Więcej

    Polonia Camp 2025. Młodzi Polacy z całego świata razem w Warszawie

    W dniach 17–20 lipca Warszawa po raz pierwszy gościła młodych Polaków z całego świata, stając się na cztery dni prawdziwym centrum międzynarodowej Polonii. Ponad tysiąc uczestników z 46 krajów i sześciu kontynentów spotkało się, by wspólnie przeżywać, poznawać i budować nowoczesną tożsamość polonijną. Było to wydarzenie wyjątkowe – pełne inspirujących rozmów, energii, kultury, sportu i poczucia wspólnoty.

    Czytaj również...

    Program Polonia Camp 2025, który zagościł na kampusie warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, był niezwykle bogaty. Obejmował m.in.: dyskusje panelowe, spotkania autorskie, warsztaty językowe, kulinarne i dziennikarskie, a także aktywności sportowe i wieczorne koncerty. Wszystko po to, by młodzi ludzie z polskimi korzeniami mogli na nowo odkrywać Polskę i siebie nawzajem.

    Wśród zaproszonych gości znaleźli się przedstawiciele świata polityki, nauki, sportu i kultury. Z uczestnikami spotkali się m.in.: Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałek Senatu RP, Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych RP, Wojciech Białek, doradca marszałek Senatu RP ds. Polonii, Filip Czernicki, prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego, Honorata Hencel z firmy Boeing, Jurek Owsiak – twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a także prof. Jerzy Bralczyk, znany językoznawca. Obecni byli również pisarze: Michał Rusinek, Wojciech Jagielski i Agata Passent.

    Polonia Camp 2025 odbył się pod patronatem marszałek Senatu RP Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która poświęciła sporo czasu na spotkania z uczestnikami.
    Polonia Camp 2025 odbył się pod patronatem marszałek Senatu RP Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która poświęciła sporo czasu na spotkania z uczestnikami
    | Fot. Kancelaria Senatu RP

    Silny akcent sportowy wniósł sędzia piłkarski Szymon Marciniak, który oprócz wystąpienia poprowadził towarzyski mecz z udziałem uczestników. Mistrzyni świata w kick boxingu Iwona Guzowska, pływaczka i olimpijka Otylia Jędrzejczak oraz sprinterka Małgorzata Hołub-Kowalik prowadziły treningi i motywowały młodzież do aktywności. Warsztaty kulinarne przygotował Kuba Kuroń.

    Organizatorami wydarzenia były: Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego oraz Fundacja – Instytut Spraw Publicznych. Całość została zrealizowana przy wsparciu Kancelarii Senatu w ramach programu „Senat – Polonia 2025”.

    Przez cztery intensywne dni młodzi Polacy z całego globu tworzyli jedną wspólną przestrzeń do rozmów, inspiracji, śmiechu i wzruszeń. Łączyła ich chęć bycia razem, mimo różnic i odległości.

    W trakcie wydarzenia miałam okazję rozmawiać zarówno z prelegentami, jak i uczestnikami Campu – młodymi ludźmi z Brazylii, Kanady, Litwy, Austrii czy USA. Ich wypowiedzi pokazują, jak silna i żywa jest tożsamość polska na całym świecie i jak wielkie znaczenie mają takie spotkania.

    Litewska delegacja na Polonia Camp 2025 liczyła ok. 50 młodych przedstawicieli polskiej społeczności
    | Fot. Ewa Skinder

    Robert Duchniewicz, Litwa


    „Bardzo się cieszę, że jestem na Polonia Camp, że zostałem zaproszony. To niesamowita inicjatywa – przyjeżdża tu młodzież polska z całego świata, która mówi po polsku, utożsamia się z kulturą polską i naprawdę jest dumna ze swojego pochodzenia. Widzieć ich tutaj, w jednym miejscu, w Warszawie – to coś bardzo budującego.

    Jako mer rejonu wileńskiego szczególnie się cieszę, że młodzież z Litwy również bierze udział w tym wydarzeniu. Możemy się tu spotkać w licznym gronie. To pokazuje, że Polacy za granicą są aktywni, świadomi swojej tożsamości, chcą działać i być razem. Polska – jako ojczyzna, jako wspólnota nas łączy.

