Więcej

    Gorące okazje w płonącym Egipcie odwołane

    Czytaj również...

    Ogarnięty płomieniami rewolucji Egipt wystraszył rzesze turystów, którzy dziś masowo uciekają z egipskich kurortów i nie wiadomo, jak szybko i czy w ogóle turyści tam wrócą Fot. EPA/ELTA

    Organizatorzy i operatorzy wycieczek wypoczynkowych odwołują wyjazdy do objętego zamieszkami Egiptu, bynajmniej jednak nie dlatego, że ludzie nie chcą tam jechać, lecz głównie dlatego, że przewoźnicy lotniczy nie chcą tam lecieć. Turystom i przewoźnikom podróży do Egiptu, właśnie z powodu rosnącego tam zagrożenia dla bezpieczeństwa, odradzają też Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Departament Turystyki przy Ministerstwie Gospodarki.

    Tymczasem, jak dowiedzieliśmy się u wileńskich operatorów podróży, wśród wycieczkowiczów, którzy akurat w tych dniach planowali lecieć do kurortów egipskich, absolutnie nie ma paniki, wielu zaś z nich raczej poleciałoby do objętego płomieniami rewolucyjnymi Egiptu, jeśli oczywiście ktokolwiek chciałby ich tam zawieść.

    — Należy zaznaczyć, że chociaż przedstawiając sytuację w Egipcie, niektóre media przesadzały, nie było paniki wśród turystów. Część z nich zapewne poleciałaby do Egiptu również teraz, ale samoloty przestały obsługiwać wyjazdy i pracują głównie na powrót turystów już znajdujących się w Egipcie. Również my dziś nie zalecamy wyjazdów tam, bo sytuacja staje się naprawdę niebezpieczna — mówi w rozmowie z „Kurierem” Sigitas Fabijonavičius, dyrektor jednego z największych litewskich operatorów turystycznych „Baltic Tour”.

    Departament Turystyki przypomina z kolei, że ze względu niebezpieczeństwa podróży i zaleceń MSZ i samego Departamentu podróżni mogą zrezygnować z wyjazdu, nie ponosząc żadnych konsekwencji finansowych.

    — Czyli podróżni mogą żądać od organizatora wycieczki zwrotu jej kosztów — wyjaśniają nam w Departamencie.

    Tymczasem organizatorzy niechętnie mówią o konsekwencjach odwołania wycieczek do Egiptu.

    — Na razie nie ma tematu. Sądzę jednak, że wszystko będzie zależało od decyzji klientów albo przeniosą oni wyjazd do Egiptu na późniejszy termin, albo wybiorą w zamian wyjazd do innego kraju. W każdym razie będziemy im oferowali taki wybór — mówi nam dyrektor „Baltic Tour”.

    Tymczasem organizatorzy wycieczek do Egiptu skupiają się na powrocie wczasowiczów z tego kraju.

    Główni gracze na rynku — spółki „Novaturas” i „Tez Tour” — poinformowały, że od 1 do 6 lutego wstrzymują wywóz turystów na kurorty Egiptu. Czarterowe samoloty wyłącznie przewoziły turystów powracających z Egiptu, tymczasem ostatni samolot z turystami do Kairu odleciał w miniony weekend.

    Jak wynika z ustaleń Departamentu Turystyki, w Egipcie ostatnio przebywało około 670 klientów „Novaturas” i „Tez Tour”. Większość z nich — 517 — wypoczywało w Hurghadzie, pozostali w Sharm El Sheikh. Nie wiadomo tymczasem, ilu turystów z Litwy udało się do Egiptu za pośrednictwem zagranicznych firm turystycznych, w tym rosyjskich, które niechętne są do odwołania wyjazdów do Egiptu, mimo że, jak oceniają eksperci, sytuacja tam z każdym dniem staje się coraz bardziej niebezpieczna.

    Tymczasem, jakie konsekwencje poniesie sektor turystyczny w związku z odwołaniem wycieczek do Egiptu, zapytaliśmy prezes Litewskiego Zrzeszenia Turystyki, Danutė Mažeikaitė.

    — Jeszcze zbyt wcześnie mówić o tych konsekwencjach, bo wszystko zależy od rozwoju sytuacji w ciągu najbliższego tygodnia. Nie wiemy też, jak zachowają się egipscy hotelarze wobec straconych wycieczek, bo dziś nie mamy z nimi praktycznie żadnego kontaktu. Nie wiemy więc, czy wpłacone im środki zostaną zwrócone za niedoszłą wycieczkę. Toteż dziś trudno mówić o jakichkolwiek konsekwencjach — powiedziała w rozmowie z „Kurierem” Mažeikaitė.

    Jej zdaniem, pierwsze straty firmy turystyczne poniosą, jeśli sytuacja w Egipcie ewentualnie dramatycznie pogorszy się i trzeba będzie wywieźć stamtąd turystów już tam przebywających. Na razie jednak wracają oni planowo. Według Mažeikaitė, nie wiadomo na razie, jak też zachowają się klienci firm, którzy wykupili wycieczki na najbliższe dni.

    WIĘCEJ NIŻEJ | Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    — Jeśli wybiorą późniejszy termin lub wakacje  w innym kraju zamiast w Egipcie, to też te konsekwencje będą minimalne. Gorzej będzie, jeśli klienci zaczną w ogóle rezygnować z wyjazdów — zauważa prezes Zrzeszenia Turystyki, bo jak podkreśla, około 70 proc. wszystkich wycieczek wypoczynkowych z Litwy stanowiły właśnie wyjazdy na kurorty Egiptu.

    Reklama na podst. ust. użytkownika.; Dzięki reklamie czytasz nas za darmo

    Afisze

    Więcej od autora

    220. rocznica III rozbioru Rzeczypospolitej Obojga Narodów

    Dokładnie 220 lat temu z mapy Europy, w jej samym centrum, zniknął unikalny organizm państwowy, który na parę lat przed jego unicestwieniem zdążył jeszcze wydać na świat pierwszą na kontynencie konstytucję. Na jej podstawie miało powstać współczesne, demokratyczne na...

    Kto zepsuł, a kto naprawi?

    Przysłowie ludowe mówi, że „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle”. I tak zazwyczaj w życiu bywa. W polityce też. Po zakończeniu maratonu wyborczego w Polsce nasz minister spraw zagranicznych Linas Linkevičius wybiera się do Warszawy. Będzie szukał kontaktów z...

    Oskubać siebie

    Będący już na finiszu przetarg na bojowe maszyny piechoty został raptem przesunięty, bo Ministerstwo Ochrony Kraju tłumaczy, że otrzymało nowe oferty bardzo atrakcyjne cenowo i merytorycznie. Do przetargu dołączyli Amerykanie i Polacy. Okazało się, co prawda, że ani jedni,...

    Odżywa widmo atomowej elektrowni

    Niektórzy politycy z ugrupowań rządzących, ale też część z partii opozycyjnych, odgrzewają ideę budowy nowej elektrowni atomowej. Jej projekt, uzgodniony wcześniej z tzw. inwestorem strategicznych — koncernem Hitachi — został zamrożony po referendum 2012 roku. Prawie 65 proc. uczestniczących w...