Tymczasem politolog Vytis Jurkonis, wykładowca w Instytucie Stosunków Międzynarodowych oraz Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego powiedział, że temat utworzenia odrębnego ministerstwa odpowiedzialnego za regiony na Litwie dla polityków jest wygodny i może wypełnić kampanię wyborczą pewną treścią.
Więcej pytań niż odpowiedzi
– Jak na razie jest więcej pytań niż odpowiedzi. Pomysł utworzenia ministerstwa ds. regionów brzmi nieźle. Myślę, że każdy rząd ma taki czy inny pomysł lub inną sugestię, którą można by przedyskutować w sferze publicznej. To nie jest nowy pomysł, na ten temat już dyskutowano. Jak na razie państwo funkcjonuje całkiem dobrze. Dlatego też propozycja utworzenia nowego ministerstwa musi być bardzo jasno uzasadniona. Tylko to, że będzie ministerstwo, które zajmie się przede wszystkim polityką regionów brzmi ładnie, ale nic więcej – mówi politolog.
Według sondażu, jedna piąta – 21 proc. – obywateli kraju uważa, że takie ministerstwo jest potrzebne. Jednak 13,2 proc. z nich twierdzi, że jedno z obecnych ministerstw powinno zostać zlikwidowane. Jednocześnie 51,3 proc. uważa, że takie ministerstwo nie jest potrzebne. Prawie jedna trzecia – 27,7 proc. – nie ma zdania w tej sprawie.
Ministerstwo skupiłoby się na kształtowaniu polityki regionalnej
Głowa państwa, która przedstawiła ideę ministerstwa regionalnego w połowie września, powiedziała, że skupiłoby się ono na kształtowaniu polityki regionalnej, zwiększaniu autonomii rad regionalnych i samorządów, a także krajowej koordynacji między ministerstwami.
– Głównym obowiązkiem polityków jest przekonanie opinii publicznej, że zniesienie lub utworzenie tego lub innego ministerstwa jest potrzebne i uzasadnione. Na razie nie ma żadnych konkretów, jest więcej pytań niż odpowiedzi. Jest to też dobry temat przed kampanią wyborczą. Temat dla polityków jest wygodny i może wypełnić kampanię wyborczą pewną treścią, ponieważ być może nie mają więcej niczego do zaoferowania. Zbliżają się wybory, więc trzeba mieć na uwadze, że to może być kontekst wyborczy. Można zadać też pytanie, dlaczego właśnie teraz poruszono ten temat, przed zbliżającymi się wyborami, a nie powiedzmy zaraz po wyborach parlamentarnych – zaznacza Politolog Vytis Jurkonis, wykładowca w Instytucie Stosunków Międzynarodowych oraz Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego.
Ministerstwo Regionów jest postrzegane jako bardziej potrzebne przez osoby w wieku 30–39 lat, osoby z wyższym wykształceniem i bezrobotnych.
Badanie pokazuje, że osoby starsze, osoby z wykształceniem średnim, emeryci i pracownicy o dochodach poniżej 700 euro oraz osoby mieszkające na obszarach wiejskich i innych obszarach miejskich częściej postrzegają ministerstwo jako niepotrzebne.
Tymczasem mieszkańcy Wilna i innych dużych miast, studenci i osoby poniżej 29 roku życia byli najbardziej niezdecydowani w tej kwestii.
Czytaj więcej: Międzywojenne archiwa Ministerstwa Spraw Zagranicznych wracają na Litwę
Dokładne wyniki ankiety:
W sondażu Vilmorus zapytano respondentów:
Czy utworzenie odrębnego ministerstwa odpowiedzialnego za politykę regionalną na Litwie jest potrzebne czy niepotrzebne?
Odpowiedzi:
1. Tak, jest to konieczne – 7,8 proc.
2. Tak, jest to konieczne, ale tylko wtedy, gdy jedno z obecnych ministerstw zostanie zlikwidowane – 13,2 proc.
3. Nie, nie jest konieczne – 51,3 proc.
4. Nie mam zdania – 27,7 proc.
Reprezentatywne badanie opinii publicznej zostało przeprowadzone przez Centrum Badania Opinii Publicznej i Rynku Vilmorus w dniach 13–21 września. Badanie objęło 1 tys. respondentów w wieku 18 lat i starszych w 27 miastach i 46 wsiach. Maksymalny margines błędu badania wynosi 3,1 proc.