    Uważam, że takie wydarzenia jak Polonia Camp są potrzebne i powinny być kontynuowane. Młodzież polonijna potrzebuje przestrzeni do spotkań, rozmów, wymiany doświadczeń. Potrzebujemy takich momentów, kiedy czujemy, że jesteśmy razem – mimo że mieszkamy w różnych częściach świata, mówimy tym samym językiem, mamy te same wartości i wspólne cele”.

    Patrycja Kościukiewicz, Litwa

    „Polonia Camp bardzo mnie zmotywował do działania we własnym środowisku, do pracy z młodzieżą, do kształcenia i zachęcania jej do pielęgnowania polskości, szczególnie w naszym wypadku, na Litwie. Mam nadzieję, że wiedza i doświadczenia zdobyte podczas Campu zostaną wykorzystane w różnych zakątkach Wileńszczyzny.

    Wielokrotnie poruszaliśmy pytanie, jak zachęcić młodzież, która nie odnajduje się w tradycyjnych formach aktywności – jak harcerstwo czy zespoły ludowe – do zaangażowania w życie polskiej społeczności. Nie każdy chce od razu śpiewać czy tańczyć, a czasem barierą jest zwykły lęk przed nieznanym. Może warto stworzyć przestrzeń, w której młodzi mogliby po prostu przyjść, posłuchać, spróbować. Taką Polonię Camp można by rozciągnąć w wersji mini na cały rok, by dać szansę każdemu na spokojne odkrycie swojej ścieżki.

    Zabrakło mi panelu harcerskiego – nie było żadnego spotkania harcerzy, choć to ogromna siła naszej młodzieży. W przyszłości fajnie byłoby stworzyć przestrzenie tematyczne, miejsce dla harcerzy, zespołów ludowych, gdzie uczestnicy mogliby po prostu porozmawiać, wymienić się doświadczeniami i kontaktami. Dobrze byłoby też przywieźć na kolejny Camp zespół Wilia, żeby pokazać naszą kulturę, bo pielęgnujemy nie tylko tradycje polskie, ale i litewskie, tworząc unikalną tożsamość. To było piękne wydarzenie, ale czuję, że najważniejsze dopiero przed nami”.

    Poloneza, złożonego z par Polaków z całego świata, poprowadziła marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska
    | Fot. Kancelaria Senatu RP

    August Fair, USA

    „Urodziłem się w Stanach i mieszkam tam całe życie, ale co roku albo co dwa lata przyjeżdżam do Polski na wakacje. Mam tu babcię, kuzynów, rodzinę i bardzo lubię spędzać czas w Polsce. Mam stąd dobre wspomnienia z dzieciństwa, czuję się związany z tym krajem i chcę tę więź pielęgnować i rozwijać. Polonia Camp to było dla mnie bardzo fajne spotkanie młodzieży polskiego pochodzenia z całego świata. To wydarzenie pokazało, co Polska może zaoferować młodym ludziom z zagranicy, czy to jeśli chodzi o pracę, czy studia. Mieliśmy okazję zobaczyć różne wystawy, porozmawiać o możliwościach studiowania w Polsce, nawet całych studiów, nie tylko semestru. To naprawdę atrakcyjne oferty, bo Polska się dynamicznie rozwija – to już nie jest ten sam kraj, który wielu ludzi pamięta sprzed lat. Dużo się zmieniło, szczególnie przez ostatnią dekadę. Dla mnie to wydarzenie zrobiło bardzo dobre wrażenie. Serdecznie zachęcam innych, żeby też skorzystali z takich możliwości”.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Radek Przygodzki, USA

    „Dla mnie bycie częścią Polonii to coś więcej niż tylko pochodzenie, to coś, co się czuje w sercu, we krwi. To może być jedna jedyna rzecz, którą mamy wspólną, ale ona wystarczy, żeby od razu poczuć więź. My, Polacy, niezależnie od tego, czy mieszkamy w Nowym Jorku, Chicago, w Europie, czy gdzieś dalej, mamy tę iskrę, która nas łączy. Wierzę, że Polacy potrafią robić wielkie rzeczy, i to widzimy coraz bardziej, także tutaj – na Polonia Camp. Wystarczy parę sekund rozmowy i już mamy wspólny temat. To jest piękne, naprawdę wyjątkowe.

