Więcej

    Litwa przeznaczy na obronę 3 proc. PKB. „Zakończył się szczęśliwy okres pokoju”

    Litwa dołączyła do czołówki krajów NATO, które wydają ponad 3 proc. na obronę. Artur Płokszto sądzi, że to jest przełomowy moment w historii kraju, ponieważ państwo na serio zaczęło tworzyć nowoczesną armię.

    Czytaj również...

    Rząd Litwy przeznaczył dodatkowe 136 mln euro na obronę, w ten sposób planowane wydatki Litwy w tym sektorze osiągnęły 3 proc. PKB. „3,03 proc. taki mamy dzisiaj wskaźnik. Wskoczyliśmy do klubu 3 proc., w którym znajduje się sześć krajów NATO” — skomentował we środę minister ochrony kraju Laurynas Kasčiūnas. „W ubiegłym tygodniu Sejm zaaprobował przygotowany przez nas Fundusz Obronny. Teraz widzimy, że na długoterminowe projekty mamy zapewnione płynne finansowanie i możemy z nimi startować już dzisiaj” — oświadczyła minister finansów Gintarė Skaistė. Dodatkowe finansowanie ma zostać przeznaczone na spłatę zakupu systemów przeciwlotniczych średniego i krótkiego zasięgu oraz transporterów opancerzonych.

    Czytaj więcej: Wzrośnie akcyza na alkohol, tytoń i paliwo, aby zwiększyć fundusze na obronność

    Nowoczesna armia

    Wykładowca Litewskiej Akademii Wojskowej Artur Płokszto pozytywnie ocenił decyzję rządu.

    — To jest bardzo ważne wydarzenie, ponieważ nareszcie zaczęła się budowa nowoczesnej armii. Były czasy, kiedy na obronę wydawano w granicach 1 proc. PKB. Wówczas to była wegetacja. Teraz mamy rozwój — ocenia w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Artur Płokszto.

    Rozmówca podkreślił, że bezpośredni wpływ na taką decyzję ma wojna w Ukrainie.

    — Wzrost wydatków na obronę rozpoczął się już w 2014 r. Przed tym panowało przeświadczenie, że wojny nigdy nie będzie. To dotyczy nie tylko Litwy. Teraz stało się jasne, że wojna może nastąpić. To zrozumienie zmieniło wszystko — komentuje ekspert ds. wojskowości.

    Litwa, zwiększając finansowanie na obronę, automatycznie trafiła do ekskluzywnego klubu państw Sojuszu Północno-Atlantyckiego, których wydatki wojskowe stanowią ponad 3 proc. PKB. Liderem wśród krajów członkowskich jest Polska, której budżet obronny stanowi 4,12 proc. PKB.

    „W obliczu największych zagrożeń dla suwerennej Polski od czasu zakończenia II wojny światowej bezpieczeństwo jest nie tylko naszą racją stanu, odpowiedzialnością historyczną, wyzwaniem dla przyszłych pokoleń, ale jest naszym największym zadaniem w tej kadencji parlamentu” — oświadczył przed miesiącem polski minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

    Polski polityk mówił wówczas, że największe zagrożenie dla kraju stanowi Rosja. „Minione pokolenia przeprowadziły Polskę przez czas wojny, okupacji, komunizmu, braku suwerenności — do wolności. Naszym zadaniem jest uniesienie tej wolności na swoich barkach” — zaznaczył szef resortu obrony.

    „Wskoczyliśmy do klubu 3 proc., w którym znajduje się sześć krajów NATO” — oświadczył Laurynas Kasčiūnas
    | Fot. ELTA, Marius Morkevičius

    Inicjatywa przedsiębiorców

    Prezydent Gitanas Nausėda w ostatnim czasie niejednokrotnie podkreślał, że obecne finansowanie sektora obronnego nie jest wystarczające. „Dążąc do rozwoju Litewskich Sił Zbrojnych, do ich przebudowy, modernizacji oraz zaopatrzenia silniejszym uzbrojeniem — jak to było przewidziane na Radzie Obrony Państwa — będziemy musieli zwiększyć finansowanie o ponad 3 proc. PKB. Cieszy mnie, że wspólnota przedsiębiorców Litwy zjednoczyła się w sprawie 4 proc. na obronę. Takie inicjatywy motywują polityków” — mówił na początku ubiegłego tygodnia prezydent.

