Więcej

    Prezes PZKO: „Zdajemy sobie sprawę z tego, że następców trzeba zachęcić do działania”

    O promocji polskiej kultury w Czechach rozmawiamy z Heleną Legowicz, prezes Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Republice Czeskiej.

    Czytaj również...

    Leszek Wątróbski: Wasz związek jest nadal największą organizacją polską na Zaolziu.

    Helena Legowicz: Staramy się kontynuować naszą działalność, którą prowadziliśmy wcześniej, jeszcze przed rokiem 1989, czyli przed aksamitną rewolucją. A byliśmy wtedy jedyną polską organizacją istniejącą na Zaolziu, ponieważ władze komunistyczne nie zezwoliły na reaktywację organizacji działających przed II wojną światową. Polski Związek Kulturalno-Oświatowy (dalej PZKO) prowadził bardzo różnorodną działalność, poczynając od inicjatyw kulturalnych, sportowych, poprzez sekcje bibliotekarską, muzyczną, taneczną, literacko-plastyczną. Pod egidą PZKO działał też Klub Medyka, Klub Nauczycieli.

    Po roku 1989 reaktywowano niektóre przedwojenne organizacje polskie działające na Zaolziu i założono nowe.

    Po zmianach społecznych reaktywowano m.in. Polskie Towarzystwo Turystyczno-Sportowe „Beskid Śląski”, Macierz Szkolną w Republice Czeskiej, Towarzystwo Nauczycieli Polskich. Powołano także do życia nowe organizacje, np. Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki, Stowarzyszenie Artystów Plastyków. Powołano do życia Kongres Polaków w Republice Czeskiej i organizacje działające na rzecz polskiej społeczności są zrzeszone w tej organizacji.

    Budynek PZKO w Czeskim Cieszynie przed remontem
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Czym dziś zajmuje się więc Polski Związek Kulturalno-Oświatowy?

    Nadal jest największą organizacją. Obecnie w terenie od Bogumina po Mosty k. Jabłonkowa działa 78 Miejscowych Kół PZKO. Wszystkienasze koła działają w zakresie kulturalno-edukacyjnym. Pracuje kilka zespołów folklorystycznych, m.in. Zespół Pieśni i Tańca „Olza”, Zespół Regionalny Błędowice, Suszanie, Zaolzi, Oldrzychowice. Pracują także chóry, lecz trzeba przyznać, że dziś jest ich mniej niż w pierwszych latach działalności związku.

    Waszym głównym celem jest…

    …działalność kulturalno-edukacyjna, promocja polskiej kultury oraz bogatej, szeroko pojętej kultury regionu Śląska Cieszyńskiego. Dużym wyzwaniem jest utrzymanie związkowej infrastruktury, czyli Domów Polskich PZKO, których mamy 40. Są to domy zbudowane w latach 60., 70. i 80. Mają więc już swoje lata i często potrzebują gruntownych remontów, co wymaga nakładów pracy oraz uzyskania odpowiednio dużych środków finansowych. Z pomocą przychodzą nam dotacje przyznawane m.in. przez MSZ RP. Wspierają nas również zaolziańskie gminy, np. Wędrynia, gdzie prowadzony jest aktualnie duży remont czytelni. Na remont czekają także inne domy pamięci.

    Jesteśmy aktualnie w okresie remontów biurowca Zarządu Głównego PZKO (dalej ZG PZKO) w Czeskim Cieszynie. Uzyskaliśmy na to niedawno spore dofinansowanie, z czego się bardzo cieszymy. I teoretycznie powinien się skończyć jeszcze w tym roku. Zamierzeniem ZG PZKO jest to, by znalazły w nim miejsce wszystkie organizacje działające na rzecz całej polskiej społeczności na terenie Zaolzia — czyli przede wszystkim Kongres Polaków, ale także PTTS „Beskid Śląski”, Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki czy wreszcie Macierz Szkolna. Zarówno Zarząd Główny, jak i Miejscowe Koła PZKO współpracują ze wszystkimi organizacjami i stowarzyszeniami działającymi na rzez polskiego społeczeństwa na Zaolziu.

