Nowy kierownik placówki dyplomatycznej podkreślił, że pełnienie tej roli to dla niego zarówno zaszczyt, jak i duże wyzwanie.
„Bardzo się cieszę, że będę mógł znów pracować w Wilnie, tym razem w roli chargé d’affaires i kierownika placówki. To dla mnie zaszczyt, ale też olbrzymie wyzwanie i odpowiedzialność, gdyż nasze kraje, Polskę i Litwę, łączy historyczna przyjaźń, silne więzy gospodarcze, polityczne i kulturalne” — przekazał Poznański w komunikacie ambasady.
Bogate doświadczenie
Grzegorz Marek Poznański ma wieloletnie doświadczenie w polskiej służbie dyplomatycznej. Absolwent stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, studiował także w Chinach i na Tajwanie.
Pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych RP rozpoczął w 1997 r. Zajmował się m.in. polityką eksportową, rozbrojeniem oraz współpracą międzynarodową w ramach ONZ, NATO i UE.
W latach 2010–2014 pełnił funkcję ambasadora RP w Estonii, gdzie szczególną uwagę poświęcił relacjom Polski z krajami bałtyckimi. Jako naczelnik i zastępca dyrektora w Departamencie Polityki Bezpieczeństwa MSZ uczestniczył w polsko-amerykańskich negocjacjach dotyczących budowy tarczy antyrakietowej. W latach 2007–2008 został zaproszony przez sekretarza generalnego ONZ do pracy w grupie ekspertów ds. rakiet.
Powrót do Wilna
Nowa misja dyplomatyczna w Wilnie nie jest pierwszym doświadczeniem Grzegorza Poznańskiego na Litwie. Wcześniej, w 2017 r., zaczął pełnić funkcję zastępcy ambasadora RP na Litwie.
W tym czasie uczestniczył w wydarzeniach patriotycznych oraz budował relacje z lokalnymi środowiskami, brał udział w rocznicach.
Od 2020 do 2024 roku był dyrektorem sekretariatu Rady Państw Morza Bałtyckiego, którego Polska jest członkiem-założycielem. To organizacja skupiająca państwa nad Morzem Bałtyckim. Organizacja ta skupia się na rozwijaniu współpracy i bezpieczeństwa regionalnego.
Stosunek do Rosji
Podczas obchodów 74. rocznicy operacji „Ostra Brama” w 2018 r. podkreślał wagę pamięci o wspólnej historii Polski i Litwy. Z przemówienia można wnioskować, że będzie to raczej ostry kurs wobec Rosji.
„Polska pamięta o tym, co żołnierze AK zrobili tutaj 74 lata temu. (…) Również dzisiaj są siły w Europie, które starają się zmieniać granice wbrew woli narodów, które zamieszkują te kraje, również dzisiaj są tacy, którzy starają się skłócić narody Europy Środkowo-Wschodniej po to, by realizować swoje imperialne cele. Ze względu na pamięć o waszym wysiłku sprzed 74 lat obiecuję, że na to się nie zgodzimy” — mówił wówczas, w 2018 r., na Rossie w Wilnie.
Nowy kierownik placówki zna biegle język angielski i chiński. Zna też język rosyjski. Niejednokrotnie określając swoje priorytety w pracy dyplomatycznej podkreślał „sprawną i solidarną Unię Europejską, NATO efektywnie wypełniające art. 5 traktatu waszyngtońskiego”. Zaznaczał też, że „nad Bałtykiem panuje absolutne zrozumienie, że nasze państwa muszą się uniezależnić od dostaw źródeł energii spoza UE”.
Czytaj więcej: Uroczyste obchody 74. rocznicy operacji „Ostra Brama”