Drużyna Kanady ukarana za szpiegowanie dronem
Kanadyjska reprezentacja kobiet w piłce nożnej straciła sześć punktów, a trzech jej trenerów zostało zawieszonych przez FIFA na rok za nielegalne nagrywanie z drona treningu reprezentantek Nowej Zelandii, z którą mieli się zmierzyć w meczu o wyjście z grupy w turnieju olimpijskim w Paryżu.
Kanadyjska kobieca drużyna piłkarska, aktualnie złote medalistki z Olimpiady w Tokio i ósma drużyna na świecie, rozpoczęła swój udział w Olimpiadzie w Paryżu od afery szpiegowskiej.
Członkowie personelu drużyny Nowej Zelandii zauważyli drona latającego nad miejscem ich treningu w Saint-Étienne i powiadomili policję. Organy ścigania namierzyły drona i poprowadziły go do jego operatora, Josepha Lombardiego, analityka kanadyjskiej drużyny kobiecej. Policja ustaliła, że kanadyjscy trenerzy nagrali dwa treningi drużyny Nowej Zelandii.
Kanadyjska federacja piłkarska przeprosiła nowozelandzkie zawodniczki, ich federację i MKOI, mówiąc, że jest „zszokowana i rozczarowana”. FIFA ogłosiła odjęcie Kanadzie dotychczas zdobytych 6 pkt, co poważnie zmniejszyło szanse drużyny na zdobycie drugiego złotego medalu.
Fatalna pomyłka z flagą Sudanu Południowego
Budzący wielkie zainteresowanie koszykarze Sudanu Południowego rozpoczęli olimpijskie zmagania od triumfu. W historycznym meczu, pierwszym na igrzyskach, pokonali Portoryko 90:79.
Nie obyło się jednak bez zgrzytu przed rozpoczęciem gry. Organizatorzy odtworzyli hymn sąsiedniego Sudanu, przypominając czasy najdłuższej wojny domowej w Afryce. Obecni na trybunach kibice z najmłodszego państwa świata nie kryli oburzenia. W kierunku zawodników i kibiców z Sudanu Południowego popłynęły oficjalne przeprosiny. Szybko też odtworzono właściwy hymn. Publika zareagowała wówczas gromkim aplauzem.
Ofiarą niefortunnej gafy stał się kraj, który w tym roku debiutuje w IO. Powstał dopiero w 2011 r. po zakończeniu najdłuższej wojny domowej w dziejach Afryki, odłączając się od Sudanu. Jak łatwo się domyślić, w Lille pierwotnie wybrzmiały dźwięki hymnu właśnie tego państwa. W grupie C koszykarze z Sudanu Południowego rywalizują również z USA i Serbią. Potyczka z Portoryko była dla nich najprawdopodobniej jedyną szansą na zwycięstwo w tej fazie turnieju.
Nawet jeśli Afrykanie przegrają dwa kolejne spotkania, ich awans do ćwierćfinału pozostanie realny. Promocję uzyskają dwa najlepsze zespoły z trzech grup oraz dwie drużyny z trzecich miejsc — z najkorzystniejszym bilansem.
Okradziono szwagierkę emira Kataru
Okradziona została szwagierka Tamima bin Hamada Al Thaniego, a więc emira Kataru. Kobieta wraz ze swoim personelem udała się z południa Francji do stolicy, aby dołączyć do delegacji Kataru. I kobieta zorientowała się, że skradziono jej jedenaście luksusowych torebek Hermes.
Hermes to jeden z czołowych francuskich domów mody. Największą sławę marce przyniosły torebki i akcesoria, które obecnie znajdują się w szafie chyba każdej celebrytki. Cena jednej torebki Hermes sięgać może kilkaset tysięcy euro. Można więc śmiało przypuszczać, że w wyniku kradzieży szwagierka emira Kataru straciła nawet kilka milionów euro. To jednak nie koniec. Francuskie media ujawniły bowiem, że w torebkach znajdowały się także inne, równie wartościowe przedmioty.
Na reakcję służb nie trzeba było długo czekać. Policja zatrzymała pociąg na blisko 20 minut na stacji w Tulonie, aby przeszukać pojazd i wszcząć dochodzenie. Jednak funkcjonariuszem nie udało się ustalić tożsamości złodziei ani miejsca, w którym znajdować mogłyby się obecnie skradzione torebki…
Czytaj więcej: Na igrzyskach był i… „Jezus”!