    Aktualnie na pierwszym piętrze znajduje się redakcja miesięcznika „Zwrot” …

    … i biura ZG PZKO. Na drugim piętrze swoje lokale ma redakcja „Głosu”(wydawanego przez Kongres Polaków), a na trzecim jest salka konferencyjna. Udało nam się w latach 2019–2023 wyremontować parter, na którym znajduje się kolejna sala konferencyjna oraz lokal wynajmowany pracowni krawieckiej Styl Folk, specjalizującej się w szyciu strojów. W piwnicach kończy się remont i mamy nadzieję, że z wiosną otworzy znów swoje podwoje Klub Dziupla prowadzący szeroką ofertę imprez muzycznych i literackich.

    Na działalność kulturalną otrzymujemy pomoc finansową ze strony Ministerstwa Kultury Republiki Czeskiej czy województwa morawsko-śląskiego z dotacji dla mniejszości narodowych. W tym zakresie mamy też wsparcie strony polskiej w ramach programu Polonia i Polacy za Granicą. Pomoc rządu RP jest naprawdę duża, szczególnie ważna dla czasopisma „Zwrot” wydawanego przez PZKO i gazety „Głos” wydawanej przez Kongres Polaków. Wiadomo, że działalność kulturalna i wydawanie prasy mniejszościowej bez wsparcia finansowego się nie obejdzie.

    Klub Polskiej Prasy i Książki w Czeskim Cieszynie
    | Fot. Leszek Wątróbski

    Czy i jakich nowych inspiracji poszukujecie?

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Bardzo ważnym dla nas elementem jest praca kół miejscowych z młodzieżą i dziećmi. Polskie szkoły na Zaolziu działają w systemie szkolnictwa czeskiego, czyli są zarządzane merytorycznie przez Ministerstwo Szkolnictwa, Młodzieży i Sportu Republiki Czeskiej. Opiekę merytoryczną nad nimi sprawuje Centrum Pedagogiczne dla Polskiego Szkolnictwa Narodowościowego w Czeskim Cieszynie. Jest ono instytucją doskonalenia zawodowego, kształcenia ustawicznego oraz aktywnej współpracy europejskiej, otwartą na innowacje, dążącą do podkreślenia tożsamości i specyfiki Euroregionu Śląsk Cieszyński. Placówka ta powołana została 1 stycznia 1995 r. i jest jedyną tego rodzaju placówką w Republice Czeskiej. Finansowanie polskich szkól w Republice Czeskiej jest w gestii państwa czeskiego, a do lokalnych samorządów należy utrzymanie budynków oświatowych.

    Nam jako związkowi chodzi wyłącznie o pracę pozalekcyjną z dziećmi i młodzieżą, dlatego wiele naszych kół organizuje dla nich zajęcia pozalekcyjne. I tak np. dzieje się w miejscowym kole PZKO w Lesznej Dolnej. Tamtejszy dom należy do największych i najnowocześniejszych. W odnowionej sali głównej może się pomieścić do 150 osób. Organizowane są tam różne spotkania dla najmłodszych, m.in. „Z książką pod poduszką”, czyli nocne spotkania z książką. Polskie szkoły podstawowe na Zaolziu kończy młodzież, która kontynuuje następnie naukę w szkole średniej, często już czeskiej. My Polacy mamy tylko jedno Polskie Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Czeskim Cieszynie, a w Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie są również klasy, w których można się kształcić i zdawać maturę z języka polskiego. Młodzież ucząca się zarówno w polskich, jak i w czeskich szkołach średnich spotyka się nadal w Klubach Młodych, istniejących przy naszych kołach lokalnych PZKO. Chcemy, aby młodzi jak najdłużej utrzymywali kontakt ze swoim polskim środowiskiem, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że następców trzeba zachęcić do działania.

    Co działo się z Wami w czasie pandemii?

    Nasze biuro działo zdalnie. Musiał się natomiast ukazywać związkowy miesięcznik „Zwrot”. Była też wstrzymana działalność kół miejscowych. Mieliśmy trochę obaw, czy po pandemii ludzie nie staną się bardziej leniwi. Tak się na szczęście nie stało i wszystkie nasze koła wznowiły swoją działalność.