    Jeśli chodzi o sam Polonia Camp – uważam, że tego typu inicjatyw bardzo brakowało. Jestem szczerze wdzięczny, że polski rząd zdecydował się zorganizować to wydarzenie i sfinansować je w pełni. To naprawdę coś niezwykłego, nie znam innego kraju, który tak bardzo troszczy się o swoją diasporę, że pokrywa wszystkie koszty, żeby młodzież z całego świata mogła przyjechać do Polski, poznać się nawzajem i zobaczyć, jak nasz kraj się rozwija. Rozmawiałem o tym nawet z rodzicami, wszyscy jesteśmy zgodni, że to była bardzo mądra decyzja. Mam nadzieję, że Polonia Camp stanie się tradycją, corocznym wydarzeniem, które będzie czymś ważnym dla Polaków na całym świecie – niezależnie od tego, czy mieszkają w Azji, w Ameryce Północnej, czy tuż obok Polski”.

    Sofia, Brazylia

    „Mam na imię Sofia. Mam 19 lat i jestem z Brazylii, z południa kraju. To mój pierwszy pobyt w Europie, więc to dla mnie ogromne przeżycie. Mam polskie korzenie i jestem związana z tą kulturą, ale Polonia Camp dała mi możliwość, by odkryć ją jeszcze bardziej i naprawdę wartościowo. Uważam, że ta inicjatywa daje prawdziwą okazję, by dowiedzieć się więcej o przyszłości, zdobyć doświadczenie, spotkać ludzi o podobnych korzeniach. W Brazylii mieszka wielu Polaków, ale jednak być tutaj, w Polsce, to coś zupełnie innego. Można poczuć więź, porozmawiać z rówieśnikami z całego świata, którzy mają podobne myślenie i marzenia.

    W Brazylii też staramy się pielęgnować polskie tradycje. Należymy z rodziną do polskiego ośrodka kultury, gdzie organizowane są wydarzenia, występy taneczne, przygotowywane jest tradycyjne jedzenie. To wszystko przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. I to daje mi poczucie ciągłości, dumy i przynależności”.

    Dyskusje panelowe, spotkania autorskie, warsztaty językowe, kulinarne i dziennikarskie – młodzież mogła wybrać, co ją najbardziej ciekawiło
    | Fot. Kancelaria Senatu RP

    Anna, Brazylia

    „Mam na imię Anna, mam 21 lat, pochodzę z Brazylii i studiuję marketing. Jestem bardzo związana z polską kulturą i czuję się Polką. Chociaż nie mam polskiego obywatelstwa, bo zdobycie odpowiednich dokumentów jest bardzo trudne, to zamierzam ubiegać się o Kartę Polaka, bo to dla mnie bardzo ważne.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Na co dzień działam w Domu Kultury Polska–Brazylia, uczę się języka polskiego, a w domu rozmawiam z mamą po polsku – obie się uczymy i staramy się jak najwięcej używać tego języka.

    Polonia Camp to coś niesamowitego. Szczerze mówiąc, tutaj czuję się jak w domu. Gotowaliśmy pierogi, poznaliśmy uczelnie, były prezentacje różnych możliwości studiowania i pracy w Polsce – to naprawdę inspirujące. Czuję, że ta inicjatywa otwiera wiele drzwi i daje realną szansę na planowanie przyszłości właśnie tutaj, w Polsce. I to uczucie, że jesteśmy razem, mimo że pochodzimy z różnych zakątków świata – jest po prostu piękne”.

    Kornel Trojan, Austria

    „Absolutnie uważam, że takie inicjatywy jak Polonia Camp są potrzebne. Jestem zachwycony. Szczerze mówiąc, na początku nie do końca wiedziałem, czego się spodziewać – to był pierwszy raz, a promocja wydarzenia wyglądała trochę nowocześnie, widać było, że korzystano ze sztucznej inteligencji. Przysłano krótkie filmiki uczestników i miałem chwilę zawahania. Ale potem, kiedy zaczęły się pojawiać nagrania z różnych zakątków świata – Argentyny, Brazylii, Kanady, USA, Europy – pomyślałem: wow, to naprawdę może być coś ciekawego.

