W tym roku pierwsze krajowe truskawki z upraw tunelowych pojawiły się w drugiej połowie maja. Na wileńskim rynku „Pod Halą” pierwsze litewskie truskawki kosztowały 12–14 euro, teraz są nieco tańsze, ponieważ jest ich więcej, i kosztują 8–10 euro.
— Tegoroczne zbiory truskawek są bardzo zróżnicowane we wszystkich regionach Litwy. W niektórych wczesne truskawki, te, które dojrzewają już w pierwszych dniach maja, w 80-90 proc. zmarzły. Obecnie mamy truskawki średnio wczesne, z nimi wszystko jest w porządku. Można nawet powiedzieć, że bardzo dobrze, ponieważ było ciepło i wilgotno, więc plony średnio wczesnych truskawek są dobre. Jest kilku rolników, którzy ucierpieli z powodu gradu, ale jest ich bardzo niewielu. Jak dotąd jedyne truskawki, jakie mamy, to te, które rosną pod osłonami. Na truskawki z ogrodu trzeba jeszcze poczekać — mówi w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Tautvydas Gurskas, szef Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Jagód.
Czytaj więcej: Słodkie owoce wsparcia UE: truskawki w rejonie birżańskim również w październiku
Chytre sposoby bystrych sprzedawców
Wieloletnia sprzedawczyni owoców i warzyw na rynku „Pod Halą” w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” opowiedziała, jak kupującym są sprzedawane zagraniczne jagody jako litewskie i jak odróżnić krajowe od tych z zagranicy.
— Nieuczciwym handlarzom opłaca się sprzedawać importowane truskawki jako krajowe przede wszystkim ze względu na cenę. Jagody z zagranicy — greckie, hiszpańskie czy polskie — kosztują 3–4 euro za kilogram, natomiast nasze litewskie — ponad dwa razy drożej, czyli 8–10 euro. Proszę mi uwierzyć, takich jest bardzo dużo i ludzie dają się oszukać. Nieuczciwi sprzedawcy potrafią sprzedać owoce z tej samej skrzynki jedne jako zagraniczne po 3–4 euro i te same jako krajowe po 8–10 euro. Kupując należy dokładnie śledzić, czy jagody są nakładane z tej samej kupy co próbowaliśmy. Jeżeli sprzedawca nie daje próbować, jest to sygnał, że coś nie tak. Jeżeli nie ma nic do ukrycia, to pozwoli spróbować — opowiada nam sprzedawczyni (imię i nazwisko znane redakcji).
Jak odróżnić truskawki krajowe od zagranicznych
Kobieta radzi, by poświęcić trochę czasu, jeżeli chcemy kupić naprawdę dobrej jakości jagody, zwłaszcza na targu.
— Jeżeli kupujemy jagody w pojemniku, należy je dokładnie sprawdzić zwłaszcza od spodu. Ja zawsze mam świeże jagody, więc nigdy nie sprzedaję w pojemnikach. Jagody wkładam na oczach kupujących, którzy mogą obserwować sobie cały proces. Jagody muszą być suche. O ich świeżości świadczą również pierścienie: jeśli są zielone, nieuszkodzone i dobrze przylegają do jagody, truskawka jest świeża — wyjaśnia nam sprzedawczyni z rynku „Pod Halą”.
Ładne nie znaczy smaczne, ale aromat musi być
Jeśli jednak truskawki są szczególnie ładne i jednolite, mogą być uprawiane przy użyciu środków chemicznych. Istnieją różne substancje chemiczne, które zachowują kolor jagód i zapobiegają ich psuciu się. Takie truskawki nie mają jednak zapachu ani smaku.
— Jeżeli chcemy kupić ekologiczne, litewskie truskawki to nie należy się kierować wyłącznie ich wyglądem — mówi rozmówczyni.
Jak dodaje, litewskie truskawki powinny wydzielać silny aromat, ponieważ nie zostały poddane działaniu środków ochrony roślin. Zagraniczne truskawki są przewożone na odległość od kilkuset do kilku tysięcy kilometrów i aby zachować trwałość, są impregnowane różnymi środkami chemicznymi w celu zachowania zapachu i smaku.
— Litewskie truskawki są znacznie słodsze. Czasami wygląd może wydawać się gorszy, ale to, co się czuje w ustach, rekompensuje to — mówi sprzedawczyni.
Czytaj więcej: Lato się zaczęło: litewskie truskawki można już kupić w przystępnej cenie