    Dziś organizowanych jest dużo imprez, nie tylko tych tradycyjnych, ale również i liczne nowe inicjatywy. Spotykanie się jest bowiem podstawą naszej działalności. Tradycyjnie obchodzone jest np. Gorolskie święto. Organizowane jest od roku 1947 przez Miejscowe Koło PZKO w Jabłonkowie i corocznie w pierwszy weekend sierpnia spotykamy się w Lasku Miejskim na festiwalu kulturalno-folklorystycznym. W Karwinie od kilkunastu lat organizowany jest festiwal rockowy Dolański Gróm, na który organizatorzy MK PZKO Karina Frysztat zapraszają polskie zespoły. Festiwal cieszy się dużą popularnością nie tylko wśród naszej polskiej społeczności, lecz także wśród społeczeństwa większościowego.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    ZG PZKO już od kilku kadencji organizuje również festiwale PZKO

    … które odbywały się wcześniej w cyklach dwu- i trzyletnich. Aktualnie takie festiwale organizowane są raz na cztery lata, czyli w każdej kadencji. W maju ubiegłego roku podjęliśmy decyzję, że po 45 latach Festiwal PZKO wróci do Czeskiego Cieszyna, do Parku Adama Sikory nad Olzą. Poprzednie festiwale odbywały się na przemian w Karwinie albo w Trzyńcu (2019).

    Warto także wspomnieć o Przeglądzie Teatrów Amatorskich Melpomeny. Jego wielokrotnym organizatorem jest Zespół Teatralny im. Jerzego Cienciały działający przy MK PZKO w Wędryni.

    W 2022 r. wznowiono przegląd, na którym nasze chóry prezentują swój całoroczny dorobek. Organizatorem Święta Śląskiej Pieśni jest Sekcja Śpiewaczo-Muzyczna przy ZG PZKO. Ostatni przegląd odbył się w listopadzie 2023 r. w Ośrodku Kultury Strzelnica w Czeskim Cieszynie. Kolejny przegląd jest przygotowywany na listopad 2024, a w czerwcu 2024 na naszym terenie odbędzie się kolejna edycja międzynarodowej imprezy Trojok Śląski, w której biorą udział chóry z Zaolzia, Polski i Czech.

    Wasz Związek prowadzi również działalność wydawniczą.

    Tradycyjnie, co roku, wydawany jest Kalendarz Śląski, którego redaktorem jest Marian Siedlaczek. W ostatnich latach wydaliśmy także foldery informacyjne o Domach Polskich PZKO, o polskich szkołach podstawowych oraz o izbach regionalnych, które działają w kilku MK PZKO. W ostatnich latach książki są wydawane przez Kongres Polaków w RC oraz Stowarzyszenie Polskiej Książki. Sporadycznie ukazują się także publikacje pod innymi agendami.

    Niedawno odbyła się promocja książki Otylli Toboły „Lutyńskie tango i inne historie wojenne z Zaolzia”. To już trzecie wydanie poszerzone, tym razem ukazało się równolegle z wydaniem w języku czeskim w ostrawskim wydawnictwie Protimluv. Stowarzyszenie Przyjaciół Polskiej Książki (SPPK) zajmuje się popularyzacją czytelnictwa w języku polskim i promocją polskiej książki, ze szczególnym ukierunkowaniem na dzieci i młodzież. Ostatnio trafiła do czytelników nowa książka nieżyjącego już zaolziańskiego artysty, pisarza, plastyka, muzyka, Bronisława Liberdy. Jego „Notatki. o życiu. Zaolziu. Sztuce i przemijaniu” zawierają zapiski z lat 1984–2015. W minionych latach ukazały się tomiki poezji Marty Bocek oraz Renaty Putzlacher „Pamięć” z ekslibrisami Zbigniewa Kubeczki.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Jak Wasze archiwum troszczy się o ustrzeżenie od zapomnienia związkowej przeszłości i działalności?

