Więcej

    Parasol nie wystarczy: czekają nas nawałnice, gradobicia i tropikalne noce

    Potężna burza nawiedziła Polskę paraliżując Gniezno. Litewscy meteorolodzy ostrzegają, że do anomalii pogodowych, występujących coraz częściej, powinna szykować się również Litwa.

    Czytaj również...

    20 maja burza z intensywnymi opadami deszczu i gradu przeszła w Polsce nad Gnieznem. Z powodu opadów wiele ulic i budynków, w tym szpital, szkoły i komenda policji, zostało zalanych. Po intensywnych opadach gradu o średnicy 2-3 cm na ulicach miasta zrobiło się biało, jakby spadł śnieg. Meteorolog Gytis Valaika w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” ostrzega, że takie kataklizmy mogą zdarzyć się u nas także. Jak zaznaczył, w tym roku czekają nas nawałnice, gradobicia, ulewy i tropikalne noce.

    — Obecnie wszystkie anomalie są możliwe z powodu zmian klimatycznych. Atmosfera staje się coraz cieplejsza. Ciepło oznacza więcej energii, a ta energia musi następnie gdzieś rozładować się, dlatego te anomalie się zdarzają. Oczywiście Polska jest znacznie większym krajem niż Litwa, dlatego w sąsiednim kraju anomalie pogodowe występują dużo częściej niż u nas. Tam zdarzają się częściej niebezpieczne zjawiska, takie jak nawet tornada czy gradobicia. Na Litwie, dalej na południowy zachód, panuje większe ciepło, dlatego też występuje tam więcej tych niebezpiecznych zjawisk — wyjaśnia Gytis Valaika.

    Czytaj więcej: Groźna kalima znów nad Litwą: wyzwanie dla roślin i zdrowia człowieka

    Burza nad Gnieznem

    Burza z gradem w Gnieźnie (woj. wielkopolskie) trwała prawie dwie godziny. W ciągu stosunkowo krótkiego czasu doprowadziła do powodzi w całym mieście. W kilku miejscach silny wiatr zerwał dachy z budynków. Dramatycznie wyglądała także sytuacja w innych regionach Polski. Silne opady deszczu oraz gradu wystąpiły także m.in. Aleksandrowie Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie). Grad został odnotowany także w Zamościu (woj. lubelskie), Suchedniowie (woj. świętokrzyskie), czy w Niebieszczanach (woj. podkarpackie).

    — Czy to tego lata, czy następnego, tendencja jest taka, że na Litwie także może dojść do podobnej katastrofy, co 20 maja w Polsce, gdy gradobicie nawiedziło Gniezno. Ale dzięki Bogu, takich zjawisk mamy mniej ze względu na terytorium. Zwykle mamy ulewne deszcze, gdy jeden koniec miasta tonie, a drugi cierpi z powodu upałów. Tych ulewnych deszczy będzie coraz więcej. Tego lata z pewnością możemy spodziewać się takich intensywnych opadów. Takie sytuacje będą z pewnością częstsze. Można się również spodziewać dużych gradobić. Pamiętamy, co wydarzyło się w sierpniu ubiegłego roku w północnej Litwie, kiedy grad rozbił okna i dachy domów, rozbił samochody. Padał wówczas grad wielkości pięści, o średnicy aż do 7 cm. Takie gradobicia są już w naszym kraju na porządku dziennym. W przyszłości czekają nas coraz częstsze lokalne ulewy, burze i gradobicia — ocenia meteorolog.

    Klęski żywiołowe zdarzają się zawsze, a obecnie zmiany klimatu sprawiają, że niektóre zjawiska pogodowe występują częściej, a inne są bardziej intensywne.

    Prognozy na lato

    Jak mówi Valaika, tego lata możemy spodziewać się dni z temperaturami powyżej 30 stopni.

    — Może 30 lat temu taka temperatura była rzadkością, ale obecnie jest normą każdego lata. Nie jest to już zaskakujące. Kiedyś nie było tropikalnych nocy (to noce, w których temperatura nie spada poniżej 20 stopni, jest bardzo gorąco). Kiedyś nie było takich nocy, ale obecnie zdarzają się one każdego lata. Tego lata na pewno również są przewidywane — mówi meteorolog.

    Czytaj więcej: Meteorolog: „Rekordy upałów będą częstsze, powinniśmy się do nich przyzwyczajać”

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Pięknie jest być częścią tego jubileuszu. Polska scena na Litwie trwa od 65 lat

    Dyrektor teatru Edward Kiejzik podkreślił znaczenie wieczoru zarówno dla zespołu, jak i dla całej polskiej społeczności wileńskiej. – Spektakl „M.K. Trajektorie” to wyjątkowe wydarzenie, którym uczciliśmy rok wielkiego litewskiego twórcy...

    To teatr mnie znalazł. To miłość, to życie, to miejsce, gdzie mój syn wyrósł i dorastał

    Honorata Adamowicz: Jak to się stało, że Pani trafiła do teatru? Lila Kiejzik: To była trochę historia z przeznaczeniem. Byłam w dziewiątej klasie, w szkole nr 29 – dzisiejszym Konarskim....

    Jak to dawniej na Wileńszczyźnie było: wspomnienia wiernych o Opiekach

    Autokary przed kościołem — Opieki Matki Boskiej Ostrobramskiej bardzo się zmieniły. Dla wielu wiernych zawsze były to wielkie święta — takie, na które czekało się przez cały rok z wiarą...