    Przed kilkoma miesiącami litewscy przedsiębiorcy zaapelowali do polityków, aby wydatki na obronę były zwiększone do 4 proc. „Dzisiaj nie mamy bardziej opłacalnej inwestycji. Pieniądze na obronę teraz mogą zapewnić jutro bezpieczeństwo naszego kraju, jego mieszkańców oraz osób pracujących w biznesie. Bezpieczeństwo nie wyłania się znikąd. Jego wzmocnienie potrzebuje stanowczych i śmiałych decyzji. Każdy z nas powinien być gotowy dołożyć się i przyjąć odpowiedzialność za przyszłość państwa” — mówił w marcu prezes Litewskiej Konfederacji Przedsiębiorców Andrius Romanovskis.

    Inicjatywę wsparły między innymi takie podmioty gospodarcze, jak: Telia Lietuva, Bitė Lietuva, Tele2, Tesonet, Vinted, Teltonika, HISK, Mantinga, Hostinger, Omnisend, Nord Security, Oxylabs, Surfshark.

    Ocena zagrożenia

    Poza Polską ponad 3 proc. PKB na obronę wydają: Estonia ­— 3,43 proc., Stany Zjednoczone — 3,38, Łotwa — 3,15 oraz Grecja — 3,08 proc. Warto jednak pamiętać, że pod względem ilościowym liderem są USA, które rocznie wydają na obronę 755 mld dolarów. Pozostałe kraje NATO łącznie wydają 430 mld dolarów. Od początku pełnowymiarowej rosyjskiej agresji w Ukrainie inne kraje również zwiększają finansowanie sektora obrony. Były już sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przed kilkoma tygodniami poinformował, że „w Europie i Kanadzie członkowie NATO tego roku zwiększyli wydatki na obronność o 18 proc. To największy wzrost od dekady”.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Po raz pierwszy budżet obronny liczący ponad 2 proc. PKB przekroczyły takie kraje, jak Niemcy, Holandia, Norwegia i Turcja.

    — Wszystkie państwa zrozumiały, że zakończył się szczęśliwy okres pokoju. Natomiast każde państwo ocenia zagrożenia z własnego punktu widzenia. Nie jest żadnym zaskoczeniem, że państwa graniczne, jak kraje bałtyckie, Polska lub Rumunia zwiększają mocno wydatki na obronę, ponieważ rozumieją, że będą pierwszym celem. Inne kraje też rozpoczęły zwiększenie finansowania obrony. Niestety, nie w takim tempie, jakim by chciało się — ocenia w rozmowie z naszym dziennikiem Artur Płokszto.

    Najmniejsze wydatki na obronę ponoszą takie państwa, jak: Chorwacja — 1,81 proc., Portugalia — 1,55 proc., Włochy — 1,49 proc., Kanada — 1,37 proc., Belgia — 1,30 proc., Luksemburg — 1,29 proc., Słowenia — 1,29 proc. Listę zamyka Hiszpania, której finansowanie obrony wynosi zaledwie 1,28 proc. PKB. W tegorocznym budżecie na sektor obrony było przeznaczone ponad 2 mld euro, czyli 2,75 proc. PKB.

    Czytaj więcej: W Sejmie o obronności i zagrożeniach dla mniejszości narodowych

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Historyczka: „Emigracja nie zezwoli na umarcie idei niezależnego państwa litewskiego”

    „Czym mogę być pożyteczny Litwie, jeśli teraz w niej nie mieszkam” – pod takim hasłem 1 lipca w wileńskim Ratuszu odbyła się konferencja, w której uczestniczyli przedstawiciele litewskiej diaspory oraz przedstawiciele władz Litwy. Konferencja odbyła się w ramach Święta...

    Kosiniak-Kamysz na Litwie: „Ochrona granic Polski i Litwy to temat europejski”

    Pierwszym punktem wizyty na Litwie obu ministrów był punkt kontrolny w Podwarańcach w rejonie wileńskim. Jednym z celów wizyty Kosiniaka-Kamysza na Litwie było omówienie sytuacji na granicy z Białorusią. W komunikacie wydanym przez MON pisze się, że od 2021...

    17. zjazd Związku Polaków na Litwie. Waldemar Tomaszewski ponownie prezesem

    Obrona oświaty Zdaniem przewodniczącego ostatnie trzy lata należały do pomyślnych. „Związek Polaków na Litwie się wzmocnił. W 2021 r., kiedy objąłem stanowisko — ZPL miał kilkadziesiąt tysięcy zadłużenia, teraz jesteśmy 40 tys. na plusie. Zwiększyła się ilość członków, 700 nowych...

    Problemy i perspektywy szkolnictwa wyższego

    Antoni Radczenko: Niedawno magazyn „Kuriera Wileńskiego” opublikował rozmowę z prof. Bogusławem Grużewskim o wyzwaniach dla edukacji . Jakie jest Pana zdanie w tej kwestii? Czy wyzwania dotyczące Litwy różnią się istotnie od tych w Polsce? Jakub Brdulak: Uważam, że przedstawione...