    Nasze archiwum zostało uporządkowane na początku lat 90. ubiegłego wieku. Dokonał tego dr Stanisław Zahradnik, archiwista, historyk, autor ponad 40 książek o tematyce związanej z Zaolziem. Archiwum PZKO ma dzisiaj ponad tysiąc pudeł, w których trzymane są różnego rodzaju dokumenty. Duża ich część posiada już wersję elektroniczną. Z naszego archiwum korzystają często studenci, a także pracownicy naukowi poszukujący informacji do swej pracy. Raz w tygodniu zajmuje się naszym archiwum pan Marian Steffek — pracownik naukowy Ośrodka Dokumentacyjnego Kongresu Polaków. Warto także zajrzeć na portal miejscapamieci.cz, na którym stopniowo budujemy informator o ważnych miejscach na Zaolziu, i który może być dobrym przewodnikiem po ważnych i ciekawych miejscach naszego regionu.

    Jedno z 78 Miejscowych Kół PZKO w Cierlicku Kościelcu
    | Fot. arch. pryw.

    Ilu członków liczy dziś PZKO?

    Obecnie PZKO zrzesza ponad 9 000 członków. Należy jednak podkreślić, że wiele osób, zwłaszcza z młodszego pokolenia, nie widzi potrzeby formalnego zapisywania się do PZKO. Jest wiele osób wspierających naszą działalność i angażujących się w pracę kół terenowych PZKO, formalnie nie będąc naszymi członkami. Nasza działalność nastawiona jest na całe nasze społeczeństwo, a nie wyłącznie na naszych członków. Nieważne jest dla nas również, czy ktoś posiada narodowość polską czy czeską. Zajmujemy się bowiem promocją polskiej kultury i naszej bogatej regionalnej spuścizny na Śląsku Cieszyńskim.

    Jest Pani z zawodu bibliotekarką.

    Pracowałam w tym zawodzie przez 40 lat, w Bibliotece Regionalnej w Karwine, gdzie od roku 1974 działa jako filia – Oddział Literatury Polskiej. Byłam też przez wiele lat prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Polskiej Książki. Stowarzyszenie organizuje wiele ciekawych imprez promujących polską książkę i czytelnictwo, m.in. „Z książką na walizkach”. W ciągu 18 lat impreza ta uzyskała stałe miejsce w kalendarzu imprez regionu. Trzydniowy cykl spotkań autorskich pisarzy, autorów współczesnej literatury dla dzieci i młodzieży, w szkołach i bibliotekach regionu jest świętem polskiej książki i czytelnictwa. Imprezie towarzyszy konkurs czytelniczy dla trzech grup wiekowych oparty na książkach autorów, którzy w danym roku odwiedzają Zaolzie. Zwieńczeniem imprezy jest Biesiada Literacka w Teatrze Cieszyńskim w Czeskim Cieszynie z udziałem wszystkich gości.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Zachowanie kultury, to nie tylko chęci…

    Leszek Wątróbski: Zjazd założycielski Waszego stowarzyszenia — wcześniej Litewskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego — odbył się w końcu marca 1957 r. w Puńsku. Robert Słowik: Dokładnie w dniach 30-31 marca. W obradach uczestniczyło 112 delegatów, w tym 94 z powiatu sejneńskiego i...

    Ejszyszki – miasto, w którym dominują Polacy

    Rolę lokalnego ośrodka podkreśla także położenie przy granicy białorusko-litewskiej (przejście graniczne w Ejszyszkach), która oddziela rejon solecznicki od rejonu werenowskiego na Białorusi, w którym Polacy stanowią 83 proc. mieszkańców. Chcę się pochwalić Polskością, bo prawie 83 proc. naszych mieszkańców to Polacy,...

    Konferencja w Warszawie poświęcona 30-leciu polsko-litewskiego traktatu o przyjaźni

    Organizatorami konferencji byli Ambasada Republiki Litewskiej w RP przy współpracy z Muzeum Historii Polski i Instytutem Historii Litwy. Została ona poświęcona jubileuszowi podpisania Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy między Litwą a Polską. Wydarzeniu towarzyszyła prezentacja wystawy „Traktat...

    Prof. Iwanow: „Ludzie Kremla nad Wisłą nie mieli narodowości…”

    Leszek Wątróbski: Urodził się Pan Profesor na Białorusi…  Prof. Mikołaj Iwanow: ...i wiele lat tam przeżyłem. Do Polski przyjechałem w roku 1979 i spędziłem tu większość swego życia. Pochodzę z okolic Brześcia, gdzie moi dziadkowie rozmawiali tzw. dialektem poleskim. U...