    Z dnia na dzień wszystko nabierało kształtu. A kiedy w końcu przyleciałem i wysiadłem z samolotu, zrozumiałem, że to będzie coś naprawdę wyjątkowego. Program był imponujący. Gdy zobaczyłem, kto ma występować – Justyna Steczkowska, Natalia Przybysz – byłem mile zaskoczony. Ogromnie się cieszę, że zdecydowałem się przyjechać. Wziąłem wolne i naprawdę było warto. Od samych koncertów przez inspirujące wykłady po strefy tematyczne z ciekawymi osobami, wszystko było świetnie zorganizowane. Ale najważniejsi byli ludzie. Spotkałem młodych, ambitnych Polaków z całego świata, z niezwykłymi historiami. Choć pochodzimy z różnych kontynentów, krajów i kultur, to właśnie polskość i polonijność nas bardzo łączy. To jest coś, co czujemy w sercu i co sprawia, że mimo odległości czujemy wspólnotę, że mamy wspólne wartości i cele.

    Czy czegoś mi brakowało? Tak – snu! Ale to był najlepszy możliwy brak. Działo się tyle wspaniałych rzeczy, że aż szkoda było iść spać”.

    Zawody sportowe i treningi pod okiem wybitnych polskich sportowców były częścią wydarzenia
    | Fot. Kancelaria Senatu RP

    Łukasz Kamiński, Litwa

    „Udział w Polonia Camp był dla mnie bardzo cennym doświadczeniem. Miałem okazję moderować panel dyskusyjny »Made in Poland«, poświęcony atrakcyjności gospodarczej Polski. Uczestniczyli w nim m.in. profesor Uniwersytetu Stanforda, prezes Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz dyrektor Boeinga w Polsce i na Ukrainie.

    Podczas całego wydarzenia odbyło się około 15 paneli tematycznych – poruszano bardzo różnorodne zagadnienia: od gospodarki przez sport, folklor, tożsamość, język aż po kuchnię. Program był naprawdę bogaty. Były także koncerty znanych gwiazd polskiej sceny, a wśród nich Justyna Steczkowska i Natalia Przybysz. Osobiście bardzo miło wspominam spotkanie z sędzią Szymonem Marciniakiem – to jeden z najlepszych arbitrów piłkarskich na świecie, więc ten temat był mi szczególnie bliski. Bardzo ciekawe było również spotkanie z Pauliną Mikułą, influencerką i filolożką znaną z popularyzacji języka polskiego. Obserwuję ją od dawna, więc zobaczenie jej na żywo było dużą przyjemnością.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Ale najważniejsze w tym wszystkim były dla mnie spotkania z młodymi Polakami z całego świata. Dziesięć lat temu poznałem na jednym z takich wydarzeń kolegę z USA – i teraz znów się spotkaliśmy właśnie na Polonia Camp. Takie przyjaźnie naprawdę potrafią przetrwać lata.

    Mam nadzieję, że to nie była ostatnia edycja tego wydarzenia. Polonia Camp daje przestrzeń do nawiązywania relacji, wymiany doświadczeń i pokazania, że mimo iż mieszkamy w różnych częściach świata, łączy nas wspólna tożsamość”.

    Alina Ewelina Kieżun, Litwa

    „Jestem bardzo zadowolona, że udało się zorganizować takie wielkie wydarzenie, w którym uczestniczyli Polonia i Polacy za granicą. Ponad tysiąc osób wzięło udział w Polonia Camp 2025 i cieszę się z tego, że przyjechała liczna grupa z Litwy, ale także że nie zabrakło Polaków z Litwy wśród prelegentów oraz prowadzących dyskusję, co moim zdaniem jest naprawdę wielkim sukcesem.

    Myślę, że młodzież, która wzięła udział w tym wydarzeniu, będzie bardziej świadoma tego, jak ważna jest wspólnota, jak ważne są więzi i relacje. Po rozmowach z niektórymi osobami budzą się w nich różne ciekawe pomysły dotyczące organizacji większych wydarzeń społecznych dla naszej młodzieży, dla Polonii. Myślę, że nam się uda.

