Po złożeniu kwiatów, wieńców i zapaleniu zniczy przemawiał, a następie przewodniczył modlitwie w intencji tragicznie zmarłych tam lotników — ks. kan. Jerzy Tobiasz. Tegoroczne, tradycyjne już, spotkanie w Dniu Zadusznym miało szczególny charakter z uwagi na obecność władz samorządowych województwa zachodniopomorskiego — w osobie wicemarszałka Bogdana Jaroszewicza.
„Życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy”
Spotkanie rozpoczęło się w godzinach południowych. Ks. kanonik Jerzy Tobiasz, w swoim wystąpieniu, nawiązał do zmartwychwstałego Chrystusa.
„Jesteśmy przekonani, że rzeczywiście życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy. I tak jest też w przypadku tych bohaterskich lotników. Ich doczesne życie zostało przerwane, ale się nie zakończyło, tylko się zmieniło. I jak często podkreśla to nasz pan burmistrz Piotr Sobolewski, ich lot trwa dalej, nie tylko poprzez pamięć, która nas dzisiaj tutaj zgromadziła, ale także poprzez wspaniałe inicjatywy, które są owocem tego wydarzenia. Z jednej strony smutnego, z drugiej zaś jakże twórczego. Wierząc, że życie ludzkie zmienia się, ale nie kończy, chcemy być i złączyć się z tymi, którzy od nas odeszli i ofiarować im dar naszej modlitwy. Dlatego dzisiaj, w Dzień Zaduszny, w dzień, w którym łączymy się z duszami w czyśćcu cierpiącymi, pomódlmy się również za tych dwóch lotników (…)” — mówił ks. Tobiasz.
Lotnicy ważni dla Litwy i Ziemi Zachodniopomorskiej
Przybyłych na uroczystości Dnia Zadusznego powitał następnie, w imieniu organizatorów, konsul honorowy Republiki Litewskiej w Szczecinie Wiesław Wierzchoś.
„Chciałbym podziękować wszystkim za dzisiejszą obecność. Specjalne podziękowanie chciałbym złożyć panu marszałkowi Olgierdowi Geblewiczowi za delegowanie i reprezentowanie regionu zachodniopomorskiego dziś w Pszczelniku przez pana Bogdana Jaroszewicza. Panie Marszałku, jesteśmy bardzo zaszczyceni. Mamy nadzieję, że Pańska obecność tu w drugim dniu świąt po raz pierwszy, nie będzie ostatnią (…). Witamy serdecznie w gronie naszych przyjaciół, z którymi spotykamy się praktycznie co roku” — mówił konsul RL.
W odpowiedzi na powitanie głos zabrał wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego — pan Bogdan Jaroszewicz, który w swym przemówieniu nawiązał do relacji polsko-litewskich i ich znaczenia.
„Dostojni i czcigodni uczestnicy dzisiejszego wydarzenia zadumy. To dla mnie wielkie wyróżnienie i przyjemność, że mogę dzisiaj tu być z państwem i wspominać bohaterów litewskich, którzy niestety swój wyczyn zakończyli na naszej ziemi. Z panem marszałkiem i z całym zarządem bardzo doceniamy to, co robi pan konsul z panem burmistrzem i ze wszystkimi tutaj zebranymi, na czele z panem dyrektorem (…). Myślę, że nasze relacje, które są od lat poprawne dzięki panów misji, dzięki zaangażowaniu wszystkich tutaj obecnych, dzięki wam. I myślę, że ta misyjność i ten front, który dzisiaj tutaj wybrzmiał, nigdy w realu się nie wydarzy. Lotnicy, którzy tutaj zginęli są ważni dla Litwy, ale również dla Ziemi Zachodniopomorskiej. Ponieważ dla nas relacje z naszym sojusznikiem — narodem litewskim są bardzo istotne i to nie tylko ze względu na ostatnie wydarzenia za naszą wschodnią granicą, ale od wielu już lat. Cały układ XX wieku, po zakończeniu II wojny światowej spowodował, że wielu wspaniałych obywateli z terytorium Litwy trafiło również do naszego województwa, w większości do stolicy województwa, do Szczecina. Jestem bardzo wdzięczny panu konsulowi, że pan o te relacje dba i w imieniu zarządu województwa muszę złożyć taką deklarację, że jeżeli pan marszałek tylko mi pozwoli, to będę z państwem spotykał się co roku. I również przekazuję informacje, że z całym zarządem naszego województwa jesteśmy zawsze do państwa dyspozycji” — mówił wicemarszałek Jaroszewicz.

