W 2022 r. Sejm zgodził się na ograniczenie ochrony premier Ingridy Šimonytė i przewodniczącej Sejmu Viktoriji Čmilytė-Nielsen. Obecnie tylko prezydent Gitanas Nausėda jest stale chroniony przez Służbę Ochrony Kierownictwa Litwy, podczas gdy Čmilytė-Nielsen i Šimonytė są chronione tylko podczas wykonywania swoich obowiązków.
Ochrona a prywatność
— Po tym wydarzeniu (zamachu na Roberta Fico — od red.) sytuacja na Litwie nie zmieniła się w zakresie ochrony polityków wyższej rangi i innych osób chronionych. Tak jak Służba Ochrony Kierownictwa Litwy pracowała do tej pory, tak i nadal to robi, oceniając wszystkie zagrożenia. Oczywiście śledzimy wydarzenia na świecie, analizujemy je i szukamy błędów, które mogły zostać popełnione – powiedział w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Linas Uleckas, szef sekcji A1, Zarządu Ochrony Bliskiej, Służby Ochrony Kierownictwa Litwy.
To, jaka służba i jakie osoby mają być przez nią chronione, jest zapisane w prawie. Jak mówi Uleckas, wysocy rangą politycy nie mogą całkowicie zrezygnować z ochrony. Jedynie częściowo mogą z niej zrezygnować, tak jak obecnie urzędujące przewodnicząca parlamentu i premier.
— Chciałbym jednak podkreślić, że ochrona dla nich jest kontynuowana, być może tylko w innej formie i przy ocenie innych zagrożeń i ryzyka oraz w doborze odpowiednich środków. W mojej praktyce nie było takiego bezpośredniego ataku na polityków, jaki widzieliśmy na Słowacji, ale było wiele innych, takich jak nieodpowiednia komunikacja i inne zagrożenia dla osób chronionych. Ale służba wstępnie określa takie przypadki i zapobiega potencjalnym nieszczęściom, niekoniecznie atakom na życie, ale innym nielegalnym działaniom przeciwko osobom chronionym — zaznaczył nasz rozmówca.
O kulisach pracy przedstawiciel Służby Ochrony Kierownictwa Litwy nie może opowiedzieć, ponieważ nie może ujawnić organizacji pracy, kwestii bezpieczeństwa i wszystkich innych rzeczy, gdyż to mogłoby zaszkodzić bezpieczeństwu osoby chronionej i organizacji pracy.
— Kiedy politycy zajmują określone stanowiska, wiedzą, że zgodnie z prawem będą chronieni. Obecnie czasy są bardzo niespokojne i nie myślę, że to odpowiedni czas, żeby zrzekać się z ochrony. Służba wykonuje swoją pracę i oczywiście zawsze bierzemy pod uwagę i rozumiemy, co oznacza prywatność. Praca biura polega na zachowaniu równowagi między ochroną i prywatnością osób chronionych — podkreślił Uleckas.
Działania osoby chronionej
Tymczasem Virgilijus Alekna, obecnie poseł na Sejm, a dawniej — wieloletni ochroniarz prezydenta Algirdasa Brazauskasa, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” zaznaczył, że rezygnacja z ochrony w tak trudnym i niebezpiecznym czasie jest nieodpowiedzialna.
Ani premier, ani przewodnicząca nie zrzekli się prawa do ochrony, mogą po prostu dostosować pracę ochrony w drodze odrębnego porozumienia. Wszyscy nasi najwyżsi urzędnicy są objęci ochroną.
— Nie mogę dokładnie ocenić reakcji słowackich ochroniarzy, gdy ich premier został postrzelony, śledztwo wciąż trwa. Mogę mówić tylko o tym, co zostało upublicznione. Moim zdaniem największym błędem było to, że osoba z bronią mogła przedostać się tam, gdzie znajdowała się osoba chroniona. Konieczne jest ustalenie, w jaki sposób mężczyzna tam się dostał. Niewykluczone jednak, że sam premier coś nagle zmienił. Zdarza się, że osoby chronione samowolnie zmieniają na przykład trasę i nie zawsze zachowują się zgodnie z zaleceniami pracowników ochrony. Może tak być i w tym przypadku, gdy osoba chroniona mogła zmienić trasę, udając się tam, gdzie nie było to zamierzone — opowiada Alekna.