    I tak jak mówili organizatorzy, to był dopiero początek i na pewno za rok się spotkamy. Jestem także bardzo zadowolona z pomysłu pani marszałek Senatu RP Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, a także pani mgr Kowalewskiej-Darwońskiej, że jesienią planuje się powołanie Młodzieżowej Rady Polonijnej, co moim zdaniem jest fantastycznym pomysłem, bo młodzież powinna mówić własnym głosem – i to właśnie mogliśmy zobaczyć na Polonia Camp.

    Mam nadzieję, że Rada Młodzieżowa oraz Polonijna Rada Konsultacyjna będą miały wiele punktów współpracy, gdzie przedstawiciele ze wszystkich krajów, w których mieszkają Polonia i Polacy z zagranicy, stworzą coś naprawdę wyjątkowego”.

    Językoznawca prof. Jerzy Bralczyk i redactor Michał Ogórek – rozmowy o polszczyźnie przyciągały tłumy
    | Fot. Kancelaria Senatu RP

    Tomasz Matuiza, Litwa

    „Moim zdaniem bardzo ważne jest, że powstają takie inicjatywy jak Polonia Camp. To nie tylko okazja do spotkania młodych ludzi z różnych krajów, lecz także możliwość wspólnego przeżywania i rozmów o tematach, które nas łączą – a takim tematem bez wątpienia jest tożsamość.

    Wielu z nas czuje się »pomiędzy« – w Polsce czujemy się Litwinami, a na Litwie Polakami. To może być trudne, ale daje też unikalną perspektywę. Łączy nas to doświadczenie i świadomość, że bez względu na miejsce zamieszkania, ważne jest, że chcemy być Polakami – pielęgnujemy język, kulturę i tradycje. Takie inicjatywy pokazują, że warto i że nie jesteśmy w tym sami. To fajne uczucie być wśród ludzi, którzy mają podobne przeżycia i chcą o nich rozmawiać. Dobrze wiedzieć, że są osoby, którym zależy i że dzięki takim projektom możemy budować naszą wspólnotę na nowo, świadomie i z dumą.

    Był to też sposób na zobaczenie tego, co nas łączy, ale i tego, co nas różni. Choć polonijna wspólnota miała okazję lepiej się poznać, zabrakło mi trochę prób realnej integracji młodej Polonii z młodymi Polakami z Polski. To byłby ważny krok, by obie strony mogły się lepiej zrozumieć, uczyć od siebie i razem tworzyć coś wartościowego.

    Dobrze, że się spotykamy i integrujemy, ale równie ważne jest, by rozmawiać otwarcie o problemach, z którymi się mierzymy – jak choćby trudności z rekrutacją na studia w Polsce czy inne formalności, które dla młodych Polaków z zagranicy bywają przeszkodą. Cieszy nas deklaracja pani marszałek Senatu RP Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o chęci pomocy w tych sprawach. Mamy nadzieję, że słowa zamienią się w konkretne działania, bo naprawdę warto wspierać młodych, którym zależy”.

    Bartek Urbanowicz, Litwa

    „Znajoma zapytała mnie, co sądzę o całej imprezie (ja nazywam Polonia Camp jedną wielką imprezą) i jak bym ją ocenił. Po chwili namysłu stwierdziłem, że daję ocenę 9 w skali od 1 do 10, ponieważ byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tym, jak to wszystko wyglądało. Być może dlatego, że nie miałem żadnych oczekiwań, tymczasem cała impreza była świetnie zorganizowana.

    Od samego początku było czuć, że włożono w to pieniądze, ale trzeba też umieć je wydać tak, by naprawdę zapewnić wysoką jakość i uważam, że organizatorom się to udało. Zawsze uważałem, że polskiej kultury nie należy wbijać młotkiem i zmuszać do niej, dając średnio wykonany produkt. Trzeba przekonywać do polskiej kultury językiem kultury na wysokim poziomie i pokazywać ludziom, że to jest super, a nasza kultura jest naprawdę fajna.

    I właśnie to zostało dostarczone uczestnikom: koncerty wysokiej jakości, panele pełne mądrych idei i jeszcze mądrzejszych prelegentów. Na mnie największe wrażenie zrobiło spotkanie z sędzią Szymonem Marciniakiem – nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem taki zastrzyk energii i pozytywnych wibracji.