| Fot. Leszek Wątróbski
Upamiętnienie lotników i litewskiego komandora
Głos zabrał następnie Krzysztof Męciński, dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, który nawiązał do tragicznej śmierci litewskich lotników.
„Spotykamy się dzisiaj, aby uczcić pamięć pilotów litewskich, bo jesteśmy od wieków związani z Litwą — powiedział. Ludziom zebranym w tym gronie nie trzeba przypominać o wielowiekowych związkach polsko-litewskich. Natomiast w obszarze działalności Instytutu Pamięci Narodowej są również miejsca pamięci. Nie tylko miejsca pamięci związane z historią Polski, ale również z osobami czy wydarzeniami, które w jakiś sposób związane są lub były z obszarem naszego państwa, a które tu żyły czy mieszkały. Czy nawet w sposób tragiczny, tak jak ci dwaj bohaterzy litewscy, którzy zakończyli tu swoje życie. Są to miejsca, przez które możemy budować polskie relacje. Jesteśmy przecież, jak wspomnieli to wcześniej panowie konsul i marszałek, na pierwszym froncie budowania relacji polsko-litewskich (…). To dzięki panom konsulowi i burmistrzowi tak pięknie ta pamięć o nich jest tu pielęgnowana” — mówił Krzysztof Męciński.
Nawiązał również do śmierci komandora Antanasa Kaškelisa — twórcy Marynarki Wojennej Litwy.
„Bardzo się cieszę i bardzo dziękuję za kolejną inicjatywę pana konsula. Udało się bowiem odnaleźć w zakamarkach historii ciekawą informację, że w Świdwinie znalazł się komandor Antanas Kaškelis twórca Marynarki Wojennej Litwy, który w roku 1944 zmarł tam i został pochowany. Rozmawialiśmy już z ambasadą Litwy i jest przygotowane symboliczne upamiętnienie tej historycznej postaci, bo jego grób się nie zachował do naszych czasów. Mam nadzieję, że to upamiętnienie uda się w najbliższym czasie przygotować i uroczyście odsłonić. Będziemy mieli na naszym terenie szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej kolejne miejsce pamięci związane z Litwą. Mam nadzieję, że będziemy mogli niedługo spotkać się w Świdwinie i oddać hołd dowódcy marynarki wojennej Litwy” — powiedział dyrektor szczecińskiego oddziału IPN.

| Fot. Leszek Wątróbski
Za trzy lata planowana premiera filmu dokumentalnego
Warto zaznaczyć, że obecnie trwają prace nad powstaniem dokumentalnego filmu o wyczynie litewskich lotników, którzy zginęli w Pszczelniku. Opowiadał o tym Robert Lewandowski, producent filmowy.
„Jestem lokalnym patriotą i staram się wybierać tematy filmowe, które dotyczą naszego terenu, czyli województwa zachodniopomorskiego. Rok temu skontaktowałem się z panem konsulem i doszliśmy do wspólnego wniosku, że ta historia dwóch litewskich lotników, którzy zginęli na terytorium współczesnej Polski, na obszarze naszego województwa w Pszczelniku, jest idealną historią do filmu dokumentalnego, który będzie pokazywał od początku — czyli ich biografię, poprzez start — aż do chwili ich wypadku. Chcemy pokazać cały ich lot, z tym, co się działo w USA, skąd startowali i w Kownie, gdzie na nich czekali i gdzie nie dolecieli, choć zabrakło niewiele — raptem 600 km. Pełny scenariusz godzinnego filmu powstanie do końca tego roku. Mamy nadzieję, że będzie to też promocja Pojezierza Myśliborskiego oraz województwa zachodniopomorskiego. Budżet filmu wynosi ok. 1 mln zł. Koszty podraża konieczność zrobienia zdjęć w USA i na Litwie. Chcemy, aby premiera filmu odbyła się za trzy lata na 95. rocznicę tragicznej śmierci litewskich lotników” — mówił Robert Lewandowski.
Dwie rocznice misji: konsularnej i samorządowej
I wreszcie, już na zakończenie spotkania, przemówił drugi współorganizator burmistrz Myśliborza Piotr Sobolewski.
„Drodzy Państwo, miejsca pamięci są prawdziwymi miejscami pamięci kiedy ludzie o nich pamiętają i kiedy się tam spotykają. Bardzo dziękuję więc za przybycie i za obecność. Ona jest dla nas zawsze bardzo ważna. Pragnę podziękować panu konsulowi Wiesławowi Wierzchosiowi, który w przyszłym roku będzie obchodził 20. rocznicę swojej misji konsularnej. Tak się składa, że i ja będę w przyszłym roku obchodził 20-lecie swojej misji samorządowej. Będzie mi bardzo miło panie konsulu tutaj razem z panem być. To piękny pomysł pana konsula, aby zrobić spotkanie w lipcu i w listopadzie. Raz jeszcze bardzo dziękuję, że państwo jesteście i serdecznie wszystkich zapraszam na spotkanie przy herbacie” — zachęcał Piotr Sobolewski.

| Fot. Leszek Wątróbski
Zakończenie w restauracji
Spotkanie zakończyło się obiadem w pobliskiej restauracji. Jego uczestnicy wspominali tragiczną śmierć litewskich lotników, rozmawiali o przygotowaniach do filmu dokumentalnego im poświęconego oraz o dalszej współpracy polsko-litewskiej.
Wśród przybyłych gości znaleźli się także: Witold Narkiewicz, przewodniczący mniejszości litewskiej w Szczecinie; Stefan Jaworski, kierownik krótkofalowców RP w Myśliborzu; Marek Popławski, starszy brygadier Państwowej Straży Pożarnej; Rafał Skowron, dyrektor Zespół Szkół i Placówek Oświatowych w Myśliborzu; Krystyna Korkuć, asystentka konsula honorowego RL w Szczecinie; Ewa Furkiewicz, sekretarz Gminy Myślibórz i Magdalena Szymczyk, dyrektor Muzeum Pojezierza Myśliborskiego, w którym znajdują się także pamiątki związane z lotnikami litewskim S. Dariusem i S. Girėnasem.





