji dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi w szkołach ogólnokształcących poprzez zapewnienie etatów asystentów nauczycieli i ich wynagrodzenie. Jeszcze kilka lat temu takich stanowisk było ok. 130, w tym roku – ok. 440. Utrzymanie jednego etatu w ciągu roku szkolnego kosztuje około 16 tys. euro.
Czytaj więcej: Usługa opieki wytchnieniowej dla rodziców i opiekunów wychowujących niepełnosprawne dzieci
Soleczniki: Szkoła Specjalna, etaty dla asystentów
Na Litwie tysiące uczniów z indywidualnymi potrzebami edukacyjnymi uczą się w szkołach publicznych. Również w rejonie solecznickim większość dzieci z indywidualnymi potrzebami pobiera naukę w ogólnokształcących placówkach oświatowych rejonu, znajdujących się najbliżej miejsca zamieszkania dziecka. Natomiast dla dzieci szczególnej troski funkcjonuje Szkoła Specjalna w Solecznikach.
— W Szkole Specjalnej w Solecznikach odbywa się edukacja dzieci z niepełnosprawnością intelektualną, mających wysoki i bardzo wysoki stopień upośledzenia. Ta placówka jest otwarta dla uczniów całego rejonu. Ze względu na to, że szkoła posiada bursę, uczniowie nie muszą do niej dojeżdżać codziennie — komentuje dla „Kuriera Wileńskiego” Aleksandra Sankowska z wydziału oświaty i sportu administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego.
Z udostępnionych przez naszą rozmówczynię danych wynika, że w Szkole Specjalnej w Solecznikach w tym roku szkolnym naukę pobiera 39 uczniów. Kształcą się oni według dostosowanych indywidualnie programów nauczania początkowego, podstawowego oraz programu kształtowania umiejętności społecznych (tzw. socialinių įgūdžių ugdymo programa).
Dzieci z indywidualnymi potrzebami uczą się również w innych placówkach samorządu solecznickiego. W tym roku szkolnym 26 dzieci opieki specjalnej chodzi do różnych przedszkoli na terenie całego samorządu. 32 dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi pobiera naukę w szkołach ogólnokształcących, gdzie uczą się według programów dostosowanych indywidualnie.
Jak zapewnia Aleksandra Sankowska, problem braku nauczycieli na Litwie nie rzutuje na zapewnienie stosownej indywidualnej pomocy dla uczniów potrzebujących szczególnej uwagi.
Wszyscy uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi są zintegrowani do klas szkół ogólnokształcących. Poza tym — uczniowie opieki specjalnej mają przydzielonych asystentów nauczycieli. Obecnie w placówkach oświatowych rejonu mamy obsadzonych 38 etatów asystentów nauczycieli (13,5 etatów — w przedszkolach, 24,5 — w szkołach ogólnokształcących). Zapotrzebowanie na asystentów nauczycieli jest dość duże. Co roku Rada samorządowa przydziela ok. 10 nowych etatów — informuje Aleksandra Sankowska.
Czytaj więcej: Babcie i dziadkowie z PUTW w Szkole Specjalnej w Solecznikach
Žukauskas: wprowadzimy bezpieczniki
Artūras Žukauskas, przewodniczący sejmowego komitetu oświaty, twierdzi, że Sejm wysłucha różnych opinii przed rozpatrzeniem poprawek w parlamencie i poprawi sformułowania.
„(…) W rzeczywistości nie chodzi o ochronę samorządów, ale raczej o zapewnienie dzieciom jak najlepszych warunków. Jeśli pojawi się zagrożenie, że gminy będą próbowały manewrować, nie wpuszczać dzieci do szkół, wprowadzimy dodatkowe bezpieczniki, dodatkowe sformułowania i je uporządkujemy. Wszystkie dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi muszą otrzymać nauczanie odpowiadające ich potrzebom” — zapewnił A. Žukauskas.
Pod koniec grudniowej sesji sejm zatwierdził projekt przygotowany przez członków sejmowej komisji oświaty, zgodnie z którym dzieci o wysokich i bardzo wysokich potrzebach specjalnych mogłyby być posyłane do szkoły innej niż szkoła należąca do obszaru zamieszkania, jeśli najbliższa szkoła nie jest w stanie zapewnić najlepszej edukacji.
Zastrzeżono również, że jeśli rodzice nie zgodzą się na przedłożoną propozycję, decyzję o tym, która szkoła jest w stanie najlepiej zapewnić dostosowanie edukacji dla dziecka, podejmie samorządowa komisja ds. opieki nad dziećmi za zgodą Służby Ochrony Praw Dziecka i Adopcji.
Za przyjęciem poprawek głosowało 45 posłów, ośmiu było przeciw, a dziewięciu posłów wstrzymało się od głosu. Dalsze rozpatrzenie poprawek zaplanowano na sesję wiosenną.