— Mieszkańcy Litwy nie dbają o własne zdrowie, chociaż państwo stwarza ku temu wszystkie warunki. Muszę przypomnieć, że dziesiątki milionów euro każdego roku jest przeznaczanych na programy profilaktyczne dotyczące zapobiegania chorobom układu krążenia i poważnym chorobom onkologicznym. Niestety, w niektórych programach nawet 50 proc. osób, które powinny wziąć w nich udział, nie robi tego. Chociaż piszemy i mówimy o potrzebie korzystania z tych programów profilaktycznych, ludzie nadal tego nie słyszą — mówi prof. Julius Kalibatas, prezes Litewskiego Stowarzyszenia Lekarzy Rodzinnych.
W tyle za średnią UE
Dane Banku Litwy pokazują, że w ubiegłym roku ubezpieczenie samochodu Casco stanowiło prawie jedną czwartą całego rynku ubezpieczeń — 25,8 proc. Wynik ten znacznie przewyższa kwotę, którą ludzie wydają na swoje bezpieczeństwo finansowe po wypadkach. Te ostatnie stanowią zaledwie 7,7 proc. rynku.
— Te dane mnie zupełnie nie dziwią. Nie rozumiem takiego podejścia do własnego zdrowia. Czyżby ludzie nie rozumieli, że zdrowie to największy skarb? Nasi na przykład wątpią w zasadność szczepień. Dlaczego tak się dzieje? Na pewno do tego przyczyniła się pandemia. Koronawirus miał swój negatywny wpływ na sytuację, którą mamy dzisiaj. Podczas pandemii pojawiło się mnóstwo pseudospecjalistów, którzy tłumaczyli, że wakcynacja jest zła i nie ma potrzeby się szczepić. Niektórzy wierzą, że pandemia i wszystkie szczepionki zostały wymyślone przez firmy farmaceutyczne w celu zarobienia pieniędzy — przypomina Julius Kalibatas.
Profesor zaznaczył, że ci, którzy są przeciwni szczepionkom, mają bardzo silny wpływ na społeczeństwo. Jak mówi, ostatnio pojawiła się znaczna liczba rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci przeciwko powszechnym chorobom zakaźnym. W przeszłości takie problemy nie istniały. Specjalista mówi, że stan zdrowia mieszkańców Litwy nie poprawił się w ostatnich latach i pod względem wskaźników zdrowotnych pozostajemy w tyle za średnią krajów Unii Europejskiej.
Brak zaufania do lekarzy
— Istnieją uzasadnione powody, by sądzić, że stan naszego zdrowia w przyszłości będzie się tylko pogarszał. Bardzo często bywałem w Europie Zachodniej i jeśli tamtejszy lekarz powiedział, że pacjent musi robić to, a nie tamto, że musi brać takie, a nie inne leki, co musi jeść, to pacjent w 100 proc. zrobi to, co mówi lekarz. Tutaj, niestety, nie ma takiego zaufania do lekarzy, jakie powinno być. Rozumiem też, że są ku temu powody. Kiedy naszym ministrem zdrowia był Veryga, to mówił, że lekarze w rejonach są niewykwalifikowani, że należy zamknąć szpitale rejonowe. Takie wypowiedzi ministra na pewno nie podnosiły autorytetu lekarzy — podkreśla prof. Kalibatas.
Czytaj więcej: Resort opieki zdrowia szuka rozwiązań, jak usprawnić dostęp do usług medycznych
Hasło tegorocznych obchodów
Światowy Dzień Zdrowia obchodzimy co roku w dniu 7 kwietnia. Jest to okazja do zwrócenia uwagi na globalne wyzwania związane ze zdrowiem. W 2025 r. hasło obchodów brzmi: „Zdrowe początki, pełna nadziei przyszłość”. Tegoroczna kampania ma zachęcić rządy i społeczeństwa do podjęcia wysiłków na rzecz położenia kresu możliwym do uniknięcia śmierciom matek i noworodków oraz do priorytetowego traktowania długoterminowego zdrowia i dobrobytu kobiet.