Nasz rozmówca zaznaczył, że na Litwie, podobnie jak w wielu krajach europejskich, o bezpieczeństwo przywódców dbają specjalnie do tego powołane służby, które zapewniają bezpieczeństwo chronionym osobom.
— Jeśli widzimy na zdjęciach, że obok osoby chronionej stoi jeden lub dwóch ochroniarzy, nie oznacza to, że tylko tylu ochroniarzy ją pilnuje. Istnieje wiele metod, w których pracownicy wykonują ochronę, ale nie są widoczni. Sposób ochrony danej osoby zależy od sytuacji, a są różne sytuacje. Z tego, co pamiętam, nie było poważnych incydentów, w których użyto broni, ale były różnego rodzaju groźby i myślę, że nadal istnieją — mówi poseł na Sejm.

| Fot. Marian Paluszkiewicz
W Turniszkach bezpieczniej
Departament Służby Ochrony Kierownictwa Litwy jest obecnie organizacją, która zapewnia bezpieczeństwo przywódcom państwa.
— To oni dokonują selekcji, przygotowują funkcjonariuszy i tylko najlepsi z nich mogą przebywać w pobliżu osób chronionych. Naszym funkcjonariuszom z pewnością można zaufać. Robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym podopiecznym, głowom państw — podkreśla Linas Uleckas.
— W obecnym okresie, który jest trudny, uważam, że należy powstrzymać się od rezygnacji z ochrony, przynajmniej na jakiś czas. Rozumiem, że gdyby był to czas pokoju, można by pomyśleć o wycofaniu ochrony. W tej chwili naprawdę musimy zwrócić na to szczególną uwagę. Inną kwestią jest miejsce zamieszkania osób objętych ochroną. Nie wszyscy mieszkają w Turniszkach. Aby zapewnić stuprocentowe bezpieczeństwo głowom państw, konieczne jest przestrzeganie zaleceń wydanych przez służby ochrony. Dotyczy to również ochrony rezydencji, które są oczywiście najlepszym do tego miejscem — tam można zmaksymalizować bezpieczeństwo. Trudniej jest, gdy głowy państw decydują się mieszkać we własnych domach, gdzie trudno jest wprowadzić niezbędną infrastrukturę bezpieczeństwa — zaznaczył Virgilijus Alekna.
„Ochrona przez głupcami”
Wiceprzewodniczący Sejmu (przewodniczący Sejmu w poprzedniej kadencji) Viktoras Pranckietis w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” powiedział, że gdy zajmujesz wysokie stanowisko w polityce twoim obowiązkiem jest przebywanie z pracownikami ochrony. Zadaniem ochrony jest cię chronić.
— Pamiętam, jak pytałem moich ochroniarzy, przed kim mnie chronią? A oni odpowiadali, że przed głupcami, przed nieadekwatnym zachowaniem ludzi. Przebywanie z ochroniarzami nie jest takim obciążeniem. To zawsze bardzo przyjaźni, dobrze wychowani, kulturalni ludzie. Żartobliwie mogę powiedzieć, że moja żona mówiła, że oni dużo jedzą. Zawsze byli z nami na jakimś grillu. Bywało, że wracaliśmy wszyscy razem w nocy, nie jedząc nic przez cały dzień, a potem w środku nocy nagle gotowaliśmy razem pierogi. Jeśli dobrze znasz tych ludzi, w ogóle nie krępują twojego otoczenia. Dziś uważam, że powinniśmy skupić się jak najbardziej na ochronie — wspomina Pranckietis.
Jak mówi, ochrona jest niezbędna, aby uniknąć nieszczęśliwych wypadków, a nawet tragedii, gdy dana osoba znajduje się w centrum uwagi i zajmuje wysokie stanowisko.
— Są ludzie, chorzy psychicznie, są ludzie, którym w życiu nie powiodło się, szukają w swoich niepowodzeniach winnego, a kto najczęściej temu jest winien? Człowiek u władzy. Właśnie przed takimi ludźmi potrzebna jest ochrona. Nie mam wątpliwości, że gdy premier i przewodnicząca Sejmu zrezygnowały z części ochrony, to są cały czas obserwowane, bo gdyby, nie daj Boże, zdarzył się jakiś wypadek, to kto byłby winny? Oczywiście ochrona, która jest ustawowo zobowiązani do ochrony tych ludzi — podkreślił Pranckietis.
Czytaj więcej: WOS 2023 Temat III — Władza