Rozbudowa oferty pasażerskiej
PKP Intercity zapowiada rozszerzenie siatki połączeń w kierunku Litwy już od grudnia tego roku, czyli za osiem miesięcy. Do kursującej już „Hańczy” dołączy nowa para pociągów: po południu z Warszawy do Wilna i rano w odwrotnym kierunku. Co więcej, z Wilna można będzie dojechać do Łodzi, Szczecina czy Zielonej Góry podobnym połączeniem, jakie teraz łączy Wilno z Warszawą.
Połączenie zachowa obecny model przesiadkowy — pociąg z Polski zakończy bieg na przygranicznej stacji Mockava (Maćków), gdzie pasażerowie przesiądą się na skład LTG Link, obsługiwany taborem o szerokości toru 1 520 mm.
„Model ten będzie analogiczny do obecnie funkcjonującego — pociąg z Polski zakończy bieg w Mockawie, gdzie pasażerowie przesiądą się na pociąg kolei litewskich, obsługiwany taborem o szerokości toru 1 520 mm” — zaznaczał Marek Rudzianiec, zastępca dyrektora Biura Rozkładów Jazdy polskiego przewoźnika kolejowego.
Według doniesień, już w 2027 r. czas podróży na linii Wilno-Warszawa skróci się nawet o połowę. To ma nastąpić dzięki lepszemu skomunikowaniu pociągów w punkcie przesiadkowym oraz dzięki inwestycjom, które pozwolą rozwijać większe prędkości.
Sprawa polsko-litewskiego połączenia kolejowego była tematem rozmów ministerstw transportu Polski i Litwy na nieformalnym spotkaniu ministrów transportu UE w Warszawie w dniach 17-18 marca br.
Z kolei Seweryn Wołosewicz, kolejarz z Solecznik, w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” nie kryje sceptycyzmu wobec ambitnych terminów.
— Moim zdaniem taki termin nie jest realny, ponieważ aby pasażer bez przesiadki pojechał koleją z Warszawy do Wilna, należy wybudować nowe tory na odcinku Białystok-Ełk-Suwałki-Trakiszki-Kowno-Wilno. Cała ta trasa będzie w większości budowana w nowym śladzie. Trzy lata — tyle trwała modernizacja odcinka Białystok-Warszawa — zauważa kolejarz.
Rail Baltica i współpraca z PESĄ
Niemniej, rozwój połączeń kolejowych między Polską a Litwą wpisuje się w większy projekt infrastrukturalny — Rail Baltica. Trasa, która ma połączyć kraje bałtyckie z resztą Unii Europejskiej, została wskazana przez PESĘ Bydgoszcz jako jeden z głównych kierunków rozwoju eksportowego. Bydgoski producent nie tylko deklaruje gotowość technologiczną do realizacji zamówień na pociągi osiągające prędkość 250 km/h, ale także prowadzi już konkretne rozmowy z partnerami litewskimi. Z myślą o Rail Baltica przygotowano wizualizacje pojazdów w barwach LTG Link.
Litwa dąży także do rozwoju transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T) w kierunku północ-południe, łącząc Morza Bałtyckie, Czarne i Egejskie korytarzami transportowymi. Priorytetem jest jak najszybsze wdrożenie Via Baltica, Rail Baltica i innych projektów, przy jednoczesnej poprawie opcji mobilności wojskowej.
Pierwszy pociąg KDP na Litwie?
PESA od kilku lat prowadzi prace nad własnym pociągiem kolei dużych prędkości (w skrócie nazywana KDP). Testy układów biegowych przy prędkości 300 km/h zakończyły się sukcesem, co potwierdza gotowość firmy do wejścia na rynek kolei dużych prędkości. Choć początkowo zakładano, że pierwszy pociąg powstanie dla Centralnego Portu Komunikacyjnego, możliwe, że premierowa jednostka trafi na Litwę.
PESA nie wyklucza współpracy z innymi producentami w zakresie konstrukcji pociągów KDP. Podkreślana jest również elastyczność w podejściu do wymogów rynku i potrzeb klientów zagranicznych.
Tymczasem resorty transportu Litwy i Polski zabiegają o większe zaangażowanie Unii Europejskiej w projekt Rail Baltica, argumentując to względami obronnymi. Nowe połączenia kolejowe mają pełnić ważną rolę w logistyce wojskowej.
Czytaj więcej: Wsiąść do pociągu byle… do Wilna. Wypróbowaliśmy polsko-litewskie połączenie (cz. 1)
Czytaj więcej: Mnóstwo zalet i dwie wady. Wypróbowaliśmy polsko-litewski pociąg (cz. 2)