Odpowiedź na marzenia
Pomysł na taki wyjazd był odpowiedzią na marzenia dzieci z poprzednich edycji obozu — więcej kąpieli, dłuższe wycieczki, rowery, noclegi i wodne atrakcje. Organizatorzy z ogromnym zaangażowaniem stworzyli program, który łączył aktywność fizyczną, integrację, rozwój emocjonalny oraz naukę samodzielności.
Uczestnicy brali udział w różnorodnych działaniach: wspólnie tworzyli zasady obozowe i logotyp, integrowali się przez zabawę, uczyli się współpracy i rozmawiali o emocjach. Odbyła się również emocjonująca wyprawa rowerowa przez lasy Niemenczyna, a odważniejsi spróbowali swoich sił na strzelnicy biathlonowej. Dzieci poznawały też tradycje świętojańskie, tworzyły „wianki życzeń” i doświadczały arteterapii przy zachodzącym słońcu.
Podczas pobytu nad morzem dzieci samodzielnie korzystały z różnych środków transportu — pociągów, trolejbusów, mikrobusów — ucząc się planowania podróży i odpowiedzialności. Czas spędzony w Karklė obfitował w zabawy na plaży, kąpiele w morzu, spacery brzegiem wody, tworzenie napisów z kamieni, budowanie zamków z piasku, wodne bitwy i relaks w saunie oraz balii. Nie zabrakło też niespodzianek — jak urodzinowa impreza jednego z uczestników czy wieczorne seanse filmowe. Pojawiły się także inspirujące rozmowy o liderowaniu, sportowe rozgrywki i planszowe pojedynki.
Obóz zakończył się powrotem do Wilna — pełnym radości, śmiechu i wspólnych wspomnień. Dzieci samodzielnie kontrolowały rozkłady jazdy i dbały o przebieg podróży, co jeszcze bardziej wzmocniło ich pewność siebie i samodzielność.
To był czas nie tylko zabawy, ale i rozwoju — emocjonalnego, społecznego i osobistego. Dzieci wróciły bogatsze o nowe doświadczenia, przyjaźnie i wspomnienia, które — jak same mówią — zostaną z nimi na długo. Rodzice także nie kryli wzruszenia i wdzięczności.
Wypowiedzi rodziców i dzieci:
„Skoro nawet mojej córce podobało się od pierwszego dnia, to ten obóz musiał być naprawdę świetny” — Tata Pavel;
„Bardzo dziękujemy naszym cudownym opiekunkom” — Mama Auksė;
„Serdecznie dziękuję za wspaniały wyjazd nad morze — za troskę, ciepło i radośnie spędzony czas z dziećmi. Emocje były niesamowite! Dziękuję Dorocie, Agnieszce i Natalii. Jesteście wspaniałe” — Mama Dorota;
„Podobało mi się to, że byliśmy nad morzem, a w przyszłym roku chciałbym pojechać do Polski” — Edwin;
„Podobało mi się, że kąpaliśmy się i świeciło słońce. Nie podobało mi się, że w morzu pod wodą było dużo kamieni i mocne fale — nie dało się normalnie pływać. A następnym razem chciałbym pojechać do innego kraju, w którym jeszcze nie byłem, żebyśmy mieli dużo pieniędzy i mogli kupować, co chcemy, i żeby wszyscy byli szczęśliwi” — Karim;
„W następnym roku chciałabym na podobny obóz, ale żeby było jeszcze więcej sportowych zajęć i wycieczek na przyrodzie. Byłoby fajnie, gdyby obóz trwał nieco dłużej” — Aurelija;
„Chciałabym, aby obóz był za granicą, a już jaki zorganizujecie, taki będzie” — Miłana;
„Najbardziej podobało mi się to, że byliśmy z kolegami i lepiej się poznaliśmy i że byliśmy nad morzem. Ogólnie bardzo mi się podobało. Dom też był fajny. Trzeba się tylko nauczyć pływać. A w przyszłym roku chciałbym pojechać do Turcji” — Leon.
Ciepłe słowa dzieci i ich rodziców są największą nagrodą dla organizatorów. A że pojawiły się już pytania o kolejną edycję — kto wie, może następny kierunek to naprawdę… ciepłe kraje?
Agnieszka Klukowska, koordynatorka Wielofunkcyjnego Centrum w Rudowsiach