    Poza tym cały czas było zapewnione jedzenie i można było bez przerwy napić się kawy – niby drobiazgi, ale przy integracji są to bardzo ważne rzeczy, bo sprawiają, że chce się spędzać czas na terenie wydarzenia. Wszyscy mieszkaliśmy w akademikach na terenie Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, a wstęp był tylko od 18. roku życia – te czynniki sprawiły, że można było poczuć się jak na studenckim festiwalu muzycznym, co bardzo sprzyjało wzajemnej integracji.

    Naprawdę nie było czuć żadnego dystansu przy nikim, nawet podczas spotkania z ministrem Radosławem Sikorskim. Myślę, że w kolejnych latach można jeszcze bardziej rozwinąć imprezę i lepiej dobrać tematy paneli, choć i tak wszystkie były bardzo ciekawe i każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

    Podczas Polonia Camp działała też aplikacja mobilna, która była świetnie zaprojektowana i zaprogramowana, można było znaleźć każdą informację. To takie małe szczegóły, które bardzo cieszą – nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem na tak dobrze zorganizowanym wydarzeniu”.

    A wieczorami dla uczestników Polonia Camp 2025 wystąpiły największe gwiazdy estrady, m.in. Justyna Steczkowska, tegoroczna finalistka Eurowizji
    | Fot. Kancelaria Senatu RP

    Adam Kaliński, Kanada

    „To naprawdę świetna okazja, żeby nawiązać międzynarodowe kontakty z Polonią z całego świata i zjednoczyć się tutaj, w Polsce, naszej ojczyźnie. To szansa, by zbudować trwałe więzi, które mogą przetrwać znacznie dłużej niż ten jeden tydzień. Polonia Camp to przestrzeń, gdzie możemy wspólnie wymieniać się doświadczeniami, historiami, językiem, a przede wszystkim energią. Spotykamy się jako młodzi ludzie z różnych zakątków świata, z Ameryki Północnej, Południowej, Europy, a nawet Azji, ale łączy nas jedno: korzenie i tożsamość. I choć każdy z nas ma inną drogę, inny akcent, inne realia życia, to wspólna polskość jest jak kod, który od razu otwiera rozmowę, bliskość, zrozumienie.

    Myślę, że to wspaniała możliwość, by poznać Polskę z zupełnie innej perspektywy. Nie tylko tej wakacyjnej czy rodzinnej, ale bardziej świadomej – z pytaniami: A może tu wrócić? A może tu studiować? Może pracować? Dla wielu z nas to pierwszy realny kontakt z nowoczesną Polską, z jej instytucjami, uczelniami, ludźmi. I ta Polska często pozytywnie zaskakuje, jest dynamiczna, gościnna, otwarta. Uważam, że właśnie takie spotkania mogą być impulsem do refleksji, jak chcemy dalej rozwijać swoją polską tożsamość, czy kontynuując ją za granicą, w środowiskach polonijnych, czy może budując coś nowego tu, na miejscu, w Polsce”.


    Podczas rozmów z uczestnikami i prelegentami Polonia Camp 2025 dało się wyczuć, jak ważne dla nich jest to wydarzenie. To nie tylko okazja do poznania nowych osób, ale przede wszystkim moment, w którym młodzi Polacy z różnych zakątków świata mogą poczuć więź z ojczyzną i z sobą nawzajem. W ich słowach często przewijały się duma z polskiego dziedzictwa oraz potrzeba pielęgnowania języka, tradycji i wartości, które łączą Polonię na całym globie.

    Wielu z nich podkreślało, jak cenne jest to doświadczenie – możliwość rozmowy o Polsce, wymiany doświadczeń i wspólnego budowania nowoczesnej tożsamości polskiej młodzieży za granicą. Jedno było pewne, wszyscy z niecierpliwością oczekują kolejnego spotkania. Polonia Camp to dla nich przede wszystkim szansa, by na nowo odkryć i poczuć, że mimo odległości i różnych miejsc zamieszkania, łączy ich jedno – polskość. Za rok znów będą chcieli się tu spotkać, by tę więź nadal rozwijać.


    Z uczestnikami rozmowy przeprowadziła Ewa Skinder


    Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym dziennika „Kurier Wileński” Nr 30 (84) 26/07-01/08/2025

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora