Więcej

    Kłopoty z powodu balonów przemytniczych. Artur Płokszto: „Potrzebny specjalny dron”

    Litwa na miesiąc zamknęła przejścia graniczne z Białorusią. To odpowiedź rządu na serię incydentów związanych z napływem balonów przemytniczych z Białorusi. Jak w rozmowie z „KW” zauważył Artur Płokszto, do zwalczania balonów należy skonstruować specjalny dron, który mógłby wysoko lecieć.

    Czytaj również...

    Ograniczenia na granicach z Białorusią będą obowiązywać do północy 30 listopada, po czym rząd przyjmie decyzję o ewentualnym przedłużeniu zamknięcia granicy. Prezydent Gitanas Nausėda chce także zamknięcia tranzytu z Kaliningradem.

    Rakiety kosztują miliony

    — Balon meteorologiczny jest skonstruowany po to, by jak najwyżej lecieć, by podnieść się i zmierzyć parametry atmosfery. Takie balony lecą bardzo wysoko, wyżej niż zasięg broni przeciwlotniczej. Ponieważ są one bardzo tanie, nie ma sensu ich zestrzeliwać rakietami, które kosztują miliony. Poza tym, że rakiety są drogie, nie jest ich dużo. Jeżeli wystrzelimy wszystkie, zostaniemy bez rakiet. Jeżeli mówimy o tym, co realnie można zrobić, to trzeba konstruować specjalny dron, który będzie wysoko lecieć. Musi on być dobrze skonstruowany, mieć silnik, który by działał na dużej wysokości, przy temperaturze minus 60 stopni, czyli tam, gdzie lecą balony. Trzeba też ochronić elektronikę przed mrozem, zachować łączność z takim dronem, bo tu chodzi o duże odległości. To jest możliwe, ale tego nikt jeszcze nie robił. Skonstruowanie takiego drona zajęłoby około trzy miesiące — wyjaśnia w rozmowie z „Kurierem Wileńskim” Artur Płokszto, wykładowca Akademii Wojskowej im. gen. J. Žemaitisa, doradca ministra ochrony kraju.

    W ub. tygodniu litewskie lotniska były zamykane czterokrotnie z powodu balonów meteorologicznych, używanych do transportu przemycanych papierosów
    | Fot. VSAT, opr. red.

    Tani sposób kontrabandy

    Rozmówca zauważa, że białoruskie balony przemytnicze naruszały przestrzeń powietrzną już dużo wcześniej.

    — Jest to bardzo tani sposób kontrabandy, 10 razy tańszy niż drony. Nikt jednak nie przewidywał, że będą stwarzały takie zagrożenie. Problem polega na tym, że nie można skontrolować dokładnie, gdzie balon upadnie, dlatego są tam lokalizatory GPS. Póki nie zaczęli zamykać lotniska, to tak naprawdę nikt nie wiedział o tym. Dominują u nas wiatry północno-wschodnie. Punkt startu tych balonów jest około Grodna i lecą one wzdłuż granicy, czyli przy zmianie wiatru mogą wlecieć z powrotem na Białoruś. Trzeba więc wiedzieć, skąd wieje wiatr i jakoś ochronić lotnisko. Ptak, który waży 2-3 kg potrafi przebić szybę samolotu, a jeśli wpadnie w silnik, to zacznie się pożar i silnik przestanie działać. Pakunek przemytników to około 20 kg, skutki mogą być katastrofalne. Uderzenie w samolot to jest masa pomnożona na kwadrat szybkości. Normalnie samolot leci z szybkością około 800 km na godzinę. Balony latają głównie blisko lotniska, gdzie samolot odrywa się od ziemi przy szybkości 200-250 km/h — wyjaśnia ekspert.

    Lokalizator GPS w ładunku

    Rozmówca zauważa też, że w ładunku balona jest umieszczony lokalizator GPS.

    — Odbiera on sygnały z satelity i określa położenie, tak samo jak w każdym telefonie komórkowym możemy zobaczyć, gdzie jesteśmy. Później lokalizator GPS w telefonie komórkowym przekazuje dane do tych, którzy mają w telefonie odpowiednią aplikację. Przy okazji muszę zauważyć, że i służby widzą, gdzie jest balon, jest wyścig, kto szybciej dojedzie — mówi Artur Płokszto.

    Zamknięte lotniska, odwołane loty

    W ub. tygodniu litewskie lotniska były zamykane czterokrotnie z powodu balonów meteorologicznych, używanych do transportu przemycanych papierosów. Wpłynęło to na ponad 140 lotów i ponad 20 tys. pasażerów. Ruch lotniczy był zawieszany również w porcie lotniczym w Kownie.

    „Zaplanowaliśmy działania, które mają na celu rozwiązanie napiętej sytuacji na granicy i w portach lotniczych. Spodziewamy się, że te zmiany powinny być realnym sygnałem dla naszego nieprzyjaznego sąsiada, który nie podejmuje żadnych działań w celu rozwiązania problemu” — powiedział minister spraw wewnętrznych Władysław Kondratowicz podczas posiedzenia rządu.

    Litwa już wcześniej zamknęła cztery inne przyjścia graniczne z Białorusią. Przejścia w Szumsku i Twereczu zamknięto w sierpniu 2023 r., w Ławaryszkach i Raigardach — w 2024 r.

    Decyzję przyjęto na posiedzeniu rządu

    29 października na posiedzeniu rządu postanowiono, że zamknięte zostaną dwa ostatnie funkcjonujące dotychczas przejścia graniczne: w Solecznikach (lit. Šalčininkai-Benekainys) i Miednikach (Medininkai-Kamenyj Log). Przejazd w Solecznikach zostanie całkowicie wstrzymany, natomiast działalność przejścia w Miednikach mocno ograniczona. Przekroczenie granicy w tym miejscu będzie możliwe dla dyplomatów, osób przewożących pocztę konsularną, podróżujących tranzytem do obwodu kaliningradzkiego i z powrotem. Powrót na Litwę będzie również możliwy dla obywateli Litwy, obywateli państw Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i państw NATO oraz członków ich rodzin, obcokrajowców posiadających wizy humanitarne lub zezwolenie na pobyt tymczasowy.

    Decyzja o zamknięciu granicy z konkretnym terminem obowiązywania została ogłoszona przez premier Ingę Ruginienė 29 października po posiedzeniu rządu.

    „Litwa stoi dziś w obliczu ataku hybrydowego, rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Rozumiem, że decyzja ta spowoduje niedogodności dla niektórych mieszkańców, dla przedsiębiorców. Jednak uważamy, że dzisiaj priorytetem jest bezpieczeństwo wszystkich obywateli. Proszę wszystkich o zrozumienie, ten krok jest dziś konieczny” — powiedziała szefowa rządu.


    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    Czesław Jankowski – publicysta o szerokich horyzontach

    W jego pogrzebie wzięło prawie całe Wilno. Dziś mało kto pamięta o tym człowieku, a pamięć o nim wyblakła po jego śmierci. Odnowiony pomnik 19 października na cmentarzu na Starej Rossie...

    Masakra przed stu laty w Wilnie. Odnowiono nagrobki ofiar „krwawej matury”

    W ramach spotkania Dariusz Żybort, prezes SKOnSR, zaprezentował 17 zabytkowych nagrobków, którym udało się przywrócić dawny blask. Wśród odnowionych pomników znalazły się nagrobki Jana Jankowskiego (1894-1925) i Tadeusza Domańskiego...

    Wyjazd studyjny nauczycieli z rejonu wileńskiego na Dolny Śląsk

    W czterodniowym programie uczestniczyło ponad 40 nauczycieli z polskich szkół rejonu wileńskiego oraz pięcioro dyrektorów placówek oświatowych z Wilna. Grupie przewodniczyła Renata Cytacka, główna specjalistka Wydziału Edukacji Samorządu Rejonu...